- Dołączył: 2009-04-06
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 108
19 listopada 2013, 11:21
Nie chodzi mi nawet o małżeństwo tylko parę ludzi, którzy się kochają i mieszkają ze sobą. Jak się dzielicie płatnościami za rachunki, zakupy itd?
19 listopada 2013, 13:32
My mamy kredyt razem wziety i wspolne konto do jego splacania, ale wyplata idzie na oddzielne konta. Czyli w sumie mamy 3 konta (a placimy tylko za prowadzenie jednego, nie wiem czy takie rzeczy sa mozliwe w Polsce, nie mieszkam w kraju). Po prostu przelewamy co miesiac po polowie na splate kredytu i na rachunki za prad czy telefon/internet. Zakupy robimy duze zazwyczaj raz w tygodniu i placimy na zmiane.Uwazam, ze to wazne zeby miec osobne konto. Nie musze sie tlumaczyc dlaczego kupilam 5 bluzeczke w tym miesiacu, albo nowe kosmetyki. Moja sprawa. On tez chyba by nie chcial zebym widziala na co wydaje pozostale pieniadze. I tutaj nie chodzi o brak zaufania czy cos. Ufamy sobie i kochamy sie. Po prostu oboje jestesmy niezalezni. Ale to zalezy od pary. Moja siostra i jej maz maja wspolne jedno konto.
- Dołączył: 2012-10-09
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 1281
19 listopada 2013, 14:02
mieszkamy razem, rachunki płacimy na pół. Za zakupy skladamy się po połowię. Mamy osobne konta.
- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
19 listopada 2013, 14:31
Wspolna kasa od wspólnego zamieszkania.
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
19 listopada 2013, 14:37
wszystko wspolne! zycie, kasa, dzieci, dom itd...
wszystko laduje na jedno konto, potem rozpiska, miesieczny plan i juz.
czesc odkladamy, czesc na rachunki, na zycie i "kieszonkowe" dla nas i dla dzieci
jak potrzebna grubsza kasa na cos, to siegamy do oszczednosci po prostu.
funkcjonuje u nas perfect ;)
- Dołączył: 2013-10-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 267
19 listopada 2013, 15:57
mamy osobne konta, ale partner po opłaceniu rachunków przelewa mi to co zostaje, sobie zostawia ok 1000, większość mojej pensji idzie na konto oszczędnościowe.
jakoś tak od samego początku kasa była wspólna, nigdy się nie rozliczaliśmy, nie dzieliliśmy po połowie, samo wyszło ;)
19 listopada 2013, 16:50
My mamy 2 konta z mężem (jeszcze te które mielismy przed slubem) ale to raczej z wygody bo nie chce nam się jeżdzić zamykać i zakładac nowego, a w sumie to nie ma znaczenia. Nie dzielimy się rachunkami pół na pół, albo że ja płace za to a Ty za to. Zazwyczaj ja płacę rachunki bo mam już na swoim koncie pozapisywane szablony do konkretnych przelewów. Zakupy robimy różnie, ale tez zazwyczaj ja przy okazji spacerów z dzieckiem. W razie czego mówię żeby mi mąż przelał na konto tyle i tyle. Na szczęście nie ma u nas jakiegoś wypominania że Ty wydajesz tyle a ja tyle, a ty mniej a ty więcej itp. Wiem ze sa takie małzeństwa. Nawet znam jedno małżeństwo które POŻYCZA sobie kasę. Kumacie? Mąż od żony pożycza 50 zł i jej oddaje z wypłaty.... Masakra jakas dla mnie. W małzeństwie wszystko jest wspólne.
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4982
19 listopada 2013, 17:59
rachunki płacimy na pół, jedzenie podobnie, tylko, ze on je obiady w pracy a ja muszę sobie gotować sama. Ale przez to, że on ma o wiele większe dochody to czasami kupuje coś 'ekskluzywnego' i nie chce za to kasy.
19 listopada 2013, 18:36
karolaxxx napisał(a):
Masakra jakas dla mnie. W małzeństwie wszystko jest wspólne.
W twoim jest, a w moim nie jest ;)
Jak ja kocham takie uogólnianie.
19 listopada 2013, 18:36
"dzielicie się rachunkami.." w sensie co, po połowie? a co, jeśli facet zarabia 3-5x więcej od kobiety(lub na odwrót) też wszystko na pół?
małżeństwo, o ile nie podpisze się czego innego, wiąże się ze wspólnotą majątkową, czyli wszystko jest wspólne.
rozumiem to tak, że nie ma różnicy, co kto zarabia czy opłaci, kupi itp. bo i tak wszystko jest wspólne.
u nas jest tak, że naprawdę nie ma to różnicy, kto za co płaci, pula jest wspólna, choć mamy osobne konta, to korzystamy ze swoich pieniędzy wzajemnie. ale też raczej konsultujemy ze sobą większe wydatki, wiemy na co wydajemy pieniądze itp.
Edytowany przez navyblue. 19 listopada 2013, 18:37
19 listopada 2013, 18:41
Nie mamy. Mój Mężczyzna płaci czynsz za mieszkanie i rachunki (to jego mieszkanie), ja za Internet i większość spożywki i chemii.