- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2013, 19:23
30 grudnia 2013, 10:22
Mam pracę , ale jestem na zwolnieniu i należy mi się skoro jestem w ciąży ! Po urlopie macierzyńskim wrócę do pracy. Mam problemy z ciążą więc mam pracować mimo wszystko ? On odkłada,ale na co to sam nie wie jeszcze.Ja faceta nie mam, ale moi rodzice mają osobne konta w banku i nigdy nie ma problemu z dogadaniem się. Po prostu mają ustalone kto za co płaci i według mnie tak powinno być. Jak ty płacisz za wszystko ty nasuwa się jedno pytanie: co on robi z kasą?...Rozumiem że odkłada, ale dlaczego ty masz wszystko dawac na opłaty i nic nie miec dla siebie?Nawiasem mówiąc znalezienie pracy to też dobre rozwiązanie, a nie ciągnięcie od miasta; )
30 grudnia 2013, 10:33
JEzuuu należy Ci się ? A ciąża zagrożona jest czy coś? Kolejna która traktuje ciążę jako chorobę? ;/Mam pracę , ale jestem na zwolnieniu i należy mi się skoro jestem w ciąży ! Po urlopie macierzyńskim wrócę do pracy. Mam problemy z ciążą więc mam pracować mimo wszystko ? On odkłada,ale na co to sam nie wie jeszcze.Ja faceta nie mam, ale moi rodzice mają osobne konta w banku i nigdy nie ma problemu z dogadaniem się. Po prostu mają ustalone kto za co płaci i według mnie tak powinno być. Jak ty płacisz za wszystko ty nasuwa się jedno pytanie: co on robi z kasą?...Rozumiem że odkłada, ale dlaczego ty masz wszystko dawac na opłaty i nic nie miec dla siebie?Nawiasem mówiąc znalezienie pracy to też dobre rozwiązanie, a nie ciągnięcie od miasta; )
a slyszalas może ze ciaza może być zagrozona, albo stanowisko pracy nie nadaje się dla ciężarnych? np. dźwiganie, chemikalia
30 grudnia 2013, 10:52
30 grudnia 2013, 11:16
JEzuuu należy Ci się ? A ciąża zagrożona jest czy coś? Kolejna która traktuje ciążę jako chorobę? ;/Mam pracę , ale jestem na zwolnieniu i należy mi się skoro jestem w ciąży ! Po urlopie macierzyńskim wrócę do pracy. Mam problemy z ciążą więc mam pracować mimo wszystko ? On odkłada,ale na co to sam nie wie jeszcze.Ja faceta nie mam, ale moi rodzice mają osobne konta w banku i nigdy nie ma problemu z dogadaniem się. Po prostu mają ustalone kto za co płaci i według mnie tak powinno być. Jak ty płacisz za wszystko ty nasuwa się jedno pytanie: co on robi z kasą?...Rozumiem że odkłada, ale dlaczego ty masz wszystko dawac na opłaty i nic nie miec dla siebie?Nawiasem mówiąc znalezienie pracy to też dobre rozwiązanie, a nie ciągnięcie od miasta; )
30 grudnia 2013, 12:02
a slyszalas może ze ciaza może być zagrozona, albo stanowisko pracy nie nadaje się dla ciężarnych? np. dźwiganie, chemikalia
kobieto, a byłaś kiedykolwiek w ciąży? ja też tak uważałam, dopóki sama nie byłam w ciąży i ten czas nie był dla mnie łaskawy, od początku do końca..jeśli chodzi o samopoczucie...Powiem tyle..poród /18 godzinny/ to był pikuś przy tym jakie miałam dolegliwości podczas ciąży. Może też cię spotka coś takiego, to wtedy zmienisz poglądy.
