Temat: przyjaciółka ma chłopaka

Witam, chcialbym sie dowiedziec co sadzicie o tej sprawie a wiec. Moja przyjaciolka ma chlopaka jakos od roku. Ja ja znam 3 lata, a przyjaznimy sie kolo 2 lat. Jest mi bardzo bliska zawsze moge z nia porozmawiac o wszystkim, zawsze moge na nia liczyc. Ona takze wielokrotnie mi mowila ze tylko mi moze sie zwierzac, zaufac i mowic o wszystkim bo wie ze jej pomoge. Zawsze gdy sie widzimy ona mnie przytula, czesto pozwala sie lapac za reke w rozmowie lub nie ma nic przeciwko gdy poloze reke na jej nodze czy cos takiego, ona takze czesto patrzy mi w oczy usmiecha sie duzo, mowi cos na ucho, czy chociazby przytuli z zaskoczenia bez powodu. Czasu spedzamy duzo praktycznie codziennie bo chodzimy do tej samej klasy. Zawsze gdy ja cos trapi albo ma problem z chlopakiem lub jakis konfliktco zdarza sie dosc czesto, ale ona najczesciej odpuszca i jakos to rozwiazuja to wszystko mi mowi. Od jakiegos czasu czuje ze mi sie podoba bardziej niz przyjaciolka i tutaj jest moje pytanie czy jej o tym powiedziec i w najgorszym wypadku stracic przyjaciolke ktora widze dzien w dzien, czy co powinienem zrobic? Niby ma chlopaka, ale jakos jej to nie przeszkadza gdy ze mna rozmawia, dotyka czy sie przytula. Co o tym sadzicie? ;)
prawdę mówiąc to nie chciałabym takiej dziewczyny na Twoim miejscu.. będzie z Tobą to też znajdzie sobie 'przyjaciela'.. ale tak - uważam, że powinieneś jej powiedzieć i postawić sprawę jasno
Jestem tego pewny w 100% ze nie ma takiej drugiej osoby jesli chodzi o facetow z ktorym moze pogadac jak ze mna takze oto sie nie martwie ze tak do kazdego robi. nastepna rzecz to ona jest zawsze mila i nie odmawia tak stanowczo gdy jest jakis problem czy cos podobnego poprostu ma lagodny charakter mozna tak powiedzie. Co do paru postow to macie racje niby ma chlopaka juz dosyc dlugi czas a pozwala sie przytulic czy cos. Tylko jest pytanie czy ona uwaza to za zupelnie normalne, czy cos tez czuje wiecej, ale w tedy mogla by to powiedziec albo zerwac z chlopakiem sam nie wiem. Tak przy okazji wlasnie bylem z nia na 3 godzinnym spacerze w miescie, w parkach itd bo chciala pochodzic noca jak jest tak ladnie no to zaproponowalem i poszlismy. Bawilismy sie super duzo rozmow, smiechow jak bylo zimno to sie przytulala, wpatrywala sie w oczy, ale mimo to nic konkretnego sie nie wydarzylo lub zadne z nas nic nie powiedzialo. Mowila jak ja odprowadzilem ze bardzo sie podobalo i powinnismy czesciej tak wychodzic poki nie ma sniegu jeszcze. Nie wiem jak dalej postapic, ciezko mi cos z niej wyczytac.; P
Moze czasem cos z tego bedzie...mloda pewnie jest niewie czego chce a zwiazek i tak opiera sie ma przyjazni.tu widze wszystkie vitalijki sa swiete juz nie pamieta wół jak cielem był.pozdrawiam
Postaw sprawę jasno, bo ileż będziesz mógł żyć w takiej niepewności? Z własnego doświadczenia wiem, że długo się nie da a niepewność potwornie boli. Mój "przyjaciel" też chodził ze mną za rękę, przytulał, spaliśmy razem wtuleni, mówił całkiem jednoznacznie że coś do mnie czuje a potem był zdziwiony że się zaangażowałam. Jeśli ona nie odwzajemnia uczucia to trochę poboli ale będziesz wiedział na czym stoisz. Jednak nie zakładajmy najgorszego, być może ona po prostu czeka na Twój ruch, może myśli że nie ma u Ciebie szans i też nie chce popsuć przyjaźni? :) Może napisz do niej list? Ja tak zrobiłam i NIE ŻAŁUJĘ chociaż nie skończyło się tak, jakbym oczekiwała... Powodzenia i daj znać jak zareagowała :)

