Temat: czy jestem nie fair wobec mojego faceta? -jego matka

Moj narzeczony miał fazę na granie na maszynach, nie przewalał Bog wie ile ale wciągnął sie trochę,nie zaniedbywał  w tym czasie mnie (ale w trakcie spotkan był milczacy,zamyslony) ani swoich obowiazków.
Niestety problem był bo grał i ukrywał to dowiadywalam sie przypadkiem.
Był u psychologa,sam  z siebie poszedł i problemu nie było tym bardziej że automaty pozabierali  z większosci miejsc w moim miescie i stamtąd  gdzie grał najczesciej.
Jego matka wiedziala o problemie, (mój mieszka jeszcze z rodzicami) .Teraz gdy mój juz nie gra.Jego matka dzwonido mnie wypytując kiedy u mnie byl od której do której (w celu zbadania czy gra nadal). Zapewniam ją ze On nie gra,że bym wiedziała gdyby to robił,jednakona sie tak martwi i wydzwania,nie chce  z przyszła tesciową prowadzić gierek za plecami mojego,Mowić MU o tych tel od jego mamy? Chce byc fair wobec niego i wobec jego mamy.
Ja bym mu powiedziała, że jego mama się martwi i wydzwania do Ciebie. Niech porozmawia z nią i ją uspokoi. To jest jego matka i naturalne jest, że się o niego troszczy. Wcześniej może nie docierała do niej skala problemu i dopiero teraz zrozumiała, że sprawa jest dość poważna.
Ja bym mu powiedziała.
Pasek wagi
powiedziałabym. popatrz na to z drugiej strony, jak on się dowie, to będzie miał Ci to za złe.. porozmawiaj z nim na spokojnie i niech on wytłumaczy mamie, że nie gra i że może mu dać większy kredyt zaufania.
Ale on nie była fair w stosunku do Ciebie gdy grał i Ciebie zaniedbywał. maszyny to hazard uważaj!
Pasek wagi
ja bym mu powiedziała, moze niech on sam z nia pogada i ja zapewni ze nie gra.

Felvarin napisał(a):

Ja bym mu powiedziała, że jego mama się martwi i wydzwania do Ciebie. Niech porozmawia z nią i ją uspokoi. To jest jego matka i naturalne jest, że się o niego troszczy. Wcześniej może nie docierała do niej skala problemu i dopiero teraz zrozumiała, że sprawa jest dość poważna.

Dokładnie tak. Poza tym nie do końca rozumiem problem, uważasz, że powiedzenie facetowi, że jego matka się o niego troszczy będzie nie fair?

cancri napisał(a):

Felvarin napisał(a):

Ja bym mu powiedziała, że jego mama się martwi i wydzwania do Ciebie. Niech porozmawia z nią i ją uspokoi. To jest jego matka i naturalne jest, że się o niego troszczy. Wcześniej może nie docierała do niej skala problemu i dopiero teraz zrozumiała, że sprawa jest dość poważna.
Dokładnie tak. Poza tym nie do końca rozumiem problem, uważasz, że powiedzenie facetowi, że jego matka się o niego troszczy będzie nie fair?

Nie o to chodzi, wiem że jak mu powiem on zrobi w domu jej jazdę ze do mnie wydzwania sprawdzając go  ,a ona może mieć do mnie żal ze ją wsypałam://
Tylko jeśli oni nie potrafią się między sobą dogadać, to jest ich problem, a nie Twój. Mnie by męczyło, jakby moja teściowa wydzwaniała do mnie non stop z tym samym pytaniem.

Vitaliowaladyy napisał(a):

cancri napisał(a):

Felvarin napisał(a):

Ja bym mu powiedziała, że jego mama się martwi i wydzwania do Ciebie. Niech porozmawia z nią i ją uspokoi. To jest jego matka i naturalne jest, że się o niego troszczy. Wcześniej może nie docierała do niej skala problemu i dopiero teraz zrozumiała, że sprawa jest dość poważna.
Dokładnie tak. Poza tym nie do końca rozumiem problem, uważasz, że powiedzenie facetowi, że jego matka się o niego troszczy będzie nie fair?
Nie o to chodzi, wiem że jak mu powiem on zrobi w domu jej jazdę ze do mnie wydzwania sprawdzając go  ,a ona może mieć do mnie żal ze ją wsypałam://


Poproś go, aby oszczędził jej kłótni. Swoją drogą, jeśli stanęłabym przed decyzją bycia uczciwej wobec partnera, albo wobec mojej ewentualnej teściowej nie wahałabym się i wybrałabym faceta.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.