Temat: facet rządzi

Z mężem nie kłóciliśmy się od miesięcy, było między nami idealnie. Przyjechali do nas znajomi na weekend... super, pierwszy dzień imprezowaliśmy... kolega jest za ty że kobieta powinna słuchać męża, usługiwać i nie mieć swojego zdania, tak też postępował ze swoją dziewczyną... Drugiego dnia mąż nakazał mi żebym coś zrobiła, ja powiedziałam, że dobrze, ale zaraz... on zrobił to za mnie, przy tym nieźle mi się oberwało, usłyszałam parę przykrych słów i to, co mnie najbardziej zabolało 'przyjebać ci"... nie pozwolę tak do siebie mówić... znajomi w trakcie naszej kłótni zmyli się do domu, a my zostaliśmy, jestem zła na męża, nie odzywam się do niego, oczekuję przeprosin... ale dziś mija drugi dzień a on nic... a ja nie lubię takiej atmosfery... i co tu teraz zrobić
powinien błagać o przebaczenie
Przykro mi się zrobiło. Tak to jest jak ktoś się w...ala tam gdzie nie powinien. Nie daj się.

ssserena napisał(a):

dostał ścierką


za takie coś to powinien talerzem dostać
za głupstwo, wstawiał pralkę z kolegą do łazienki i kazał mi ją umyć, powiedziałam że dobrze ale jak wstawią ją na miejsce, czyli zaraz... przez to wszystko śpi w drugim pokoju, niby nie taka wielka kłótnia, ale przepraszam mi się należy, chociaż ze te słowo, narazie jestem twarda, tyle że nie lubię takiej atmosfery w domu
Nie odzywaj się, aż zrozumie jak się zachował 
jakby to był tylko "mój chłopak" to już by nim nie był.. takich rzeczy nigdy bym nie dała sobie powiedzieć. Ale mąż.. współczuje. Nie daj się, powinien się nauczyć szacunku do kobiet
moja kolezanka nie odzywała się do męża przez 3 mies. on sie wyprowadził itp. ale ona była twarda w swoim postępowaniu, i po 3 mies. przyszedł z kwiatami do niej i przeprosił ! (spędziła święta sama jak i sylwester, walentynki tez z tego co pamiętam zaliczyła osobno) wiec głowa do góry ! Nie ma prawa do ciebie w ten sposób mówić !
Nigdy mój facet się tak do mnie nie odezwał i jak się tak próbuję postawić w Twojej sytuacji to nie wiem normalnie co bym zrobiła,zapieła bym chyba focha na baardzo długi czas..no masakra jakaś;/

a to jest ten twoj narzeczony co cie nie chcial puscic na wieczor panienski? jesli to nie ejst jeszcze twoj maz (choc  ztego co piszesz to tak) to ja bym raczej uciekała. on cie nie sznauje i naprawde traktuje jak własnosc. tu ci rozkazuje to zabrania. 

na pewno oczekuj przepraszam, nie daj sobie wmowic, ze twoja wina czy cokolwiek. jak w ogole facet moze tak powiedziec do sowjej kobiety z takiego powodu! jebnac to sie moze on w glowe.

Pasek wagi
mąż po ślubie cywilnym, napisałam narzeczony żeby nie tłumaczyć...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.