Temat: Ciezkie tematy do ogarniecia :-(

Czuje, ze jestem na skraju wyczerpania psychicznego... jeszcze chwila i popadne w jakas depresje... postaram sie opisac wszystko w wielkim skrocie. W moim zyciu jest dwoch facetow - oboje to moi byli. Skrajne przeciwienstwa. Z obojgiem mam kontakt. Ten pierwszy zrobilby dla mnie wszystko, ale czesto sie klocilismy i roznily nas niektore cechy - glownie poczucie humoru, podejscie do niektorych spraw... nie lubilismy sie ze soba calowac, ale bylismy dla siebie jak najlepsi przyjaciele... Ten drugi pociagal mnie fizycznie, mielismy tzw. "jednosc mysli", identyczne poczucie humoru... ale to taki piotrus pan, gdybym sie z nim zwiazala to bym sobie wziela dziecko pod opieke, a nie faceta... kompletnie olewatorskie i niezaradne podejscie do zycia. Oboje zywia do mnie silne uczucia. Ja do nich tez. Pogubilam sie juz w tym, bo kazdy z nich ma to co mnie pociaga i to co mnie odpycha, sa jakby zupelnymi przeciwienstwami. Nie umiem z nimi zerwac kontaktu, jestem na to zbyt slaba :( Chce byc teraz sama, ale wiem, ze ciagle mi na nich zalezy. Na innych facetow nie potrafie spojrzec w taki sposob zeby sie na nich otworzyc. Nie wierze, ze poznam kogos nowego. Mam 24 lata i czuje sie jak stara panna, ktora jest niezdolna do zdrowego, normalnego zwiazku. Przepraszam, ze tak chaotycznie napisalam, ale juz nie daje rady...
co to znaczy, ze zywisz do nich silne uczucia? jakiego rodzaju uczucia?
zalezy mi na obu... pogubilam sie juz w tym. ten pierwszy jest dla mnie wazny, bo to moja pierwsza milosc, mam ogromny sentyment, poza tym wiem, ze on skoczylby za mna w ogien... a drugiemu nie zalezalo az tak bardzo na mnie, a ja bylam zakochana w nim po uszy... wiele razy zachowywal sie egoistycznie, nie dbal o mnie, nie okazywal, ze mu zalezy... ciagle mialam nadzieje, ze sie zmieni, ale ludzie chyba tak latwo sie nie zmieniaja, choc on teraz zarzeka sie, ze sie zmieni... ma 33 lata i jakos ciezko mi w to uwierzyc.
jak mozna byc z kims, z kim " nie lubi sie calowac " O_O... w takim razie to braterskie uczucia... a ten drugi - przystojniak, ale dziecko.... co za masakra. jesli lubisz wychowywac dzieci, to 2 kolega... jesli nie, to zaden... a ten pierwszy to brzmi jak przyjaciel gej albo brat ( jak juz wspomnialam ) .... masz 24 lata i Takie watpliwosci ? mi zalezalo w tym wieku na cieple, oparciu, " dreszczyku", stabilizacji... wiem, ze nie wszystkie tego oczekuja, ale maja " jakies " oczekiwania... wieczna impreza i seks bez zobowiazac, albo dom i cieplo ( czasami posrednio ;) ) .

 edit. ma 33 lata O_o wieczny kawaler. znam takich 
Pasek wagi
jesteś młodziutka co ty dajesz, olej obu. Znaczy utrzymuj kontakty ale nie wiąż się. Facet do którego Cie nie ciągnie? po co Ci taki przyszywany brat? A nieodpowiedzialny? sama powiedziałaś ze on by był jak dziecko. Poczekaj, poznasz kogoś nowego : ) i nie mów, że nie bo to komiczna wizja 24 lat to nie staropanieństwo ;d
W sumie sama sobie odpowiedziałaś na swoje wątpliwości - na Panu nr 1 zależy Ci jak na przyjacielu, a do Pana nr 2 odczuwasz pociąg fizyczny. Wszystko fajnie, ale nie nigdzie nie padło słowo "miłość". Z tego wynika, że oby powinnaś sobie odpuścić, bo nie nadają się na Twojego życiowego partnera. Musisz poczekać na kogoś z kim będzie i dobrze Ci się gadało i sypiało. Nie wybieraj na siłę mniejszego zła.
odetnij się od obu. jesteś młoda i jeszcze poznasz sensownego faceta.

Pasek wagi
Też żyję między dwoma mężczyznami i powiem Ci jedno... nikt za Ciebie nie wybierze. Męczę się z natłokiem myśli już od kilku miesięcy i nic mądrego nie wymyśliłam. Najmądrzej jest odciąć się od nich i pozwolić wejść w życie komuś nowemu. Trudne, ale możliwe. Z jakiegoś powodu nie jesteś z ani jednym, ani drugim. Żeby być w związku, musisz być pewna na 100%, że z tą osobą chcesz spędzić resztę życia i przede wszystkim musisz wyleczyć się z "byłych". Jak długo byłaś z nimi i jak dawno nie jesteś?
Pasek wagi
Nie wchodzi się dwa razu do tej samej wody.
Łatwo powiedzieć, prawda? Ale warto stosować. Pierwszy może być Twoim przyjacielem ale nie partnerem skoro nie pociąga Cię fizycznie. (Przyjaźń też nie przejdzie bo on by chciał czegoś więcej.)
Piotruś Pan odpada bo to Ty masz być dla niego najważniejsza, masz to czuć i odwzajemniać.
Jesteś młoda, nie wiesz co będzie. Głowa do góry, nie oglądaj się za siebie, znajdź sobie zajęcie, żeby tyle o nich nie myśleć. Twoja druga połówka gdzieś tam jest, uśmiech i do przodu :)
Pasek wagi
Widocznie jeszcze nie poznałaś takiego, że zapomniałabyś o tej dwójce. I marnujesz czas tylko.. oni w efekcie się z kimś zwiążą a Ty nadal będziesz trwać w tych uczuciach do nich? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.