CrusaderX napisał(a):

Jestem tego pewny w 100% ze nie ma takiej drugiej osoby jesli chodzi o facetow z ktorym moze pogadac jak ze mna takze oto sie nie martwie ze tak do kazdego robi. nastepna rzecz to ona jest zawsze mila i nie odmawia tak stanowczo gdy jest jakis problem czy cos podobnego poprostu ma lagodny charakter mozna tak powiedzie. Co do paru postow to macie racje niby ma chlopaka juz dosyc dlugi czas a pozwala sie przytulic czy cos. Tylko jest pytanie czy ona uwaza to za zupelnie normalne, czy cos tez czuje wiecej, ale w tedy mogla by to powiedziec albo zerwac z chlopakiem sam nie wiem. Tak przy okazji wlasnie bylem z nia na 3 godzinnym spacerze w miescie, w parkach itd bo chciala pochodzic noca jak jest tak ladnie no to zaproponowalem i poszlismy. Bawilismy sie super duzo rozmow, smiechow jak bylo zimno to sie przytulala, wpatrywala sie w oczy, ale mimo to nic konkretnego sie nie wydarzylo lub zadne z nas nic nie powiedzialo. Mowila jak ja odprowadzilem ze bardzo sie podobalo i powinnismy czesciej tak wychodzic poki nie ma sniegu jeszcze. Nie wiem jak dalej postapic, ciezko mi cos z niej wyczytac.; P

Stary, a może ona zwyczajnie nie widzi w tobie faceta, tylko misia-przytulasa. Taką ciepła kluchę, pluszową kaczuszkę, do której można się poprzytulać w deszczowy dzień, podrapać za uszkiem i wytarmosić za nosek.  
Lepiej uważaj z wyznaniami, bo jak się okaże, że mam racje, to Twoje męskie ego może nie przeżyć konfrontacji z brutalną rzeczywistością. 

rafalmruk napisał(a):

CrusaderX napisał(a):

Jestem tego pewny w 100% ze nie ma takiej drugiej osoby jesli chodzi o facetow z ktorym moze pogadac jak ze mna takze oto sie nie martwie ze tak do kazdego robi. nastepna rzecz to ona jest zawsze mila i nie odmawia tak stanowczo gdy jest jakis problem czy cos podobnego poprostu ma lagodny charakter mozna tak powiedzie. Co do paru postow to macie racje niby ma chlopaka juz dosyc dlugi czas a pozwala sie przytulic czy cos. Tylko jest pytanie czy ona uwaza to za zupelnie normalne, czy cos tez czuje wiecej, ale w tedy mogla by to powiedziec albo zerwac z chlopakiem sam nie wiem. Tak przy okazji wlasnie bylem z nia na 3 godzinnym spacerze w miescie, w parkach itd bo chciala pochodzic noca jak jest tak ladnie no to zaproponowalem i poszlismy. Bawilismy sie super duzo rozmow, smiechow jak bylo zimno to sie przytulala, wpatrywala sie w oczy, ale mimo to nic konkretnego sie nie wydarzylo lub zadne z nas nic nie powiedzialo. Mowila jak ja odprowadzilem ze bardzo sie podobalo i powinnismy czesciej tak wychodzic poki nie ma sniegu jeszcze. Nie wiem jak dalej postapic, ciezko mi cos z niej wyczytac.; P
Stary, a może ona zwyczajnie nie widzi w tobie faceta, tylko misia-przytulasa. Taką ciepła kluchę, pluszową kaczuszkę, do której można się poprzytulać w deszczowy dzień, podrapać za uszkiem i wytarmosić za nosek.  Lepiej uważaj z wyznaniami, bo jak się okaże, że mam racje, to Twoje męskie ego może nie przeżyć konfrontacji z brutalną rzeczywistością. 
tez tak to troche odebrałam

obym sie myliła

CrusaderX napisał(a):

