6 listopada 2013, 16:33
Witam, mam załamanie... Mój mąż mnie nie docenia.... Zacznę od początku, mój mąż 2 miesiące temu wyjechał do pracy za granicę, ja zrezygnowałam ze swojej pracy, żeby zajmować się naszym dzieckiem. Jestem tu sama, nie mam nawet jak spotkać się ze znajomymi, bo moja córka jest chora. W dniu jego urodzin, w październiku postanowiłam, że zacznę się odchudzać i ćwiczyć, żeby zrobić taki prezent mężowi jak przyjedzie na święta, żeby zobaczył mnie szczupłą, jak wtedy, kiedy się poznaliśmy. Dzisiaj mijają dwa tygodnie od kiedy zaczęłam ćwiczyć i się odchudzać. Wysłałam więc mu zdjęcie, jak wyglądałam 2 tygodnie temu, a jak teraz... i odpisał mi "spoko". Rozumiecie? litry potu, walki z pokusami, codzienne ćwiczenia, a ja usłyszałam spoko. Zadzwonił po pracy, spytałam czy na prawdę nie widzi różnic, a on że na tym zdjęciu on nic nie widzi i tyle... A mnie, jakby ktoś walną obuchem w głowę... Miałam ochotę wpierdzielić tabliczkę czekolady na raz i zajeść to lodami, ale nie zrobiłam tego, bo szkoda mi swojej pracy. Ja oczekiwałam tylko jakiegoś ciepłego słowa, nie dostałam nic. Nie docenia tego, że zrezygnowałam z pracy, że nie mam możliwości z kimkolwiek się spotkać. Nic nie docenia....
Czy wasi mężowie/ faceci was wspierają? doceniają? Jak sprawić by mąż zaczął mnie w końcu doceniać?
O to zdjęcie poszło. Na prawdę nic na nim nie widać? On przesadził czy może ja?
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
6 listopada 2013, 16:49
To odchudzaj sie dla siebie nie dla niego...doceni jak wroci na swieta i wezmie Twoje cialo w obroty, bo tak wirtualnie to zadna z tego radosc:))
6 listopada 2013, 17:06
a ty sie interesujesz tym co u niego? ciagle pewnie tylko narzekasz na siebie, a moze on też ma tam jakieś załamania? porozmawiajcei szczerze
6 listopada 2013, 17:06
O rany, swietna przemiana =) Gratuluje.
Jak Ci sie udalo zrzucic tyle cialka w dwa tygodnie???
- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: szczecin
- Liczba postów: 221
6 listopada 2013, 17:11
nie to, ze się czepiam, ale 31 października napisałaś w pamiętniku: wczoraj wysłałam mężowi zdjęcia moich osiągnięć, był ze mnie dumny.
to o co chodzi? nie traktuj tego jako atak, zwyczajnie nie rozumiem.
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15695
6 listopada 2013, 17:17
Odchudzaj się dla siebie a nie dla kogoś.
- Dołączył: 2012-12-19
- Miasto: Kartuzy
- Liczba postów: 3258
6 listopada 2013, 17:18
widać, a jak założysz obcisłą koszulkę kiedy mąż wróci to na pewno doceni twoją pracę
- Dołączył: 2013-11-04
- Miasto: Jęczydół
- Liczba postów: 4228
6 listopada 2013, 17:26
spoko, nie jestes sama, u mnie jest podobnie
Edytowany przez JaTezBedeFit 6 listopada 2013, 17:26
- Dołączył: 2012-03-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2538
6 listopada 2013, 17:28
różnica jest ogromna ! gratuluję:) a mąż chyba powinien wybrać się do okulisty...
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
6 listopada 2013, 17:32
Po pierwsze - znajdź mi męża który docenia swoją żonę to będzie rewelka, a po drugie to tez jest przykład sytuacji wyjaśniającej dlaczego nie powinno się odchudzać dla kogoś tylko dla siebie, a po trzecie faceci to ignoranci w wielu kwestiach :)