Temat: czy taki zwiazek moze sie udac?

Wyobrazcie sobei zwiazek. Okolo 5letni. Na poczatku byly motyle w brzuchu i swiat na rozowo. Kochaja sie ale po paru latach staje sie jasne, ze maja troche odmienne zainteresowania. On woli spotkac sie ze znajomymi, wybrac sie na wycieczke w gory, obejzec film lub isc na spacer. Ona woli posiedziec w domu, poczytac ksiazki, pouczyc sie jezyka, ugotowac cos. Bardzo sie kochaja, kochaja swoje charaktery ale mijaja sie w zainteresowaniach. Co interesuje ja, nie ineteresuje zwykle jego. On czytuje gazety o gospodarce, gra na gieldzie i moze godzinami o tym i o polityce  rozprawiac ze znajomymi. Ona lubi historie, kocha fantasy i literature piekna. Laczy ich glebokie uczucie. On ja kocha do szalenstwa, nie ma pretensji o to ze ona nie chce zainteresowac sie ekonomia. Jej czegos brakuje...
Czy taki zwiazek ma jeszcze przyszlosc?
Pasek wagi
Właśnie jestem w takim związku, z tym, że mój partner jest domatorem i szczerze bardzo mi to przeszkadza i mnie irytuje. Ja uważam, że jak dwoje ludzi bardzo się postara to związek ma przyszłość
Jasne, że tak! Sama jestem w takim związku :) 
Szczerze? Moim zdaniem nie, bo któregoś dnia w ich życiu pojawi się ktoś kto będzie miał te same zainteresowania i okaże się atrakcyjniejszy od dotychczasowego partnera/partnerki.
Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

Szczerze? Moim zdaniem nie, bo któregoś dnia w ich życiu pojawi się ktoś kto będzie miał te same zainteresowania i okaże się atrakcyjniejszy od dotychczasowego partnera/partnerki.

Szczerze mówiąc nie sądzę aby zainteresowania grały kluczową rolę. Najwazniejsze jest co sie razem robi a nie czym sie obie strony oddzielnie interesują. Przykladowo facet mechanik ma szukać kobiety interesującej się mechaniką?a jesli znajdzie inną to jak juz znajdzie kobiete mechanik to ta wyda mu sie atrakcyjniejsza?nie sądzę. Nie od zainteresowac zalezy milosc i wszystko co z tym związane.Moj facet pracuje na dzwigach, interesuje sie tym a dla mnie to była czarna magia i jakos nie obawiam sie, ze jak znajde faceta,ktory bedzie sie interesowal jak ja niemieckim, kosmetykami przykladowo to zostawie mojego biednego operatora dzwigu:Pno ale to moje zdanie. Dla mnie liczy sie wspolnie spedzany czas a robic mozna rozne rzeczy niezaleznie od zainteresowan, poza tym potrzebna jest tez chwila dla siebie. Fajnie jak kobieta robi swoje rzeczy a mezczyzna swoje.
Pasek wagi

Mandaryneczka napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Szczerze? Moim zdaniem nie, bo któregoś dnia w ich życiu pojawi się ktoś kto będzie miał te same zainteresowania i okaże się atrakcyjniejszy od dotychczasowego partnera/partnerki.
Szczerze mówiąc nie sądzę aby zainteresowania grały kluczową rolę. Najwazniejsze jest co sie razem robi a nie czym sie obie strony oddzielnie interesują. Przykladowo facet mechanik ma szukać kobiety interesującej się mechaniką?a jesli znajdzie inną to jak juz znajdzie kobiete mechanik to ta wyda mu sie atrakcyjniejsza?nie sądzę. Nie od zainteresowac zalezy milosc i wszystko co z tym związane.Moj facet pracuje na dzwigach, interesuje sie tym a dla mnie to była czarna magia i jakos nie obawiam sie, ze jak znajde faceta,ktory bedzie sie interesowal jak ja niemieckim, kosmetykami przykladowo to zostawie mojego biednego operatora dzwigu:Pno ale to moje zdanie. Dla mnie liczy sie wspolnie spedzany czas a robic mozna rozne rzeczy niezaleznie od zainteresowan, poza tym potrzebna jest tez chwila dla siebie. Fajnie jak kobieta robi swoje rzeczy a mezczyzna swoje.

Zgadzam się z Tobą poniekąd. Powiem Ci jak jest u mnie. Mam takie hobby które wymaga podróżowania. Wszędzie gdzie pojadę jest mnóstwo fantastycznych, wysportowanych, interesujących i pięknych ludzi. Przyjeżdżasz i z miejsca masz grupę nowych, fajnych znajomych. Często widzę jak łatwo ludzie się sobą fascynują w tym środowisku. Mój facet to zauważył i szybko podchwycił moje hobby. Oczywiście dlatego też, że lubi sport, ale to niekoniecznie, ta dziedzina to jego żywioł. Po prostu zobaczył, że po całym dniu zabawy ludzie wieczorem spotykają się, idą na drinka opowiadają sobie historie z innych miejsc i powstaje bardzo specyficzna atmosfera. Nie chodzi o to, że mi nie ufa, ale woli brać w tym wszystkim udział.
Pasek wagi
Chyba nie sa w gimnazjum, zeby liczylo sie jakiej muzyki facet slucha...
Jasne, że się może udać, co nie znaczy, że musi nawet jeśli ludzie się kochają. Niestety ale związek to sztuka kompromisów i akceptacji (a przynajmniej zrozumienia) czyichś zainteresowań, pasji, temperamentu, poglądów, itp. co nie znaczy, że muszą one być podobne. 
Moi znajomi np. mają zupełnie inne poglądy polityczne, ona woli PO, on jest za PiS-em, więc żeby się nie kłócić po prostu unikają rozmów o polityce;) co nie przeszkadza im być dobrym małżeństwem, bo w wielu innych kwestiach się zgadzają.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.