Temat: Walentynki spędzone bez ukochanego

Czy jest jeszcze ktoś kto mimo iż jest w związku spędza ten dzień samotnie??
A to jakis chory obowiazek czy co?
Bo nie ogarniam, ja spedzam dzien jak codzien, piatek swiatek czy niedziela.

cancri napisał(a):

A to jakis chory obowiazek czy co?Bo nie ogarniam, ja spedzam dzien jak codzien, piatek swiatek czy niedziela.


Każdy obchodzi jak umie.
Wlasnie widze, kolezanka powyzej obchodzi chyba jak mrowka okres 
Przejmujecie sie jakby to byl jedyny dzien w roku na okazanie sobie milosci,
troche dystansu do amerykanskich wymyslow.
Dziewczyny trochę empatii...

marlenka2506 napisał(a):

cancri napisał(a):

Wlasnie widze, kolezanka powyzej obchodzi chyba jak mrowka okres Przejmujecie sie jakby to byl jedyny dzien w roku na okazanie sobie milosci,troche dystansu do amerykanskich wymyslow.
A co do tego ma Ameryka ?   Chyba musisz być bardzo samotna skoro rzucasz sie jak gó*** w majtkach. Nie chcesz nie obchodz nikt Ci nie każe.

hahah tak, bardzo samotna, przynajmniej nie wale miesem na forum wylewajac swoje frustracje jak Ty. Jak nie wiesz co ma Ameryka do Walentynek? To nawet nie wiesz co swietujesz i skad sie to wzielo? To gratki przezywania "swieta" bez podstawojej wiedzy na jego temat.
ja siedze sama bo jestem w zwiazku na odległosc. I nie narzekam z tego powodu. Jak dla mnie głupie swieto... wole przez reszte roku okazywac sobie miłosc i robic niespozianki, niz dlatego,ze jakies smieszne swieto tego wymaga :) 
Pasek wagi

wloszka19 napisał(a):

ja siedze sama bo jestem w zwiazku na odległosc. I nie narzekam z tego powodu. Jak dla mnie głupie swieto... wole przez reszte roku okazywac sobie miłosc i robic niespozianki, niz dlatego,ze jakies smieszne swieto tego wymaga :) 
popieram. Ja bez okazji dostaję też kwiaty i mężowi robię romantyczne prezenty, a nie tylko w walentynki. Wkurza mnie te święto momentami, bo jest prawie przymus by je świętować (na każdym kroku o tym trąbią)

cancri napisał(a):

marlenka2506 napisał(a):

cancri napisał(a):

Wlasnie widze, kolezanka powyzej obchodzi chyba jak mrowka okres Przejmujecie sie jakby to byl jedyny dzien w roku na okazanie sobie milosci,troche dystansu do amerykanskich wymyslow.
A co do tego ma Ameryka ?   Chyba musisz być bardzo samotna skoro rzucasz sie jak gó*** w majtkach. Nie chcesz nie obchodz nikt Ci nie każe.
hahah tak, bardzo samotna, przynajmniej nie wale miesem na forum wylewajac swoje frustracje jak Ty. Jak nie wiesz co ma Ameryka do Walentynek? To nawet nie wiesz co swietujesz i skad sie to wzielo? To gratki przezywania "swieta" bez podstawojej wiedzy na jego temat.
ja też świętuję sama ten dzień, mimo iż mam chłopaka, bo dzień wcześniej sie popsrzeczaliśmy, ale nie ma co przeżywać i być uzależnionym od jednej osoby. Skoro tak wyszło, to trzeba sobie znaleźć inne zajęcie :) ja się spotkałam z przyjaciółką jak co roku, kupiłysmy sobie ciastka serduszka, a dodatkowo wypiłyśmy winko i świetne spedziłam czas :) 
Witaj w klubie :) Mój jest w pracy na popołudniowej zmianie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.