Witam, chcialbym sie dowiedziec co sadzicie o tej sprawie a wiec. Moja przyjaciolka ma chlopaka jakos od roku. Ja ja znam 3 lata, a przyjaznimy sie kolo 2 lat. Jest mi bardzo bliska zawsze moge z nia porozmawiac o wszystkim, zawsze moge na nia liczyc. Ona takze wielokrotnie mi mowila ze tylko mi moze sie zwierzac, zaufac i mowic o wszystkim bo wie ze jej pomoge. Zawsze gdy sie widzimy ona mnie przytula, czesto pozwala sie lapac za reke w rozmowie lub nie ma nic przeciwko gdy poloze reke na jej nodze czy cos takiego, ona takze czesto patrzy mi w oczy usmiecha sie duzo, mowi cos na ucho, czy chociazby przytuli z zaskoczenia bez powodu. Czasu spedzamy duzo praktycznie codziennie bo chodzimy do tej samej klasy. Zawsze gdy ja cos trapi albo ma problem z chlopakiem lub jakis konfliktco zdarza sie dosc czesto, ale ona najczesciej odpuszca i jakos to rozwiazuja to wszystko mi mowi. Od jakiegos czasu czuje ze mi sie podoba bardziej niz przyjaciolka i tutaj jest moje pytanie czy jej o tym powiedziec i w najgorszym wypadku stracic przyjaciolke ktora widze dzien w dzien, czy co powinienem zrobic? Niby ma chlopaka, ale jakos jej to nie przeszkadza gdy ze mna rozmawia, dotyka czy sie przytula. Co o tym sadzicie? ;)

jakbym słyszał siebie......nie powiem ci co masz zrobić bo sam musisz to wiedzieć, ale może to co ci powiem pomoże podjąć ci decyzję.
miałem właśnie taką przyjaciółkę, nie chciałem psuć naszych relacji, cholernie mi się podobała, pociągała, ale twierdziłem że jak coś miedzy nami więcej będzie to popsuje to nasz relacje (z dziewczyną już się nie gada tak jak z przyjaciółką, jej można wszystko powiedzieć, przed dziewczyną jednak miewa się tajemnice), bałem się że stracę właśnie przyjaciólkę zyskując dziewczynę. Z czasem ona zaczęła chodzić z naszym kolegą. Nasz kontakt powoli słabł....dzisiaj nie jest ani moją dziewczyną ani przyjaciółką...na początku bardzo mnie to bolało...ale największy cios nastąpił gdy jakieś dwa tyg.temu ją niespodziewanie spotkałem (przeprowadzili się bliżej studiów) .... i zaczęliśmy gadać, ja jej powiedziałem że zostawiła mnie a teraz pyta co u mnie, że przecież ją to nie interesuje skoro kontakt zerwała. Ona na to że tak musiała, żeby zapomnieć o mnie..bo dawała wyraźne sygnały że chciałaby czegoś więcej a ja ich nie widziałem...zatkało mnie. Poczułem że coś straciłem, że coś mnie omineło...że moje życie mogłoby wygląda zupełnie inaczej gdybym tylko spróbował z nią stworzyć związek. Tak cholernie żałuję że nie zdecydowałem sie wtedy na taki krok. Dzisiaj już jest za późno. 
Pasek wagi

Lukasz1988 napisał(a):

CrusaderX napisał(a):

