- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 grudnia 2013, 08:05
21 grudnia 2013, 10:46
Kochasz go? A siebie kochasz? bo chyba nie bardzo, ale jak lubisz byc taka męczennicą.... A synkiem sie nie zasłaniaj, niezaleznie czy bedziecie razem czy nie, mozna byc dobrymi, odpowiedzialnymi rodzicami (jesli juz sprowadziło sie na swiat dziecko z zupełnie niewiadomej przyczyny, ach - dla samego chcenia)P.S. Tak na marginesie, kobiety wykorzystuja dzieci do stwierdzenia - dla dziecka warto byc razem. A kiedy sie rozstają - zabraniaja nagle kontaktów z ojcem. hehehe. Nie ma to jak dojrzała decyzja o posiadaniu potomstwaCzęsto miałam myśli żeby go zostawić, ale go kocham i synek jest szczęśliwy z nim
21 grudnia 2013, 10:47
a czemu ty się związałaś z takim facetem? tym bardziej, że cię wcześniej zdradzał
21 grudnia 2013, 10:54
Ach te baby :)
21 grudnia 2013, 11:01
o zdradach dowiedziałam się po ślubiea czemu ty się związałaś z takim facetem? tym bardziej, że cię wcześniej zdradzał
21 grudnia 2013, 11:04
21 grudnia 2013, 11:08
21 grudnia 2013, 11:08
o zdradach dowiedziałam się po ślubiea czemu ty się związałaś z takim facetem? tym bardziej, że cię wcześniej zdradzał
21 grudnia 2013, 11:10
powiedzmy, ze znajdziesz prace, kto bedzie zajmowal sie dzieckiem w tym czasie? Zlobek, przedszkole, babcia, opiekunka? Jakie beda tego koszty? Zarobisz tyle, zeby sie oplacalo isc do pracy? System pracy twjego meza jest beznadziejny, ale to nie znaczy, ze on po pracy ma sie rozsiac przed gra. Juz widze jak ci pomga, kiedy ty tez pojdziesz do pracy. Moze dobrze by bylo, zeby on wzial tydzien urlopu i posiedzial z malym 24 godziny na dobe, a ty pojedz do rodziny i wypoczniesz? Przeciez wg niego opieka nad dzieckiem to niemal urlop. Gdybys opiekowala sie cudzym dzieckiem mialabys kase, to tez jest praca, czas, zeby on to zrozumial. Poza tym co to znaczy foch, bo seksu nie ma. Juz ja bym mu takiego focha walnela, zeby nie wiedzial jak sie nazywa. Jak teraz cos nie zrobisz, to bedzie tylko gorzej, nie jestes jego sluzaca i niewolnica seksualna, bo teraz to tak wyglada. Piekny wzorzec bedzie mial twoj syn, musisz zo uporzadkowac na nowo, bo to co jest teraz nie wrozy dobrze na przyszlosc
21 grudnia 2013, 11:12
Boje się tego że nie będzie chciał widywać się z dzieckiem po rozwodzie, wiem że na 100% brałby go do swoich rodziców i boje się że by nie chcieli go oddać lub że walczyłby by o to że u niego miałby być bardzo często i długo, a tak naprawdę jego rofzice by się nim zajmowali zapewne by u nich zamieszkał, chociaż mieszkają tam ścisku
Edytowany przez tylkojednababeczka 21 grudnia 2013, 11:13