Temat: facet rządzi

Z mężem nie kłóciliśmy się od miesięcy, było między nami idealnie. Przyjechali do nas znajomi na weekend... super, pierwszy dzień imprezowaliśmy... kolega jest za ty że kobieta powinna słuchać męża, usługiwać i nie mieć swojego zdania, tak też postępował ze swoją dziewczyną... Drugiego dnia mąż nakazał mi żebym coś zrobiła, ja powiedziałam, że dobrze, ale zaraz... on zrobił to za mnie, przy tym nieźle mi się oberwało, usłyszałam parę przykrych słów i to, co mnie najbardziej zabolało 'przyjebać ci"... nie pozwolę tak do siebie mówić... znajomi w trakcie naszej kłótni zmyli się do domu, a my zostaliśmy, jestem zła na męża, nie odzywam się do niego, oczekuję przeprosin... ale dziś mija drugi dzień a on nic... a ja nie lubię takiej atmosfery... i co tu teraz zrobić
"Przyjebać ci"? Co to jest za człowiek, jakiś osiedlowy kark? Dlaczego ty z nim jesteś?O.o

dajen90 napisał(a):

jakby to był tylko "mój chłopak" to już by nim nie był.. takich rzeczy nigdy bym nie dała sobie powiedzieć. Ale mąż.. współczuje. Nie daj się, powinien się nauczyć szacunku do kobiet

 napisałam wcześniej że już kilka miesięcy się wogóle nie kłóciliśmy, było między nami idealnie... nie wiem czy gdybyś była na moim miejscu to byś przekreśliła taki związek przez jedną kłótnie...
oojjj ja to bym odrazu powiedziala "przyjeb cwaniaczku a ręka Ci odpadnie" jeszcze sama bym mu wtromboliła.. no jak tak można.. troche ze znajomymi i głupieje.. na 2 raz unikaj takich wieczorkow  z tak durnymi kolegami,skoro Twoj facet szybko zachowania przejmuje.

Potfour napisał(a):

"Przyjebać ci"? Co to jest za człowiek, jakiś osiedlowy kark? Dlaczego ty z nim jesteś?O.o

bo on się tak nie zachowuję, wydaję mi się że to wpływ kolegi, oczekuję od niego że mnie przeprosi... czemu odrazu piszecie, że czemu z nim jestem, czekam na jego przeprosiny, a nie na rozwód...
pewnie,ze związku się nie kończy przez takie coś. na 2 raz poprostu musisz dac taka nauczke aby wiecej sie to nie powtorzylo.. 

mamuska16072008 napisał(a):

oojjj ja to bym odrazu powiedziala "przyjeb cwaniaczku a ręka Ci odpadnie" jeszcze sama bym mu wtromboliła.. no jak tak można.. troche ze znajomymi i głupieje.. na 2 raz unikaj takich wieczorkow  z tak durnymi kolegami,skoro Twoj facet szybko zachowania przejmuje.

wolę taką odpowiedz
ale macie racje, a już miałam się przełamać, będę twarda niech śpi w drugim pokoju
faceci mozgu nie maja sama widzisz, dlatego sluchaja sie innych kolezkow bez mozgu i takie oto sytuacje wynikaja, nie odzywaj sie do niego, sam przyjdzie .

Bodybuilderin napisał(a):

faceci mozgu nie maja sama widzisz, dlatego sluchaja sie innych kolezkow bez mozgu i takie oto sytuacje wynikaja, nie odzywaj sie do niego, sam przyjdzie .

Chyba niektórzy "faceci". Nie obrażaj wszystkich. Dla mnie facet, który chcąc popisać się przed kumplem mówi w ten sposób do żony to skończone zero. Przykro mi, ale mam taką opinię. Gdzie tu szacunek do kobiety???

Niestety, ale ja podzielam zdanie dziewczyn...  Nie wyobrażam sobie, żeby się mój mężczyzna odezwał do mnie w ten sposób. Popuść mu pasa, a będzie sobie jeszcze lepiej pozwalał...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.