Temat: .

.
To jak sie bedzie zachowywac Twoje dziecko zalezy od tego, jak Ty je wychowasz, a nie od jego plci.

Julietta_ napisał(a):

Od jakiegoś czasu planujemy z mężem dziecko. Zawsze uważałam , ze wygląd , płeć dziecka nie ma znaczenia bo najważniejsze aby dziecko było zdrowe. W dzisiejszych czasach to nawet myślałam, że fajnie by było gdybyśmy w ogóle mogli mieć dzieci (tyle par ma problemy)Nigdy nie miałam kontaktu z dziećmi , dopiero nie dawno zrobiliśmy turnee po rodzinie męża , w której nastąpił wysyp dzieci.  Miałam okazje zaobserwować różnice między dziewczynkami i chłopcami w różnym wieku i teraz jak trochę to sobie przemyślałam to doszłam do wniosku, że ciężko byłoby mi zaakceptować chłopca.Nie chcę chłopca bo są agresywni, źle się odnoszą do innych, wszystko psuja, wiecznie bałaganią, kompletnie się nie słuchają, cały czas rozrabiają a rodzice wiecznie musza za nimi latać i pilnować, żeby nie stałą się im krzywda i aby znowu nie trzeba było jechać do szpitala. O wypełnianiu obowiązków domowych lepiej nie mówić .....  Nie raz tez od teściów nasłuchałam sie jakie oni mieli przeboje ze swoimi dwoma synami i naprawdę odechciewa mi się chłopca. I te cechy , które tutaj opisałam kompletnie nie maja nic wspólnego z wychowaniem ani z tym jakich rodziców mają te dzieci. Po prostu chłopcy tacy są ... Wychowywanie dziecka to także zabawy i nie wyobrażam sobie siebie bawiącej się z synem w autka, kopiącej piłkę czy oglądajacej z dzieckiem spidermana w kinie. Może dla koś to dziwne, może ktos uzna, ze nie nadaję się na matę ale ja po prostu boję się , co będzie jak urodzi się chłopczyk a ja go nie zaakceptuje.Oczywiście tego nie wiem jak będzie kiedy zajdę w ciaże być moze pokocham chlopczyka (gdyby tak sie okazalo) od pierwszej chwili. Nie napisałam tego po to, aby ktos mnie oceniał tylko chcialam zapytac czy kóraś dziewczyna czuła to samo i jak sobie z tym poradziła. 


nie chce sie wymadrzac ale to troche wina rodziców ,
bratowa ma 4 dziewczyny i to istne diabły :-P oraz jednego syna cichy spokojny i bardzo dobry uczeń lubi pomagać w domu mamie więc płeć naprawde nie ma znaczenia......

a jeśli zraża cie to że "u kogoś coś widziałaś" to znaczy że na dzieci nie jesteś jeszcze gotowa....
Pasek wagi
.

Julietta_ napisał(a):

Wląsie o to chodzi, że to nie wina rodziców. Dużo zaobserwowałam w rodzinach , które maja dwójkę dzieci i chłopczyka i dziewczynke. ci sami rodzice to samo wychowanie a dziewczynka zupełnie inna od chłopca. 

Bo najwidoczniej maja takie samo podejscie do tematu jak Ty, ze dziewczynka to cud malina a chlopiec diabel wcielony.
Znam bardzo grzecznych chłopców oraz rozwydrzone dziewuszyska i odwrotnie - nie ma reguły, że chłopcy muszą być bardziej agresywni lub niegrzeczni. Sama nie byłam aniołkiem (zachowanie) , bawiłam się autami i kopałam z sąsiadami piłkę , a lalkom lubiłam tylko włosy obcinać :P
ja mam syna i kompletnie nie ma tych cech o ktorych napisalas!!! Nie jest agresywny i nigdy nie byl, odnosi sie przyjaznie do innych dzieci i doroslych, odkad sie urodzil jeszcze nic nie zepsul a ma 5,5 lat i malo ze nie balagani to jeszcze upomina mnie jak postawie buty nie na miejsce czy jakas inna rzecz! Wiec to jakie jest dziecko zalezy od genow i wychowania...!
Pasek wagi
uwierz mi to kwestia wychowania i nie ma roznicy czy jest chlopiec czy dziewczynka, jesli ktos nie potrafi wychowywac dzieci to obojetnie jaka bedzie płeć to i tak wychowa sie mały "potworek" poza tym nie ma co gdybac bo inaczej patrzy sie na swoje dzieci a inaczej na cudze. jesli bedziesz w ciazy to uwierz mi nie bedzie wazne czy to czlopiec czy dziewczynka byle bylo zdrowe 
nie ma reguły, naprawdę. Jak patrzę na siebie i porównuję do kuzynów, to ja jestem diabłem wcielonym i wolałabym chłopca mieć :D Kuzyni są bardziej ugodowi i rodzicom łatwiej ich nakłonić do ich zdania, wydaje mi się, że dziewczyny w każdym wieku są bardziej uparte od chłopców. Mimo to wszystko zależy od charakteru i naprawdę nie ma reguły

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.