- Dołączył: 2013-10-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10
3 listopada 2013, 13:20
Witam, mam problem z chorobliwą zazdrością, oraz strasznie niską samooceną. Mam sporą nadwagę ok.20 kg. Nie potrafię znieść obecności pięknych/ładnych, szczupłych dziewczyn, zwłaszcza w obecności mojego TŻ. Nie ważne, czy na ulicy, w internecie, telewizji, nie wspominając już o jego koleżankach, których nie znam, i w sumie z którymi przeze mnie się już praktycznie nie kontaktuje. Moja zazdrość jest często powodem poważnych kłótni, często mi mówi, że ma mnie dość i nie chce ze mną już być, ale mówi również, że bardzo mnie kocha i nie zostawi. On ma nerwicę (samo stwierdzoną), ja prawdopodobnie depresję i również nerwicę (ale oceni to niebawem psycholog). Nasze relacje są bardzo dobre dopóki, dopóty nie objawia się u mnie zazdrość. Ciężko jest gdzieś ze mną wyjść, żebym nie komentowała innych dziewczyn. Wiem, że go to męczy, dlatego też poszłam do psychologa, zaczęłam się odchudzać, alby wyzbyć się kompleksów. Kochamy się ze sobą bardzo rzadko. Teraz troszkę częściej, gdy schudłam 4 kg. przedtem nie robiliśmy tego chyba z 4 miesiące. A wszystko przez mój wygląd, i brak pewności siebie. Chciałabym się dowiedzieć, czy któraś z Was może była w podobnej sytuacji, czy po schudnięciu zazdrość, choć trochę ustąpiła? Wybaczcie, jeśli napisałam zbyt chaotycznie. Pozdrawiam.
3 listopada 2013, 13:32
TlustaSwinia1991 napisał(a):
też bym nie ruchała takiego grubasa
Normalnie inteligencja na najwyzszym poziomie....
- Dołączył: 2013-03-15
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 1909
3 listopada 2013, 13:32
TlustaSwinia1991 napisał(a):
też bym nie ruchała takiego grubasa
slowo z twojej (specjalnie napisalam mala litera) nazwy uzytkownika idealnie pasuje do twojego Swinskiego charakteru.
- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 661
3 listopada 2013, 13:33
Musisz uwierzyć w siebie. Kiedy poczujesz się atrakcyjna, napewno ustąpi w pewnej mierze. Ale przed tobą dluga droga.
- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 661
3 listopada 2013, 13:33
Musisz uwierzyć w siebie. Kiedy poczujesz się atrakcyjna, napewno ustąpi w pewnej mierze. Ale przed tobą dluga droga.
- Dołączył: 2013-02-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 920
3 listopada 2013, 13:35
nie chodzi tylko o schudnięcie, musisz pracować nad pewnością siebie. jak zauważyłaś na razie to nie piękne i szczupłe dziewczyny stoją wam na drodze tylko ty.
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
3 listopada 2013, 13:45
Wydaje nam się, że schudnięcie załatwi wszystkie nasze problemy. I część faktycznie załatwia, mniej się siebie wstydzimy, jesteśmy bardziej otwarte, atrakcyjniej się ubieramy. Ale często problemy w głowie zostają. Nawet jak schudniemy te 20 kilo to w głowie często dalej myślimy, że jesteśmy nieatrakcyjne, i wiecznie jest coś źle.
- Dołączył: 2013-10-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10
3 listopada 2013, 13:49
Nie ruszają mnie komentarze pokroju TlustaSwinia1991, bo wiem, że nie warto zawracać na nie uwagi. Ludzie są tacy prości
![]()
Wiem, że chudnąc nabiorę pewności siebie, ale puki co, chciałabym zrobić coś teraz dla nas. Nie wiem, tłumić to w sobie? To dobre wyjście na ten czas? Jak myślicie?
- Dołączył: 2013-07-04
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 33
3 listopada 2013, 14:50
myślę, że nawet jeśli schudniesz to zazdrość Ci nie przejdzie. Zawsze będziesz mieć w głowie, że ktoś jest szczuplejszy od Ciebie. Wszędzie są dziewczyny, które kręcą się koło Twojego chłopaka ale to nie znaczy że od razu chcą ci go ukraść To siedzi w Twojej głowie. I jedyne co Ci może pomóc to psycholog. Zmień tok myślenia. Masz chłopaka zapewnia Cię on że cię kocha. Skup się na tym bo wszystko nagle może się skończyć. Wkońcu związek polega na zaufaniu. Skoro jesteś zazdrosna, to znaczy że nie masz zaufania czyli po jaką cholerę taki związek?
3 listopada 2013, 14:52
Uwierz ze mozesz zmienic wyglad jak tylko chcesz ja to zmienilam