Temat: Czy rodzice mają do tego prawo?

Sprawę postaram się skrócić:

Otóż: Jakieś trzy tygodnie temu moi rodzice postanowili wyjechać na tydzień do PL (mieszkamy za granicą). Zostawili mnie na tydzień (mam 17 lat) a ja w tym samym czasie zachorowałam. Powiedzieli mi, żebym codzinnie się do nich odzywała na jakimś skypie, sms'em, czy e-mailem. Przez pierwsze dwa dni miałam gorączkę i nie miałam siły nawet na siku, już nie wspominając o korzystaniu z kompa. Głównie wtedy spałam, albo leżałam w dreszczach. Trzeciego dnia odezwałam się na skypie i dostałam opierdziel, że nie dawałam znaku życia, że mama już płakała, że chcieli miejscowa policję wzywać, żeby sprawdzili czy żyję. 

Po powrocie kolejna rozmowa, że "się biorą za mnie" milion zakazów, straszenie. Ale najgorsze było to, że chcieli ode mnie numery i nazwiska wszystkich moich koleżanek + do tego loginy i hasła do facebooka, poczty, skypa i innych portali na jakich jestem zalogowana!!!!

Zatkało mnie ! Czy mają prawo sprawdzać moją pocztę, gdy pełnoletnośc uzyskam za 10 miesięcy??

Pasek wagi
Masz prawo do prywatności. Powiedz, że nie dasz i już.
Z drugiej strony zachowałaś się chamsko, nie wierzę, że tak się źle czułaś, że nie mogłaś napisać smsa ,,żyję".

papayo napisał(a):

Rozumiem, że się zmartwili, ale hasła...? ja bym nie dała.

No wlasnie tez upieram sie, ze nie dam, boje sie awantury z tego powodu.. 
Pasek wagi

katiy09 napisał(a):

Mysle ,ze rodzice nie maja takiego prawa , ale nie moge sobie nawet wyobrazic co czuła twoja mama gdy nie dawalas znaku zycia , a ona byla pewnie z tysiac km od ciebie.

Pasek wagi
nikt nie ma takiego prawa poza Tobą. Korespondencja, hasła itp rzeczy są poufne i może jedynie z własnej woli je komuś udostępnić. Także mogą jedynie Cię o to poprosić. Także sory, ale zmusić Cię nie zmuszą więc nie panikuj. Pogadaj z nimi i tyle. Nic więcej Ci nie doradzę. Taki urok dorastania :) 

Nairobi napisał(a):

Masz prawo do prywatności. Powiedz, że nie dasz i już.Z drugiej strony zachowałaś się chamsko, nie wierzę, że tak się źle czułaś, że nie mogłaś napisać smsa ,,żyję".

To prawda, bzlam w stanie napisac smsa, ale chcialam sie poczuc przez chwile tak jakbym mieszkala sama, bez ich ciaglego nadzoru. 
I... moze to okrutnie zabrzmi, ale srednio mnie interesowalo i interesuje, ze moja matka plakala... nie zrobilo mi sie ani przykro, ani nie mam wyrzutow sumienia. Przeciwnie, mam wrazenie, ze zaczynam sie od nich wyswobadzac.
Pasek wagi

jestem.ptakiem napisał(a):

Nairobi napisał(a):

Masz prawo do prywatności. Powiedz, że nie dasz i już.Z drugiej strony zachowałaś się chamsko, nie wierzę, że tak się źle czułaś, że nie mogłaś napisać smsa ,,żyję".
To prawda, bzlam w stanie napisac smsa, ale chcialam sie poczuc przez chwile tak jakbym mieszkala sama, bez ich ciaglego nadzoru. I... moze to okrutnie zabrzmi, ale srednio mnie interesowalo i interesuje, ze moja matka plakala... nie zrobilo mi sie ani przykro, ani nie mam wyrzutow sumienia. Przeciwnie, mam wrazenie, ze zaczynam sie od nich wyswobadzac.

Więc jesteś emocjonalną gówniarą, i rodzice powinni przetrzepać Ci tyłek za takie podejście, sorry. Nie dziwię się, jeśli ich tak traktujesz, że Ci nie ufają.
Dziwne są te wasze stosunki rodzinne... Zamiast robienia na złość i kontroli, proponuję szczerą rozmowę...

cancri napisał(a):

jestem.ptakiem napisał(a):

Nairobi napisał(a):

Masz prawo do prywatności. Powiedz, że nie dasz i już.Z drugiej strony zachowałaś się chamsko, nie wierzę, że tak się źle czułaś, że nie mogłaś napisać smsa ,,żyję".
To prawda, bzlam w stanie napisac smsa, ale chcialam sie poczuc przez chwile tak jakbym mieszkala sama, bez ich ciaglego nadzoru. I... moze to okrutnie zabrzmi, ale srednio mnie interesowalo i interesuje, ze moja matka plakala... nie zrobilo mi sie ani przykro, ani nie mam wyrzutow sumienia. Przeciwnie, mam wrazenie, ze zaczynam sie od nich wyswobadzac.
Więc jesteś emocjonalną gówniarą, i rodzice powinni przetrzepać Ci tyłek za takie podejście, sorry. Nie dziwię się, jeśli ich tak traktujesz, że Ci nie ufają.

Może ja też jestem gówniarą, ale niektóre matki to szmaty i zasługują na to by poczuć ból. Nie wiem czy tyczy się to matki autorki, ale z wypowiedzi wynika, że ją jakoś skrzywdziła.
A jeśli uważasz, że każda matka zasługuje na szacunek to ci zazdroszczę życia.
nie mają prawa, żadnego i nie mają jak uzyskać tych haseł. co przyjdzie policja i cie zmusi ?:D 

ale nie pisanie niczego nie było mądre z Twojej strony.. też bym była zła;p

cancri napisał(a):

jestem.ptakiem napisał(a):

Nairobi napisał(a):

Masz prawo do prywatności. Powiedz, że nie dasz i już.Z drugiej strony zachowałaś się chamsko, nie wierzę, że tak się źle czułaś, że nie mogłaś napisać smsa ,,żyję".
To prawda, bzlam w stanie napisac smsa, ale chcialam sie poczuc przez chwile tak jakbym mieszkala sama, bez ich ciaglego nadzoru. I... moze to okrutnie zabrzmi, ale srednio mnie interesowalo i interesuje, ze moja matka plakala... nie zrobilo mi sie ani przykro, ani nie mam wyrzutow sumienia. Przeciwnie, mam wrazenie, ze zaczynam sie od nich wyswobadzac.
Więc jesteś emocjonalną gówniarą, i rodzice powinni przetrzepać Ci tyłek za takie podejście, sorry. Nie dziwię się, jeśli ich tak traktujesz, że Ci nie ufają.

Nie znasz mnie, moich problemow, i mojej sytuacji z nimi, oceniasz mnie powieszchownie, po jednej wzpowiedzi, ktra na pozor wzdaje sie pusta, tak, ale moi rodzice zniszyli mi pszhike, udajemy normalna zzyta rodzine, a wzobraz sobie, ze przed dwoma miesiacami przy obiedzie ojciec chcial mnie zlac za jakas pierdole przy obiedzie. Doceniam Twoja szerosc, lecz czasem mozna tez kogos poznac zanim sie cos powie. 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.