Temat: do usuniecia.

...

nie wiem za bardzo co Ci napisac. Szkoda mi Ciebie troche. Wiadomo, ze rodzice sa jacy sa. Maja swoje odchyły, moi też uwierz mi. Wiele razy chcialam sie wyprowadzic. Tez nie wyrazam swojego zdania w domu, zeby nie bylo awantur, wole miec swiety spokoj. Tak jest wszedzie. To oni stworzyli ten dom w ktorym mieszkasz i to ich zasady tam panuja. Nie zamykali Ci nigdy lodowki, na ksiazki i ubrania tez Ci dawali. Sama wpsomnialas ze do patlogoicznej rodziny tez nie nalezysz.
SORY ale jesli chcesz sie ksztalcic to ich zasra.nyym obowiazkiem jest Ci to umozliwic czyli opcja typu nie damy Ci na mieszkanie nie wchodzi w gre. chyba ze masz jakies uczelnie w swoim miescie i nie musisz mieszkac sama. Jesli widzisz ze nie akceptuja Twojego chlopaka, a wiesz ze to wlasnie TEN to po prostu po liceum spakuj manele i wyjedzcie gdzies. W koncu zaczna zalowac albo nie. Ale bedziesz miala swsiety spokoj ;)
a Twoj chlopak gadal z nimi? 
Kurde jestem w podobnej sytuacji tylko ze mieszkam z mama i bratem. Mama ma nerwicę ciągle sie mnue czepia i wyzywa. Brat mnie wyzywa a nawet uderzy. ...psycholodzy . Rozmowy nic nie ppomagają. .. mama sie czepia wszystkiego. Ze nie sprzątam chociaż to robie. poczekam az znajdę pracę to się wyprowadze..
nie wiem co masz zrobic:( moze boja sie o Ciebie bo jestes jedynaczka?....ale wspolczuje tak " kochajacych" rodzicow..skoro rozmowy nie pomagaja to nie znam innych rad,przykro mi:(
Pasek wagi
mam bardzo, bardzo podobną sytuację. 
mam jeszcze starszego brata 

lovelybody napisał(a):

nie wiem za bardzo co Ci napisac. Szkoda mi Ciebie troche. Wiadomo, ze rodzice sa jacy sa. Maja swoje odchyły, moi też uwierz mi. Wiele razy chcialam sie wyprowadzic. Tez nie wyrazam swojego zdania w domu, zeby nie bylo awantur, wole miec swiety spokoj. Tak jest wszedzie. To oni stworzyli ten dom w ktorym mieszkasz i to ich zasady tam panuja. Nie zamykali Ci nigdy lodowki, na ksiazki i ubrania tez Ci dawali. Sama wpsomnialas ze do patlogoicznej rodziny tez nie nalezysz.SORY ale jesli chcesz sie ksztalcic to ich zasra.nyym obowiazkiem jest Ci to umozliwic czyli opcja typu nie damy Ci na mieszkanie nie wchodzi w gre. chyba ze masz jakies uczelnie w swoim miescie i nie musisz mieszkac sama. Jesli widzisz ze nie akceptuja Twojego chlopaka, a wiesz ze to wlasnie TEN to po prostu po liceum spakuj manele i wyjedzcie gdzies. W koncu zaczna zalowac albo nie. Ale bedziesz miala swsiety spokoj ;)a Twoj chlopak gadal z nimi? 





nie bardzo sie da... bo sam sie troche boi... bo oni uwazaja go i tak za chodzace zlo a niczemu nie jest winny...
Pokaz to co napisalas swoim rodzicom, da im to do myslenia
Też w twoim wieku miałam bardzo ciężko..minie jak wyjedziesz na studia częściowo,potem bedzie lepiej.
Pasek wagi
a moze rodzice Twojego chlopaka pogadaliby z Twoja mama jakos dyskretnie?
Pasek wagi

przeczytałam wszystko, rzeczywiście ładu to w tej wypowiedzi nie ma.Mogę powiedzieć tyle, że na pewno trochę wyolbrzymiasz i rodzicie Ci nie ufają (bez względu na to czy mają powody czy nie). Masz zatem 2 wyjścia:

1) spróbować się z nimi dogadać, spróbuj sam na sam z ojcem. Spróbuj odpowiedzieć na pytania których on nie ma odwagi ci zadać np. że nie chcesz podejmować teraz współżycia (tak napisałaś) bo.... ; że chcesz być z nimi szczera, bo zależy ci na ich zaufaniu i miłości,

zapytaj czego oczekują od Ciebie. Pomyśl wcześniej co mówić i jak kontrolować rozmowę tak aby nie było kłótni.

Spróbuj też zrozumieć ojca, jemu też jest ciężko. Mówię Ci to jako osoba dorosła. Nie jest łatwo utrzymać się (a tym bardziej rodzinę) w tychczasach i może ojciec nie umie tego powiedzieć, ale oczekuje, że poza nauką będziesz pomagała więcej... bo sprzątanie domu raz w tygodniu to mało... Zapytaj czego oczekuje od Ciebie i zaproponuj coś. Taka rozmowa ma sens tylko jeśli chcesz się z nim dogadać i jesteś gotowa na poświęcenie (np. dodatkowe obowiązki). Jak zaczniesz się z nim dogadywać możesz stopniowo poruszać temat tego chłopaka

2) olać wszystko, zbierać kasę i na studia się przeprowadzić, zawsze możesz pójść na zaoczne i pracować jednocześnie.


na pocieszenie Ci powiem, że jak byłam w Twoim wieku to moja mama nie chciała mnie puszczać na dyskoteki jeśli miał jechać w grupie jakiś kolega, zawsze powtarzała, że mi ufa ale innym nie. Z czasem jej to minęło

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.