Witam, chcialbym sie dowiedziec co sadzicie o tej sprawie a wiec. Moja przyjaciolka ma chlopaka jakos od roku. Ja ja znam 3 lata, a przyjaznimy sie kolo 2 lat. Jest mi bardzo bliska zawsze moge z nia porozmawiac o wszystkim, zawsze moge na nia liczyc. Ona takze wielokrotnie mi mowila ze tylko mi moze sie zwierzac, zaufac i mowic o wszystkim bo wie ze jej pomoge. Zawsze gdy sie widzimy ona mnie przytula, czesto pozwala sie lapac za reke w rozmowie lub nie ma nic przeciwko gdy poloze reke na jej nodze czy cos takiego, ona takze czesto patrzy mi w oczy usmiecha sie duzo, mowi cos na ucho, czy chociazby przytuli z zaskoczenia bez powodu. Czasu spedzamy duzo praktycznie codziennie bo chodzimy do tej samej klasy. Zawsze gdy ja cos trapi albo ma problem z chlopakiem lub jakis konfliktco zdarza sie dosc czesto, ale ona najczesciej odpuszca i jakos to rozwiazuja to wszystko mi mowi. Od jakiegos czasu czuje ze mi sie podoba bardziej niz przyjaciolka i tutaj jest moje pytanie czy jej o tym powiedziec i w najgorszym wypadku stracic przyjaciolke ktora widze dzien w dzien, czy co powinienem zrobic? Niby ma chlopaka, ale jakos jej to nie przeszkadza gdy ze mna rozmawia, dotyka czy sie przytula. Co o tym sadzicie? ;)
jakbym słyszał siebie......nie powiem ci co masz zrobić bo sam musisz to wiedzieć, ale może to co ci powiem pomoże podjąć ci decyzję.miałem właśnie taką przyjaciółkę, nie chciałem psuć naszych relacji, cholernie mi się podobała, pociągała, ale twierdziłem że jak coś miedzy nami więcej będzie to popsuje to nasz relacje (z dziewczyną już się nie gada tak jak z przyjaciółką, jej można wszystko powiedzieć, przed dziewczyną jednak miewa się tajemnice), bałem się że stracę właśnie przyjaciólkę zyskując dziewczynę. Z czasem ona zaczęła chodzić z naszym kolegą. Nasz kontakt powoli słabł....dzisiaj nie jest ani moją dziewczyną ani przyjaciółką...na początku bardzo mnie to bolało...ale największy cios nastąpił gdy jakieś dwa tyg.temu ją niespodziewanie spotkałem (przeprowadzili się bliżej studiów) .... i zaczęliśmy gadać, ja jej powiedziałem że zostawiła mnie a teraz pyta co u mnie, że przecież ją to nie interesuje skoro kontakt zerwała. Ona na to że tak musiała, żeby zapomnieć o mnie..bo dawała wyraźne sygnały że chciałaby czegoś więcej a ja ich nie widziałem...zatkało mnie. Poczułem że coś straciłem, że coś mnie omineło...że moje życie mogłoby wygląda zupełnie inaczej gdybym tylko spróbował z nią stworzyć związek. Tak cholernie żałuję że nie zdecydowałem sie wtedy na taki krok. Dzisiaj już jest za późno. 
Wow to dales do pieca i do myslenia, bardzo ciekawa historia. Moze i by bylo wszystko jasne, ale w takim razie moglaby chociazby zerwac z chlopakiem skoro chcialaby czegos odemnie tak przynajmniej mi sie wydaje.
sory za double post

qkardka napisał(a):

Postaw sprawę jasno, bo ileż będziesz mógł żyć w takiej niepewności? Z własnego doświadczenia wiem, że długo się nie da a niepewność potwornie boli. Mój "przyjaciel" też chodził ze mną za rękę, przytulał, spaliśmy razem wtuleni, mówił całkiem jednoznacznie że coś do mnie czuje a potem był zdziwiony że się zaangażowałam. Jeśli ona nie odwzajemnia uczucia to trochę poboli ale będziesz wiedział na czym stoisz. Jednak nie zakładajmy najgorszego, być może ona po prostu czeka na Twój ruch, może myśli że nie ma u Ciebie szans i też nie chce popsuć przyjaźni? :) Może napisz do niej list? Ja tak zrobiłam i NIE ŻAŁUJĘ chociaż nie skończyło się tak, jakbym oczekiwała... Powodzenia i daj znać jak zareagowała :)
hmm niby masz racje i podoba mi sie twoj sposob jaki widzisz te sprawe. a gdy twoj 'przyjaciel' jak to opisalas powiedzial ci ze mu sie podobasz to w tym czasie on lub ty byliscie w innym zwiazku, i jak zareagowalas na to?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.