- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 567
7 października 2013, 20:36
Z mężem nie kłóciliśmy się od miesięcy, było między nami idealnie. Przyjechali do nas znajomi na weekend... super, pierwszy dzień imprezowaliśmy... kolega jest za ty że kobieta powinna słuchać męża, usługiwać i nie mieć swojego zdania, tak też postępował ze swoją dziewczyną... Drugiego dnia mąż nakazał mi żebym coś zrobiła, ja powiedziałam, że dobrze, ale zaraz... on zrobił to za mnie, przy tym nieźle mi się oberwało, usłyszałam parę przykrych słów i to, co mnie najbardziej zabolało 'przyjebać ci"... nie pozwolę tak do siebie mówić... znajomi w trakcie naszej kłótni zmyli się do domu, a my zostaliśmy, jestem zła na męża, nie odzywam się do niego, oczekuję przeprosin... ale dziś mija drugi dzień a on nic... a ja nie lubię takiej atmosfery... i co tu teraz zrobić
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
7 października 2013, 20:53
powinien błagać o przebaczenie
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Erts
- Liczba postów: 2436
7 października 2013, 20:54
Przykro mi się zrobiło. Tak to jest jak ktoś się w...ala tam gdzie nie powinien. Nie daj się.
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2897
7 października 2013, 20:54
ssserena napisał(a):
dostał ścierką
za takie coś to powinien talerzem dostać
Edytowany przez kamm911 7 października 2013, 21:00
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 567
7 października 2013, 20:55
za głupstwo, wstawiał pralkę z kolegą do łazienki i kazał mi ją umyć, powiedziałam że dobrze ale jak wstawią ją na miejsce, czyli zaraz... przez to wszystko śpi w drugim pokoju, niby nie taka wielka kłótnia, ale przepraszam mi się należy, chociaż ze te słowo, narazie jestem twarda, tyle że nie lubię takiej atmosfery w domu
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 1136
7 października 2013, 20:59
Nie odzywaj się, aż zrozumie jak się zachował
7 października 2013, 21:04
jakby to był tylko "mój chłopak" to już by nim nie był.. takich rzeczy nigdy bym nie dała sobie powiedzieć. Ale mąż.. współczuje. Nie daj się, powinien się nauczyć szacunku do kobiet
- Dołączył: 2013-08-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1932
7 października 2013, 21:05
moja kolezanka nie odzywała się do męża przez 3 mies. on sie wyprowadził itp. ale ona była twarda w swoim postępowaniu, i po 3 mies. przyszedł z kwiatami do niej i przeprosił ! (spędziła święta sama jak i sylwester, walentynki tez z tego co pamiętam zaliczyła osobno) wiec głowa do góry ! Nie ma prawa do ciebie w ten sposób mówić !
7 października 2013, 21:05
Nigdy mój facet się tak do mnie nie odezwał i jak się tak próbuję postawić w Twojej sytuacji to nie wiem normalnie co bym zrobiła,zapieła bym chyba focha na baardzo długi czas..no masakra jakaś;/
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
7 października 2013, 21:05
a to jest ten twoj narzeczony co cie nie chcial puscic na wieczor panienski? jesli to nie ejst jeszcze twoj maz (choc ztego co piszesz to tak) to ja bym raczej uciekała. on cie nie sznauje i naprawde traktuje jak własnosc. tu ci rozkazuje to zabrania.
na pewno oczekuj przepraszam, nie daj sobie wmowic, ze twoja wina czy cokolwiek. jak w ogole facet moze tak powiedziec do sowjej kobiety z takiego powodu! jebnac to sie moze on w glowe.
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 567
7 października 2013, 21:09
mąż po ślubie cywilnym, napisałam narzeczony żeby nie tłumaczyć...