- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 grudnia 2013, 08:05
21 grudnia 2013, 11:14
21 grudnia 2013, 11:15
Ale ty będziesz miała przyznaną opiekę nad małym, a on będzie miał wyznaczone dni na widzenie. Możesz mu dać więcej dni kiedy zobaczysz że się stara i opiekuje małym. Jak nie będą chcieli? jak ci nie oddadzą małego to dzwonisz po policję i muszą to zrobić. Jesteś mało konsekwentna, zależy ci na szczęściu małego?Boje się tego że nie będzie chciał widywać się z dzieckiem po rozwodzie, wiem że na 100% brałby go do swoich rodziców i boje się że by nie chcieli go oddać lub że walczyłby by o to że u niego miałby być bardzo często i długo, a tak naprawdę jego rofzice by się nim zajmowali zapewne by u nich zamieszkał, chociaż mieszkają tam ścisku
21 grudnia 2013, 11:16
zależy ale się boję tego że coś wyjdzie źle, jego rodzice umieją wymyślić najróżniejsze rzeczy na temat człowieka i każdy w to wierzy, w dodatku znają jednego z lepszych prawników w polsceAle ty będziesz miała przyznaną opiekę nad małym, a on będzie miał wyznaczone dni na widzenie. Możesz mu dać więcej dni kiedy zobaczysz że się stara i opiekuje małym. Jak nie będą chcieli? jak ci nie oddadzą małego to dzwonisz po policję i muszą to zrobić. Jesteś mało konsekwentna, zależy ci na szczęściu małego?Boje się tego że nie będzie chciał widywać się z dzieckiem po rozwodzie, wiem że na 100% brałby go do swoich rodziców i boje się że by nie chcieli go oddać lub że walczyłby by o to że u niego miałby być bardzo często i długo, a tak naprawdę jego rofzice by się nim zajmowali zapewne by u nich zamieszkał, chociaż mieszkają tam ścisku
21 grudnia 2013, 11:16
Za każdym razem kiedy czytam na vitalii podobne posty to się zastanawiam co się dzieje z kobietami, że dają się tak traktować, i że marnują swoje życie w zasadzie trochę na własne życzenie. Wydawać by się mogło że mamy XXI wiek, a tymczasem związki całej rzeszy kobiet są chyba gorsze niż w czasach naszych babć.
21 grudnia 2013, 11:20
21 grudnia 2013, 11:25
Strasznie zagmatwana ta Twoja historia .
Mam wrażenie, że sama do końca nie wiesz czego chcesz.
Jak długo znacie się z mężem ?
21 grudnia 2013, 11:28
Strasznie zagmatwana ta Twoja historia .Mam wrażenie, że sama do końca nie wiesz czego chcesz. Jak długo znacie się z mężem ?
Edytowany przez DzastaWawa 21 grudnia 2013, 11:29
21 grudnia 2013, 11:32
Nie ma rzeczy niemożliwych. Wspólna pracą możecie dojść do kompromisu
21 grudnia 2013, 11:43