- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 grudnia 2013, 10:37
Edytowany przez lilianna2020 6 grudnia 2013, 11:04
6 grudnia 2013, 10:50
6 grudnia 2013, 10:50
jestescie para, podzieliliscie sie obowiazkami, on pracuje ty zajmujesz sie domem, nie pasuje ci to rozejdzcie sie, idz do pracy, zobaczymy czy bedziesz taka "mondra", no co ci mam powiedziec.moze przeorganizuj pokoj zeby zabawki byly poukladane, koszyki, pudelka. powrzucac i bedzie czysciej
6 grudnia 2013, 10:50
Zjedzcie mnie ale mi żal jego jest :( Wiadomo, że każda stanie za matką z dzieckiem a ojciec? Pewnie charuje gdzieś fizycznie, wraca do domu a tam burdel i kłótnie.
6 grudnia 2013, 10:52
6 grudnia 2013, 10:52
i w dodatku nie może nawet pobyć sam i odpocząć, bo w jednym pokojuZjedzcie mnie ale mi żal jego jest :( Wiadomo, że każda stanie za matką z dzieckiem a ojciec? Pewnie charuje gdzieś fizycznie, wraca do domu a tam burdel i kłótnie.
Mnie tez to przeraża, ze nie mam gdzie iść, posiedzieć, pooglądać z dzieckiem się pobawić a nie non stop w jednym pokoju. Nie mamy prywatnośći to fakt.
6 grudnia 2013, 10:53
dokładnie. Moje zdanie jest takie ze skoro on pracuje całymi dniami, wywiązuje sie z obowiązku utrzymania rodziny to ma prawo i od Ciebie cos wymagać. Ja wiem ze czasem jest ciężko ale moja mama miała dwoje małych dzieci ( 3 lata różnicy ) i my byliśmy zadbani, obiad był ugotowany, mieszkanie czyste. Da sie.jestescie para, podzieliliscie sie obowiazkami, on pracuje ty zajmujesz sie domem, nie pasuje ci to rozejdzcie sie, idz do pracy, zobaczymy czy bedziesz taka "mondra", no co ci mam powiedziec.moze przeorganizuj pokoj zeby zabawki byly poukladane, koszyki, pudelka. powrzucac i bedzie czysciej
6 grudnia 2013, 10:54
dokładnie. Moje zdanie jest takie ze skoro on pracuje całymi dniami, wywiązuje sie z obowiązku utrzymania rodziny to ma prawo i od Ciebie cos wymagać. Ja wiem ze czasem jest ciężko ale moja mama miała dwoje małych dzieci ( 3 lata różnicy ) i my byliśmy zadbani, obiad był ugotowany, mieszkanie czyste. Da sie.jestescie para, podzieliliscie sie obowiazkami, on pracuje ty zajmujesz sie domem, nie pasuje ci to rozejdzcie sie, idz do pracy, zobaczymy czy bedziesz taka "mondra", no co ci mam powiedziec.moze przeorganizuj pokoj zeby zabawki byly poukladane, koszyki, pudelka. powrzucac i bedzie czysciej
6 grudnia 2013, 10:58
czekałam na takie zdania , pewno jeszcze były psy , koty i ogród do pielenia a co do autorki , facet pewno cos chlapnie , nie warto tego tak brac do siebiedokładnie. Moje zdanie jest takie ze skoro on pracuje całymi dniami, wywiązuje sie z obowiązku utrzymania rodziny to ma prawo i od Ciebie cos wymagać. Ja wiem ze czasem jest ciężko ale moja mama miała dwoje małych dzieci ( 3 lata różnicy ) i my byliśmy zadbani, obiad był ugotowany, mieszkanie czyste. Da sie.jestescie para, podzieliliscie sie obowiazkami, on pracuje ty zajmujesz sie domem, nie pasuje ci to rozejdzcie sie, idz do pracy, zobaczymy czy bedziesz taka "mondra", no co ci mam powiedziec.moze przeorganizuj pokoj zeby zabawki byly poukladane, koszyki, pudelka. powrzucac i bedzie czysciej
Dziękuję wam.
6 grudnia 2013, 11:00
6 grudnia 2013, 11:04
ja ci powiem , że też tak miałam. mój w ogóle nie chciał ze mną rozmawiać, teraz trochę się to zmieniło , ale wymagało ode mnie dużo pracy, natomiast co do sprzątania w pokoju odpowiadaj mu że jeśli mu nie pasuję nieporządek w pokoju to przecież ty mu nie zabraniasz posprzątać. Inna rzecz, że podejrzewam ,że on z waszym dzieckiem nigdy nie zostaje sam w domu, no bo ciągle pracuje. Musisz mu kiedyś taki numer zrobić, żeby zostawić go samego w domu, bez twoich rodzicw oczywiście żeby zobaczył co to znaczy dziecko + porządek. Ja mojemu pare razy tak zrobilłam bo potrafił mi powiedzieć że siedzę cały dzień w domu i nic nie robię , dodam że mieszkamy sami wię sprzątanie, pranie, gotowanie itd plus dziecko jest na mojej głwowie. Kiedyś się pokłóciliśmy to się ubrałam i wyszłam z domu, zostawiając go samego w domu, to były co 5 min tel bo się okazało że tego nie wie co zrobić a to tamtego, w koncu sie ubrał i małą i pojechali po mnie heheheh mówię ci takie numery dopierą uczą facetów. Bo to jest tak że jak czegoś nie robisz to nie wiesz jak ciężka jest ta praca.
Zajmował się już małym. Jak ja wychodziłam np, do znajomej na godzinke był sam i dawał rade :P . Po robocie.