- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 grudnia 2013, 12:57
16 grudnia 2013, 14:00
że co?? dokladasz sie do jedzenia jak u niego jesz??? Cholerka jeszcze troche a bedziesz placic za sex z nim bo powie ze to fitnesssMoj maz nawet nie wie ile ma na koncie bo kasa zarzadzam ja ;Don taki jest..jest strasznie sknerowaty( w zlosci mu to nawet powiedzialam) nawet teraz jak nie mieszkamy razem to sa zgrzyty o kase( dokladam mu sie do jedzenia...bo czasem u niego jestem i zgrzyty polegaja na tym ze moze za malo place czy cos) i nigdy nie ma tak ze mi dolozy do czegos( nawet z pozyczeniem jes klopot, bo nie wierzy ze oddam-(zawsze oddaje) )...Jak by mi moj tak powiedzial, to bym odpowiedziala, zeby sie w du*e pocalowal i znalazl inna wspollokatorke, na ktorej mogl by zarobic ;/ Co to w ogole za zwiazek, ze on z takimi tekstami?...My zamieszkalismy ze soba po czterech miesiacach od poznania sie i przez 3 lata mieszkalismy bez slubu. z racja tego, ze ja zawsze duzo mniej zarabialam, to moj maz oplacal wszystkie rachunki, a ja zywnosc + chemia. Jak mi na cos zabraklo, to zawsze dokladal i nigdy nei ma zgrzytow.
16 grudnia 2013, 14:00
16 grudnia 2013, 14:04
16 grudnia 2013, 14:04
16 grudnia 2013, 14:06
Ja wyszłam za mąż na studiach, nie miałam pracy i jej nie szukałam. Mieszkanie mąż wziął na kredyt, wyremontował z bieżących pensji, wesele zrobiłl z własnej kasy ( połowe dołożyli moi rodzice).Przez pierwsze 2 lata małżeństwa ja nie pracowałam. Ja miałam wątpliwości, ale doceniam teraz to, ze naprawde On wiedział czego chce. Ze to nie ja go do ślubu/wspólnego mieszkania namówilam. Byłam wręcz przeciwna.Zachował się bardzo odpowiedzialnie. Dziś oboje pracujemy,mamy jedno wspólne konto i wspólne pomysły na wydawanie zarobionych pieniądzy. Nic mi nie wypomina, z zadnych wydatków się nie muszę tłumaczyć. Czasem sama mu powiem, że pożyczyłam mamie do emerytury 500 czy 1000zł bo zwykła przyzwoitość nakazuje mi poinformaować go, gdzie podziała się kasa i mówi OK, nie ma problemu. Tak zachowuje się odpowiedzialny facet.
i tak powinien zachować się facet który wie czego chce !
16 grudnia 2013, 14:07
16 grudnia 2013, 14:07
dziewczyno uciekaj od niego póki masz jeszcze czas. Przecież to chore jak On Cię traktuje. Dokladasz mu się do jedzenia bo czasami u niego przenocujesz a jesli spotykacie się u Ciebie i dajesz mu obiad czy kolację to On też sie Tobie dokłada??A co będzie jesli pojawi się dziecko?? Też będziecie sie składać po polowie na jego utrzymanie??To chore, uciekaj od niego
16 grudnia 2013, 14:17
nie, on mi sie nie doklada bo jest rzadko u mnie...a ja jestem u niego jakies 3 dni w tygodniu wiec w sumie ....nic dziwnego z ta kasa, ale moze ja juz krzywo mysledziewczyno uciekaj od niego póki masz jeszcze czas. Przecież to chore jak On Cię traktuje. Dokladasz mu się do jedzenia bo czasami u niego przenocujesz a jesli spotykacie się u Ciebie i dajesz mu obiad czy kolację to On też sie Tobie dokłada??A co będzie jesli pojawi się dziecko?? Też będziecie sie składać po polowie na jego utrzymanie??To chore, uciekaj od niego
16 grudnia 2013, 14:18
Zdecydowanie krzywo myślisz...Dla niego powinna to być radość, ze przyjeżdżasz...Powinien coś przygotować. Cholera jasna jesteś jego gościem. A swoją drogą nie możesz po prostu jak do niego jedziesz kupić jakieś jedzonko zamiast przelewać mu 100zł...Dziwnie to wygląda...nie, on mi sie nie doklada bo jest rzadko u mnie...a ja jestem u niego jakies 3 dni w tygodniu wiec w sumie ....nic dziwnego z ta kasa, ale moze ja juz krzywo mysledziewczyno uciekaj od niego póki masz jeszcze czas. Przecież to chore jak On Cię traktuje. Dokladasz mu się do jedzenia bo czasami u niego przenocujesz a jesli spotykacie się u Ciebie i dajesz mu obiad czy kolację to On też sie Tobie dokłada??A co będzie jesli pojawi się dziecko?? Też będziecie sie składać po polowie na jego utrzymanie??To chore, uciekaj od niego