9 lutego 2014, 11:04
Hej. Wczoraj wieczorem byłam o mojego K miałam jak zawsze zostać na noc ale leciały fajne filmy romantyczne w tv a on oglądać takiego czegoś nie będzie -,- więc poszłam do siebie. Rano piszę do niego dzień dobry odpisał potem pytam jak się spało, czy przyjdzie na kawę i nic nie odpisuje. Jest ładna pogoda więc na pewno jest gdzieś na dworze. Wkurza mnie to, że nie odpisuje mi wtedy kiedy powinien. Jak często wy piszecie ze swoimi chłopakami ? dodam, że my widujemy się dzień w dzień, i nie wiem czy przypadkiem przez 3,5 roku nie wdarła się w nasz związek pewna monotonia której on za bardzo nie chce zmieniać bo mu tak wygodnie. Kocham go bardzo wiem, że on mnie też ale drażni mnie niesamowicie takie zachowanie. Ja mogłabym pisać cały dzień chodź nie ma mnie często całymi dniami w domu i jestem dopiero koło godz 18 w domu - szkoła i siłownia.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
9 lutego 2014, 12:00
Eukaliptusek1994 napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
jesli stoi na boisku i chleje od 10 to raczej normalne nie jest. juz nie raz autorka pisala o ciagutkach do piwka
nie pije ;) a w lato czy wiosnę jak jest ciepło to chyba dużo osób ma ochotę napić się piwa w towarzystwie, więc Ty już nie wyolbrzymiaj akurat twoje rady są mi najmniej potrzebne.
to zalezy jak czesto. co weekend to normalne bo w tygodniu nie bardzo
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
9 lutego 2014, 12:04
Eukaliptusek1994 napisał(a):
stoi sobie z kolegami na boisku - chyba oszalał -,-
poszedl chlopak po rozum do glowy :D
9 lutego 2014, 12:04
jezu jak wy sobie dopowiadacie ! NIGDZIE nie napisała, że on tam stoi i pije ! po prostu stoi na boisku z chłopakami
9 lutego 2014, 12:05
nie słuchaj dziewczyn, nie jesteś wcale jakąś wariatką. To zrozumiałe ż e kobiety maja większą potrzebę kontaktu. Tylko niestety faceci już nie tak bardzo i wolą jedna konkretną rozmowę.
9 lutego 2014, 12:06
Eukaliptusek1994 napisał(a):
dostepnatylkonarecepte napisał(a):
kuppuru napisał(a):
Chcialabyś trzymać go na smyczy jak psa? Masakra. Masz jakaś manie. Weź na luz. Tymbardziej, że widzicie się codziennie. Miałam takiego chłopaka i omalo nie oszalalam z braku przestrzeni dla siebie
Miałam tak samo.Wyobrażam sobie jakie to musi być dla niego męczące, zwłaszcza, że to już tyle czasu...
to co ja mam robić ? weekend jest a my mamy się nie widzieć tylko on sam sobie gdzieś na dworze jest z kolegami a ja siedzę w domu i robię zadania ? -,-
Ale co w tym złego? On stoi i nic nie robi, a Ty ćwiczysz umysł. Powinnaś być mu wdzięczna, bo tak to znowu siedzielibyście w domu i nic nie robili, a tak to przynajmniej coś robisz. :D
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6884
9 lutego 2014, 12:08
kapuczino napisał(a):
nie słuchaj dziewczyn, nie jesteś wcale jakąś wariatką. To zrozumiałe ż e kobiety maja większą potrzebę kontaktu. Tylko niestety faceci już nie tak bardzo i wolą jedna konkretną rozmowę.
Moja Droga, może rzeczywiście tak jest, ale...autorka co jakiś czas pisze tutaj posty na temat swojego związku i wynika z nich, że ona po prostu chciałaby, żeby jej chłopak był cały czas z nią, non stop z nią pisał, odpowiadał na SMS w porę itp itd.
Z mojej obserwacji postów autorki wynika, że chce ona stworzyć "klatkę" swojemu chłopakowi.
- Dołączył: 2008-03-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2022
9 lutego 2014, 12:09
Trochę przesadzasz. Chociażby to, że już wczoraj zakładałaś podobny temat. Nie gorączkuj się tak, wrzuć na luz, nie bądź kobietą bluszczem. Zajmij się sobą i daj mu spokój, w każdym związku ludzie potrzebują trochę swojej przestrzeni.
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
9 lutego 2014, 12:09
Autorka jest przykladem czystej choroby psychicznej :D
- Dołączył: 2012-05-06
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 833
9 lutego 2014, 12:12
Skoro i tak widujecie się codziennie, to nie widzę nic złego w tym, że chłopak chce trochę odetchnąć. Ja z moim też widuję się każdego dnia, ale jestem szczęśliwa, jak wiem, że ma inne zainteresowania i kumpli, z którymi może czasem się spotkać i pogadać. I nie wydzwaniam, nie wypisuję wtedy do niego. Szanuję to, że ma ochotę zrobić coś innego i cieszę się, że nie patrzy we mnie jak w obrazek 24/h. Nikt chyba nie chciałby być w swoim związku jak zamknięty w klatce. Poza Tobą on ma też swoje życie. Rozumiem, jakby Cię okłamywał, szlajał się nocami po klubach nic Ci o tym nie mówiąc. Wtedy mogłabyś mieć żal. Ale w takim wypadku? Nie robi nic złego. Po 10 latach takiego związku sama zamarzyłabyś o tym, żeby gdzieś wyszedł bez Ciebie i dał Ci chwilę odsapnąć.