Temat: Chłopak a odchudzanie

Witajcie. Problem polega na tym, że chcę schudnąć ale nie mam czasu ćwiczyć bo codziennie widzę się z moim chłopakiem . Mój chłopak mnie wspiera w odchudzaniu, nie ma nic przeciwko ale po prostu ten brak czasu na cwiczenia, jak nie mialam chłopaka szło mi lepiej, a teraz tak jakbym straciła motywacje i waga podskoczyła 0,6 kg wyżej a straciłam 2,5kg. Jak to u Was jest ? Wasz chłopak akceptuje to, że chcecie schudnąć? I kiedy/jak ćwiczycie?
Możecie ćwiczyć razem, jest dużo ćwiczeń w parach http://portal.abczdrowie.pl/cwiczenia-w-parach
Pasek wagi
Jeśli Cię wspiera to może wspólne spacery, albo basen. Zawsze przecież możecie ćwiczyć razem :)
No ale co to za wymówka "nie mam czasu bo codziennie widzę się z chłopakiem". Co 2 dzień spotykaj się z nim godzinę później i już będziesz miała czas.

Logic07 napisał(a):

Możecie ćwiczyć razem, jest dużo ćwiczeń w parach http://portal.abczdrowie.pl/cwiczenia-w-parach

mi własnie chodzi o to, że nie lubie przy nim cwiczyc bo sie krepuje
Mój chłopak wie, że się odchudzam i pilnuje mnie z tym co jem bo sama go o to poprosiłam, żeby mnie niczym nie kusił a jak będe chciała coś zjeść i popsuć tyle swojej wcześniejszej pracy to, że ma ma mi to powiedzieć i ćwiczę wtedy kiedy on jest czymś zajęty. Jak pracuje godzinę dłużej to po szkole jak wracam to od razu wskakuje w dres i ćwiczę ile się da, jak mamy się spotkać na cały dzień lub cały wieczór to wstaje wcześniej i ćwiczę. A jeśli jest ładna pogoda wybieramy się na szlaki z kijkami i spacerujemy albo basen czy inne aktywne zajęcie by było fajnie ale razem .Wszystko się da tylko trzeba chcieć, są tutaj młode mamy, panie które maja nie tylko jedno dziecko albo z całymi rodzinami i znajdują czas na wszystko więc chłopak to najmniejszy problem. powodzenia ;)
to ćwicz przed spotkaniem z nim albo po ..
to ćwicz przed spotkaniem z nim albo po ..

DosiegnacMarzen napisał(a):

Logic07 napisał(a):

Możecie ćwiczyć razem, jest dużo ćwiczeń w parach http://portal.abczdrowie.pl/cwiczenia-w-parach
mi własnie chodzi o to, że nie lubie przy nim cwiczyc bo sie krepuje
a siłka , basen , spacery
jak zaczęłam się spotykać z Moim miałam masę zajęć na głowie i byłam o wiele lepiej zorganizowana przez to :) zawsze to można na wspólne spacery chodzić, razem na basen, niedługo na łyżwy :) znaczy łączyć randkowanie i sport. poza tym 4 razy w tyg myślę że znalazłabyś te 50 minut na ćwiczenia;p Mój mnie przez cały czas zniechęcał - bo po co i tak śliczna jestem itp. itd. co było bardzo miłe ale demotywujące .. za to teraz jak doprowadziłam sprawy do końca wpatrzony w moją figurę jak w obrazek także warto było

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.