Temat: jak poznaliscie swoja druga polowe?:)

hej jak poznaliscie swoja druga polowe?:) dlugo rozwijala sie Wasza milosc?:) 
Ja mojego ukochanego poznalam w busie...pisalismy ze soba, potem wyjechalam za granice, kontakt utrzymywalismy nadal i po 4 latach wreszcie zdecydowalismy byc razem:).
Na imprezie u mnie na której z nim nie rozmawialam dopiero jak wychodził to zapytałam sie gdzie mieszka, poźniej po miesiącu bylismy razem w klubie (ze wspólnymi znajomymi) i stało sie tak ze mnie pocalowal. Zaczynając byc ze sobą sie praktycznie nie znaliśmy, jesteśmy juz ze swoją okolo roku i jest nam ze sobą bardzo dobrze
widzę, że Internet dominuje, to ja was zaskoczę na pewno

z moim R. poznaliśmy się w ZERÓWCE, nieco ponad 22 lata temu (jak ten czas leci!), potem cała podstawówka  (8 lat wspólnie, ale nigdy wspólna klasa), mieliśmy innych znajomych, zarówno przez moje jak i jego życie przewinęło się trochę partnerów/partnerek, generalnie znaliśmy się  bardziej z widzenia, no i nigdy bym nie pomyślała, że będziemy razem, a jednak..

w kwietniu 2010 się umówiliśmy na spontanie na wspólny spacerek i piwko, no i tak już zostało i trwa i trwa, za 4 dni będzie 3,5 roku.
ajjjjj dziewczynki żebyście widziały miny znajomych z podstawówki na spotkaniu w 2011 roku, wszyscy byli w szoku, że my naprawdę razem
Pasek wagi
na studiach
Pasek wagi
W internecie 3 lata znajomości, 2 jako para 
moj byl taki ze bajerowal do kazdej z kolegami , wymieniali sie numerami do dziewczyn i jeden z ktorym pisalam dal mu wlasnie moj numer grr   napisal spotkalismy sie o jakims czasie , jestesmy razem 4 lata 
Łoo ile internetowych miłości;-) myślałam, że tylko ja miałam tak nierówno w głowie i po roku znajomości i odległości ponad 400km od 5 lat razem i ponad 3 wspólnego mieszkania:P

Też jeszcze nie poznałam. I wątpię już w to powoli...:-)

Pasek wagi
Kumpel kiedyś dodał na fb zdjęcie z NIM, od razu strasznie mi się spodobał, próbowałam wyciągnąć jakieś info od tego kumpla ale stweirdził, że jego kumple są jego... po pół roku jak już o nim zapomniałam poszłam z koleżanką do pubu-taka zwykła piwiarnia, nie żaden klub czy dyskoteka i stolik obok usiadł ON, najpierw nie wiedziałam skąd go kojarzę, potem kontakt wzrokowy i tak jakoś wyszło ;) to było rok temu ;)
Zależy który, ale mój 1 przyszedł do mnie sam, w sprawie instalowania oprogramowania no i się zakochał ;] 

mysz57 napisał(a):

Salemka napisał(a):

Siedzial na kocu przed drzwiami do mojego boksu w akademiku ;) imprezke mieli taka korytarzowa ;)
Nie no, faceta pod same drzwi jej przyniosło :)
No coz :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.