Temat: Faceci, którzy odchodzą bez słowa

Czy jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć (jeszcze najlepiej gdyby był to facet) czemu tak robicie? Czy jest to częste? Przytrafiło mi się to pierwszy raz. 10 miesięcy znajomości. Chyba nawet czas nie ma tutaj znaczenia. Zaczęło się psuć od około miesiąca, ale takiego scenariusza, że on nagle przestaje odpisywać na wiadomości jakiekolwiek.. w życiu bym nie przewidziała. Dlaczego tak trudno powiedzieć "odchodzę i nie chcę się już z Tobą kontaktować"? Jak myślicie? Psychika facetów jest dla mnie wciąż głęboka i niezbadana *.* Miło byłoby gdyby wypowiedział się tutaj jakiś mężczyzna. Logicznie należałoby to zrozumieć w taki sposób, że taka znajomość nie miała dla niego żadnego większego znaczenia. Tak trudno jest mi w to uwierzyć, ale może jednak?
Bo jest świadom że ten związek nie jest tym czego szuka  ale jak by zaczął z tobą rozmawiać to by nie był w stanie się rozstać bo musiałby rozmawiać o uczuciach i jasno je zdefiniować a woli tego uniknąć.
był taki mężczyzna w moim życiu i zrobił to 2 razy! (tak, tak głupia byłam;p) z tym, że sytuacja była bardzo złożona... on miał wiele problemów ze sobą i z prawem, niby coś mi tam potem tłumaczył, niby się odzywał co jakiś czas, nawet pisał, że kocha (wyjechał za granicę) chciał, żebym przyjechała itd. ale to było dopiero po jakimś czasie od  'zerwania' - 'urwania' kontaktu...
bardzo chętnie poznam odpowiedz..
Pasek wagi
też chętnie się dowiem, bo sama kiedyś znalazłam się w takiej sytuacji...było cudownie a tu nagle zero odzewu...do dzisiaj zadaje sobie pytanie co się stało i dlaczego tak...i też nie mogę pojąć, że można od tak sobie odejść bez słowa.....
Pasek wagi
W druga strone tez tak moze byc. Po roku znajomosci dostalem nagle smsa "musze cos przemyslec", a zaraz potem "to koniec, nie chce utrzymywac z toba kontaktu". Bylem wtedy zalamany, ale z perspektywy czasu stwierdzam, ze dobrze iz nie jestesmy juz razem.

maciekg napisał(a):

Bo jest świadom że ten związek nie jest tym czego szuka  ale jak by zaczął z tobą rozmawiać to by nie był w stanie się rozstać bo musiałby rozmawiać o uczuciach i jasno je zdefiniować a woli tego uniknąć.

to oznacza ze jest niedojrzaly do relacji z innymi ludzmi, druga osoba zasluguje chociaz na te dwa slowa "nie kocham" powiedziane twarza w twarz a nie owijanie w bawelne, to boli tylko bardziej ;) 
Sama nigdy tak nie miałam, ale moje koleżanki owszem. I nie wiesz, czy on spadł ze skał w przepaść, czy go porwali talibowie, czy właśnie się turla po łożu z baldachimem z inną. Rozstawanie się z kimś jest trudne. Sam moment jest trudniejszy dla strony rzucającej niż rzucanej. Oni po prostu są mięczakami.

Troopic napisał(a):

W druga strone tez tak moze byc. Po roku znajomosci dostalem nagle smsa "musze cos przemyslec", a zaraz potem "to koniec, nie chce utrzymywac z toba kontaktu". Bylem wtedy zalamany, ale z perspektywy czasu stwierdzam, ze dobrze iz nie jestesmy juz razem.

Ale przynajmniej wiedziałeś, co jest grane. Wiedziałeś, że się rozstaliście. Głupi sposób, sms, ale byłeś doinformowany co do statusu własnego związku.
Pasek wagi
Hmm a co miał odejść z efektami specjalnymi ?:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.