- Dołączył: 2014-01-07
- Miasto: kąty wrocławskie
- Liczba postów: 12
7 stycznia 2014, 12:57
Założyłem konto na tej stronie ponieważ szukam pomocy dla mojej żony.Od dłuższego czasu ma problem z duża nadwagą,nie wiem dokładnie ile bo nie chce powiedzieć ale wydaje mi się że z 30kg.Co próbuje z nią porozmawiać reaguje agresją,nikt nie może do niej trafić a przecież chodzi o jej zdrowie tym bardziej że ja choruję na SM i jedna chora osoba wystarczy.A ona chyba nie zdaje sobie sprawy czym to może grozić.Dlatego zwracam się do was czy znacie może jakieś terapie a najlepiej grupy wsparcia we wrocławiu które borykają się z podobnymi problemami.Pieniądze nie grają roli chodzi mi o profesjonalizm i oddanie się sprawie żeby jak już pójdzie to się nie zraziła.Za wszelką pomoc dziękuje.
- Dołączył: 2012-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1531
7 stycznia 2014, 13:35
roseland napisał(a):
Wiesz co to jest SM?Autorze, a może konsultacja psychiatryczna? Może żona ma depresję?
Nie wiem, google pokazuje mi tylko spółdzielnie mieszkaniowe :P
Ale jeśli to uniemożliwia jakiolwiek ruch to może autor wątku powinien wejść w jakiś spisek z przyjaciółką swojej żony?
- Dołączył: 2014-01-07
- Miasto: kąty wrocławskie
- Liczba postów: 12
7 stycznia 2014, 13:38
właśnie że ona chce tylko jeżeli zacznie to robić na własną ręke nic to nie da a do zrzucenia nie ma 2kg.jakby trafiła na taką grupe byłoby raźniej
- Dołączył: 2014-01-07
- Miasto: kąty wrocławskie
- Liczba postów: 12
7 stycznia 2014, 13:43
jestem delikatny i dobieram odpowiednie słowa żeby jej nie zrazić
- Dołączył: 2014-01-07
- Miasto: kąty wrocławskie
- Liczba postów: 12
7 stycznia 2014, 13:47
tak jak mówiłem choruje na SM więc aktywność ogranicza się do prostych rzeczy.jedynie basen ale nie chce chodzić bo się wstydzi
- Dołączył: 2014-01-07
- Miasto: kąty wrocławskie
- Liczba postów: 12
7 stycznia 2014, 13:51
musi mięc jakieś wsparcie z zewnątrz bo sama sobie nie poradzi tak mi się wydaje.a jakby trafiła na taką grupę gdzie jest raźniej bo problem ten sam wtedy jest szansa.
- Dołączył: 2011-09-27
- Miasto: Nvm
- Liczba postów: 2169
7 stycznia 2014, 14:07
może po prostu pokaż jej jak bardzo ją kochasz i nie mów nic o wadze, może tyje przez to, że czuje się beznadziejnie, choroba jednak daje w kość, ja bym się skupiła na jej psychice - jeśli nie chce iść do psychologa to niech nie idzie, bo nawet jak ją namówisz to nic nie da, zmiana musi zaczać się od niej samej. Ty po prostu ją wspieraj, pokaż, że jest dla Ciebie najpiękniejsza i najwspanialsza, nie pokazuj, że jej choroba Cię męczy, czy cokolwiek. jeśli ona poczuje się dobrze, dowartościowana i nie "jak problem" to będzie miała czas, aby myśleć o innych problemach, typu: waga. narazie myślę, że zwyczajnie ją to nie obchodzi, bo jest załamana. musisz ją wesprzeć. ja sama mając depresję (a być może i ona w nią wpada) z powodu uszkodzenia nogi, nie myślałam o diecie, bo nawet ćwiczęń wykonywać nie mogłam, czułam się jak śmieć, a jak próbowałam jeść zdrowo to każdy moment, w którym znów "przypomniałam" sobie: nie masz stawu, nigdy nie bedziesz ćwiczyć ani normlanie chodzić - zajadłam. teraz, kiedy mam faceta, który wspiera mnie, pokazuje, że damy radę, że mnie kocha i nie przeszkadza mu to, że nie jestem do końca sprawna ani moje humorki spowodowane dodatkową nerwicą - jest lepiej. dopiero teraz mogę coś zmieniać, swoją drogą - dzięki niemu uwierzyłam, że mój stan się poprawi, aktualnie w miarę normalnie chodzę i wiem, że bez jego wsparcia nigdy nie osiągnęłabym takie poprawy, bo nie widziałabym sensu w rehabilitacji ani ćwiczeniach - moje podejście to było: "zawsze będę kaleką, co za różnica, czy będę gruba?" także: nadzieja w Tobie i nie skupiaj się na odchudzaniu a na polepszeniu jej samooceny, poczucia bezpieczeństwa, miłości i wiary w nią, w Was. powodzenia!
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
7 stycznia 2014, 14:09
To niech sie zapisze na vitalie :)
A moze ona ma depresje. SM to ciezki wyrok (dla niej rowniez bo jestes jej mezem). Moze ona mysli ze jest jej wszystko jedno i zajada stres i smutek. Wiem ze to okropne co mowie ale tak moze byc i mysle ze jej przydalby sie tez psycholog.
dietasamozuo - to on ma SM a nie ona.
Edytowany przez KotkaPsotka 7 stycznia 2014, 14:11
- Dołączył: 2011-09-27
- Miasto: Nvm
- Liczba postów: 2169
7 stycznia 2014, 14:39
dietasamozuo - to on ma SM a nie ona.
aa, źle przeczytałam. mimo wszystko być może czuje się bezradna wobec tego, martwi się i dla niej jej nadwaga nie jest pierwszorzędnym problemem.
- Dołączył: 2014-01-05
- Miasto: gdynia
- Liczba postów: 37
7 stycznia 2014, 17:20
Możliwe, ze Twoja żona ma depresję. Ja jestem takiego zdania, że czasami konieczny jest zimny prysznic. Skoro ona nie widzi tego i nie słucha CIebie znajdź sprzymierzeńca. Nie wiem może rodzeństwo, jakaś przyjaciółka żony. Pokaż jej tą stronkę. Myślę, że będzie nią zachwycona. Ja aktualnie kończę dietetykę i jeśli Twoja żona założyła by konto to zapraszam na mój profil mogę pomóc, doradzić. Tylko nie na zasadzie , że będzie czerpać inspiracje z mojego fotomenu np :P Ja mam dobre wyniki i małą nadwagę więc bardziej lajtowo podchodzę do tematu odchudzania. Przy nadwadze 30 kg niestety konieczne są większe ograniczenia bądź zamienniki chociaż na początku. Myślę, że od poważnej rozmowy nie uciekniecie. Musisz z nią porozmawiać bez awantur zacznij od tego, że nie ma się denerwować i chcesz jej pomóc. Następnie powiedz o stronie albo umów się, że pójdziecie do specjalisty. (przed rozmową znajdź w internecie dobrego dietetyka). Powiedz jej wprost, że zależy Ci na jej zdrowiu ale myślę, że w delikatny sposób możesz powiedzieć, że będzie bardziej atrakcyjna jak o siebie zadba. Powiedz, że jej pomożesz. Zawsze możecie razem przejść na dietę.