Temat: Chłopak a odchudzanie

Witajcie. Problem polega na tym, że chcę schudnąć ale nie mam czasu ćwiczyć bo codziennie widzę się z moim chłopakiem . Mój chłopak mnie wspiera w odchudzaniu, nie ma nic przeciwko ale po prostu ten brak czasu na cwiczenia, jak nie mialam chłopaka szło mi lepiej, a teraz tak jakbym straciła motywacje i waga podskoczyła 0,6 kg wyżej a straciłam 2,5kg. Jak to u Was jest ? Wasz chłopak akceptuje to, że chcecie schudnąć? I kiedy/jak ćwiczycie?
zanim to napisałaś to zrobiłaśbyś Mel B na pośladki :P
1) mozecie cwiczyc w razem
2) mozesz wstac godzine wczesniej i pocwiczyc

Ja od kiedy zaczelam cwiczyc razem z narzeczonym schudlam ok 10kg. W ten sposob spedzamy kreatywnie razem czas :)
Pasek wagi
a dlaczego nie możesz przy nim ćwiczyć? albo skoro cię tak wspiera to niech idzie z Tobą pobiegać, mój M jest bardzo szczupły nie potrzebuje chudnąć ani nic a mimo to idzie ze mną biegać, czy ćwiczę na orbim przy nim. szukasz głupich wymówek ;)
Pasek wagi
robić z igły widły , najwidoczniej Ci się nie chce i tyle ...
Pasek wagi
Nie spotykajcie się codziennie, dobrze na tym wyjdziecie, bo i zatęsknicie i Ty  będziesz miała ten czas na ćwiczenia, będzie widział, że masz 'swoje sprawy' i nie jesteś taka dostepna caly czas. A akceptować to sobie może, to Twoje ciało i jesteś osobą wolną. Zresztą nie musisz mu mówić, że się odchudzasz, poprostu dbasz o siebie.
Nie wierzę, że nie dasz rady wygospodarować godzinki w ciągu dnia na ćwiczenia. Ja nawet jak widzę się z chłopakiem, tak planuję sobie czas, żeby jeszcze zdążyć wbić się w dresik, a później wziąć szybki prysznic. A jeśli już naprawdę nie potrafisz znaleźć czasu na ćwiczenia, a nie chcesz rezygnować z codziennych spotkań, przełam się i ćwiczcie razem - fajna zabawa :) Ewentualnie w grę wchodzi jeszcze wspólne bieganie, wyjścia na basen, siłownia.. Dla chcącego nic trudnego, z mojej perspektywy znalazłaś sobie wymówkę ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.