- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 stycznia 2014, 23:27
24 stycznia 2014, 12:43
Popieram, ja bym uważała, młodzi jesteście, koleś spędza więcej czasu z inną dziewczyną, sam na sam, poza tym jesteście na etapie dużych zmian w życiu, a takie mogą sprzyjać rozstaniom. Porozmawiałabym bardzo szczerze o twoich obawach, bez nerwów, bez nakazów i zakazów, zobacz jak twój dżentelmen na to zareaguje :)Ja jestem zdania , ze okazja czyni zlodzieja i lepiej unikac takich , ktore moga prowadzic do zlego...facet nie pies , ale smycz powinna byc krotka , ale nie za krotka :D
24 stycznia 2014, 12:43
Popieram, ja bym uważała, młodzi jesteście, koleś spędza więcej czasu z inną dziewczyną, sam na sam, poza tym jesteście na etapie dużych zmian w życiu, a takie mogą sprzyjać rozstaniom. Porozmawiałabym bardzo szczerze o twoich obawach, bez nerwów, bez nakazów i zakazów, zobacz jak twój dżentelmen na to zareaguje :)Ja jestem zdania , ze okazja czyni zlodzieja i lepiej unikac takich , ktore moga prowadzic do zlego...facet nie pies , ale smycz powinna byc krotka , ale nie za krotka :D
24 stycznia 2014, 14:23
24 stycznia 2014, 15:41
ja bym do takiej sytuacji nie dopusciła... po pierwsze porozmawiac, jesli nie wpadnie na to, ze bedzie lepiej sie z nia nie spotykac, tomyslec co dalej...ja niestety nawet jak facetom kiedys ufałam, za to wiem, ze kobietom nie wolno, same mnie o tym przekonaly. niektore sa bezczelne, i nawet wiedzac, ze facet ma kogos beda kombinowac na milion sposobów...
25 stycznia 2014, 13:56
25 stycznia 2014, 16:34
A ja nie rozumiem tylko jednej postawy na forum... Dlaczego najpierw radzić się obcych bab, a dopiero potem ewentualnie rozmawiać z facetem? Nie możesz powiedzieć mu, że martwi Cię, że spędzają ze sobą tak dużo czas? Że może nie masz powodu do obaw, ale po prosu jest Ci przykro i źle się z tym czujesz? Przecież chłop to nie traktor i rozumie co się do niego mówi. Chyba nie będzie chciał, żebyś się źle czuła, prawda? Zwłaszcza, że przecież Cię kocha :D