- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 października 2013, 11:00
Edytowany przez KaszkaManna 8 października 2013, 11:02
8 października 2013, 13:13
8 października 2013, 13:35
no, to skoncz z nim to jak jestes nieszczesliwa. Proste.
8 października 2013, 13:44
8 października 2013, 13:44
No własnie nie wiem co ze mną nie tak. Każdy mój związek był z jakimś popaprańcem.
8 października 2013, 14:25
8 października 2013, 14:49
8 października 2013, 16:50
8 października 2013, 17:16
8 października 2013, 17:21
No własnie nie wiem co ze mną nie tak. Każdy mój związek był z jakimś popaprańcem.Moi rodzice są dalej razem, wiem, że mama miała problemy z tatą (zazdrość, dziwne oskarżenia), ale już od dłuższego czasu jest ok.Zawsze miałam wymagania wobec siebie: skończyć studia, mieć fajną pracę, rozwijać się. To się udało.Poznaję faceta- robi się ok, po czym okazuje się, że mnie okłamał i nie skończył studiów tylko teraz robi liceum dla dorosłych, ale jest inteligentny, nie widze różnicy, więc wybaczam i ciągnę coś dalej. Albo facet jest z typowo rolniczej rodziny, wiedzę jak się u niego traktuje matkę, widze, że ojciec wtrąca się we wszystko (nawet w to czy mamy iść na Sylwestra), ale ja sobie myślę: wytrzymam.Ku*wa.I macie rację- jest moment, żebym była sama. Ale właśnie to mnie przerasta. Nie wiem jak to jest. Jak to? nikt nie będzie mnie kochał, przytulał, spędzał ze mną czas?Jestem takim głupkiem, że szok:(
bez przesady, da się wytrzymać, zawsze możesz porandkować i się dać poprzytulać w tańcu, jeśli facet będzie fajny :P byłaś zawsze w związkach to teraz pobądź singielką. ;) Nie bierz faceta byle nie być samą i jak coś jest nie halo to czerwona lampka ma Ci się włączać , pomyśl, że jeśli tak jest teraz to jak będzie po 20latach? Jesteś niezależna, masz przyjaciół/znajomych ciesz się życiem a na miłość przyjdzie pora.