- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 grudnia 2013, 08:05
21 grudnia 2013, 11:45
Edytowany przez anastazja2812 21 grudnia 2013, 11:50
21 grudnia 2013, 11:47
21 grudnia 2013, 11:50
Nie ma rzeczy niemożliwych. Wspólna pracą możecie dojść do kompromisu
21 grudnia 2013, 12:02
zależy ale się boję tego że coś wyjdzie źle, jego rodzice umieją wymyślić najróżniejsze rzeczy na temat człowieka i każdy w to wierzy, w dodatku znają jednego z lepszych prawników w polsceAle ty będziesz miała przyznaną opiekę nad małym, a on będzie miał wyznaczone dni na widzenie. Możesz mu dać więcej dni kiedy zobaczysz że się stara i opiekuje małym. Jak nie będą chcieli? jak ci nie oddadzą małego to dzwonisz po policję i muszą to zrobić. Jesteś mało konsekwentna, zależy ci na szczęściu małego?Boje się tego że nie będzie chciał widywać się z dzieckiem po rozwodzie, wiem że na 100% brałby go do swoich rodziców i boje się że by nie chcieli go oddać lub że walczyłby by o to że u niego miałby być bardzo często i długo, a tak naprawdę jego rofzice by się nim zajmowali zapewne by u nich zamieszkał, chociaż mieszkają tam ścisku
21 grudnia 2013, 12:11
Myślę, że znalezienie pracy w Warszawie nie jest aż tak dużym wyzwaniem jak w innych mniejszych miastach.
Dziwi mnie to, że znacie się 5 lat a już od 3 lat próbujesz ogarnąć wasz związek-czyli wychodzi na to ,ze juzzanim pojawilo siedziecko =nie do końca wam się układało;/
21 grudnia 2013, 12:19
Dlatego szukam pracy, by zobaczyć czy wtedy naprawdę zacznie pomagać
a o co mialby ci pomagac, jak ty szukasz takiej pracy, zeby miec swoje dziecko przy sobie, jako niania. On dalej bedzie uwazal, ze twoja praca jest g... warta, bo opieka nad dzieckiem to wakacje, a nie praca. Szkoda mi dziecka, bo teraz lubi bawic sie z tatusiem, ale za pare lat zobaczy jakie stosunki panuja w domu i toba tez moze zaczac pomiatac jak "tatus". Moze zacznij szukac tez innej pracy, niz tylko niania, bedziesz miec swoja kase, to moze bedziesz miec sile mu sie postawic. A ten argument, ze jego rodzice i tak dalej, slaby jest. W Polsce trzeba miec mega silne dowody, zeby odebrac dziecko matce, w praktyce malo osiagalne. Pomysl sobie dlaczego nie masz kolezanek i jaki wplyw na ich brak ma twoj maz? Moze to jego dzialania to spowodowaly, zebys nie miala w nikim oparcia i bedzie toba manipulowac jak chcial i to bez swiadkow. A poza tym co na to twoja rodzina? Nie chcialabym byc z nim, jeszcze po tym jak wydala sie jego zdrada, to powinien cie na rekach nosic, ze wogole sie zgodzilas, zebyscie byli razem, a nie foch, bo seksu nie ma. Nie pojmuje tego, a jak ma jakies tiki noga, to idz spac do dziecka. Kto powiedzial, ze musiscie spac w jednym lozku?
21 grudnia 2013, 12:23
Edytowany przez virginia87 21 grudnia 2013, 12:25
21 grudnia 2013, 13:08
a o co mialby ci pomagac, jak ty szukasz takiej pracy, zeby miec swoje dziecko przy sobie, jako niania. On dalej bedzie uwazal, ze twoja praca jest g... warta, bo opieka nad dzieckiem to wakacje, a nie praca. Szkoda mi dziecka, bo teraz lubi bawic sie z tatusiem, ale za pare lat zobaczy jakie stosunki panuja w domu i toba tez moze zaczac pomiatac jak "tatus". Moze zacznij szukac tez innej pracy, niz tylko niania, bedziesz miec swoja kase, to moze bedziesz miec sile mu sie postawic. A ten argument, ze jego rodzice i tak dalej, slaby jest. W Polsce trzeba miec mega silne dowody, zeby odebrac dziecko matce, w praktyce malo osiagalne. Pomysl sobie dlaczego nie masz kolezanek i jaki wplyw na ich brak ma twoj maz? Moze to jego dzialania to spowodowaly, zebys nie miala w nikim oparcia i bedzie toba manipulowac jak chcial i to bez swiadkow. A poza tym co na to twoja rodzina? Nie chcialabym byc z nim, jeszcze po tym jak wydala sie jego zdrada, to powinien cie na rekach nosic, ze wogole sie zgodzilas, zebyscie byli razem, a nie foch, bo seksu nie ma. Nie pojmuje tego, a jak ma jakies tiki noga, to idz spac do dziecka. Kto powiedzial, ze musiscie spac w jednym lozku?Dlatego szukam pracy, by zobaczyć czy wtedy naprawdę zacznie pomagać
Edytowany przez DzastaWawa 21 grudnia 2013, 13:10
21 grudnia 2013, 13:11
a może po prostu wystrczy mu zostawić dziecko do opieki jak wróci z pracy i siądzie do gry? nie musisz wychodzić z domu. bądź obok ale się nie wtrącaj i daj mu dziecko na kilka godz. niech zobaczy ile to wysiłku.a tak w ogóle to przed ślubem też taki był? czy to po ślubie zaczął się tak "ujawniać" ?