30 grudnia 2013, 13:38
30 grudnia 2013, 21:03
a slyszalas może ze ciaza może być zagrozona, albo stanowisko pracy nie nadaje się dla ciężarnych? np. dźwiganie, chemikaliaJEzuuu należy Ci się ? A ciąża zagrożona jest czy coś? Kolejna która traktuje ciążę jako chorobę? ;/Mam pracę , ale jestem na zwolnieniu i należy mi się skoro jestem w ciąży ! Po urlopie macierzyńskim wrócę do pracy. Mam problemy z ciążą więc mam pracować mimo wszystko ? On odkłada,ale na co to sam nie wie jeszcze.Ja faceta nie mam, ale moi rodzice mają osobne konta w banku i nigdy nie ma problemu z dogadaniem się. Po prostu mają ustalone kto za co płaci i według mnie tak powinno być. Jak ty płacisz za wszystko ty nasuwa się jedno pytanie: co on robi z kasą?...Rozumiem że odkłada, ale dlaczego ty masz wszystko dawac na opłaty i nic nie miec dla siebie?Nawiasem mówiąc znalezienie pracy to też dobre rozwiązanie, a nie ciągnięcie od miasta; )
30 grudnia 2013, 22:01
No właśnie. Pracuje w sklepie spożywczym na wsi i nie samoobsłgowym. Wszystko musiałam podać sama, towar rozłożyć,znieść do magazynu itd.więc lekarz odrazu wypisał mi zwolnienie jak dowiedział się w jakich warunkach pracuje.a slyszalas może ze ciaza może być zagrozona, albo stanowisko pracy nie nadaje się dla ciężarnych? np. dźwiganie, chemikaliaJEzuuu należy Ci się ? A ciąża zagrożona jest czy coś? Kolejna która traktuje ciążę jako chorobę? ;/Mam pracę , ale jestem na zwolnieniu i należy mi się skoro jestem w ciąży ! Po urlopie macierzyńskim wrócę do pracy. Mam problemy z ciążą więc mam pracować mimo wszystko ? On odkłada,ale na co to sam nie wie jeszcze.Ja faceta nie mam, ale moi rodzice mają osobne konta w banku i nigdy nie ma problemu z dogadaniem się. Po prostu mają ustalone kto za co płaci i według mnie tak powinno być. Jak ty płacisz za wszystko ty nasuwa się jedno pytanie: co on robi z kasą?...Rozumiem że odkłada, ale dlaczego ty masz wszystko dawac na opłaty i nic nie miec dla siebie?Nawiasem mówiąc znalezienie pracy to też dobre rozwiązanie, a nie ciągnięcie od miasta; )
30 grudnia 2013, 22:58
31 grudnia 2013, 11:15
Nie "Multimedia",a " Media" :)))Mamy z mężem trochę inną sytuację, bo oboje pracujemy. Jesteśmy po ślubie 2,5 roku, każde z nas ma swoje konto, do którego druga osoba nie ma dostępu (dlatego, że nie jest to konieczne). Ze względu na to, że zarobki mamy zbliżone, to mąż płaci ratę kredytu plus swój telefon, a ja czynsz, multimedia, prąd i też rachunek za swój telefon. Duże zakupy spożywcze robimy raz w tygodniu i raz płacę ja, w następnym tygodniu mąż. Ale i tak wszystkie pieniądze traktujemy jako wspólne i nigdy nie było kłótni, sprzeczki o pieniądze. Jak jest większy wydatek, to kto ma więcej pod koniec miesiąca, to daje:). A to co zostaje, odkładamy na konto oszczędnościowe.Każdy jest niezależny i dysponuje pieniędzmi tak jak chce, to co trzeba to opłacamy. Nie będziemy się tłumaczyć z "dupereli", które każde z nas sobie kupuje.Może porozmawiać z mężem o tym, niech chociaż udostępni Ci swoje konto, przecież zrozumiałe jest, że nie będziesz wydawać na duperele skoro nie pracujesz. Ale skoro jesteście małżeństwem, to nie powinno być podziałów: to moje, a to Twoje. A jeżeli już tak chce, to niech ze swojej wypłaty też coś opłaca, a Tobie z pieniędzy z ZUS-u niech coś zostaje na własne wydatki. Bo przecież nie będziesz się prosić o każdą złotówkę chociażby na przysłowiowe waciki.