- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 924
3 września 2013, 12:51
Czy jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć (jeszcze najlepiej gdyby był to facet) czemu tak robicie? Czy jest to częste? Przytrafiło mi się to pierwszy raz. 10 miesięcy znajomości. Chyba nawet czas nie ma tutaj znaczenia. Zaczęło się psuć od około miesiąca, ale takiego scenariusza, że on nagle przestaje odpisywać na wiadomości jakiekolwiek.. w życiu bym nie przewidziała. Dlaczego tak trudno powiedzieć "odchodzę i nie chcę się już z Tobą kontaktować"? Jak myślicie? Psychika facetów jest dla mnie wciąż głęboka i niezbadana *.* Miło byłoby gdyby wypowiedział się tutaj jakiś mężczyzna. Logicznie należałoby to zrozumieć w taki sposób, że taka znajomość nie miała dla niego żadnego większego znaczenia. Tak trudno jest mi w to uwierzyć, ale może jednak?
- Dołączył: 2008-04-28
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 985
3 września 2013, 13:05
hm....jakies 2h temu byl post, w którym dziewczyna prosila facetów o skomentowanie jej zdjecia...to od razu sie ich mnostwo zglosilo, a teraz cisza....
tradycyjnie
CZY SĄ TU FACECI Z JAJAMI????????????
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
3 września 2013, 13:22
To samo przeżyłam, to był dla mnie wielki dramat.. Po prostu boją się łez, reakcji, nas..Nie mają honoru, odwagi. NIE MAJĄ JAJ
- Dołączył: 2013-09-03
- Miasto: warka
- Liczba postów: 424
3 września 2013, 13:30
moim zdaniem oni boją się reakcji kobiet zostawianych lub/i nie mają logicznych argumentów aby wytłumaczyć odejście.
3 września 2013, 13:46
Ja myśle, że on sam po prostu nie wie czego chce.. Nie potrafi Ci tego logicznie wytłumaczyć, może boi się ośmieszenia, więc wybiera milczenie .. tak łatwiej ..
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 55
3 września 2013, 13:47
A tam, pieprzycie smuty. Takie odchodzenie nie jest domeną mężczyzn. Kobiety też potrafią odejść bez słowa. Jeżeli osoba czuje się niewygodnie w związku - odchodzi. Oczywiście, nie popieram tego typu zachowania, uważam, że ZAWSZE należy "przyzwoicie" się pożegnać. Sama również doświadczyłam takiego "odejścia" bez słowa.. Niestety, ale to się chyba wynosi z domu (Nieumiejętność obycia z innym człowiekiem). Czego skorupka nasiąknie za młodu, tym na starość trąci - coś w tym chyba jest. Nie ma co zmuszać mężczyzn do tłumaczenia dlaczego tak robią - bo co to zmieni (poza tym to jest indywidualna sprawa KAŻDEGO człowieka (bez podziału na płeć).Olej chłopa i żyj dalej ;) Oszczędzisz sobie nerwów i godzin spędzonych nad rozmyślaniem w stylu: "dlaczego oni mi to zrobił? Czy nie ma sumienia?"
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 924
3 września 2013, 13:51
lusia2316 napisał(a):
też chciałabym sie dowiedzieć. Mój był po 2,5 roku napisał sms że to koniec, wcześniej wszystko było dobrze,aż tu przychodzi sms koniec. 3 lata szuka biedny czasu aby sie spotkać i wyjąsnić dlaczego,hehe
Ja nawet sms'a "to koniec" nie dostałam;) odszedł, tak po prostu. Jak gdyby nigdy nic.
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 924
3 września 2013, 13:54
BeataPaulina napisał(a):
A tam, pieprzycie smuty. Takie odchodzenie nie jest domeną mężczyzn. Kobiety też potrafią odejść bez słowa. Jeżeli osoba czuje się niewygodnie w związku - odchodzi. Oczywiście, nie popieram tego typu zachowania, uważam, że ZAWSZE należy "przyzwoicie" się pożegnać. Sama również doświadczyłam takiego "odejścia" bez słowa.. Niestety, ale to się chyba wynosi z domu (Nieumiejętność obycia z innym człowiekiem). Czego skorupka nasiąknie za młodu, tym na starość trąci - coś w tym chyba jest. Nie ma co zmuszać mężczyzn do tłumaczenia dlaczego tak robią - bo co to zmieni (poza tym to jest indywidualna sprawa KAŻDEGO człowieka (bez podziału na płeć).Olej chłopa i żyj dalej ;) Oszczędzisz sobie nerwów i godzin spędzonych nad rozmyślaniem w stylu: "dlaczego oni mi to zrobił? Czy nie ma sumienia?"
Nie zastanawiam się nad faktem dlaczego chciał odejść, ale dlaczego nie poinformował mnie o tym. Dwie różne sprawy. Nie wiem czy wiecie o czym mówię.
3 września 2013, 14:00
chciał sobie tylko pobzykać i nie ma odwagi wprost tego powiedzieć
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 458
3 września 2013, 14:02
Skąd ja to znam :) Kochana, dało mi to takiego powera do życia, że nawet nie masz pojęcia:) Wzięłam się dzięki temu za siebie i walczę o to żebym była mu kiedyś wdzięczna za to rozstanie :)
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 924
3 września 2013, 14:05
wiejska.dziunia napisał(a):
chciał sobie tylko pobzykać i nie ma odwagi wprost tego powiedzieć
Ej, ale Ty tak serio? o.O no comment ;P