Temat: Mój chłopak i... kolezanka/kolega?

Cześć. Mam jeden temat do przemyślenia, który nie daje mi ostatnio spokoju i chciałabym, żeby ktoś spojrzał na to z boku i obiektywnie skomentował całą sytuację. Z góry mówię, że nie jest to żadna prowokacja, tylko autentyczna sytuacja z życia :-)
Może zacznę od początku. Mój chłopak ma kolegę, a właściwie koleżankę transwestytkę, którą/którego zna kilka dobrych lat [nawet nie wiem w jaki sposób o tej osobie się wyrażać, bo trochę mi się to w głowie nie mieści], znam tę osobę osobiście, a właściwie znałam, kiedy jeszcze wyglądała i zachowywała się jak kobieta, jednak nie miałam z nią żadnego kontaktu od dawna [więcej niż 6 lat], a właściwie nigdy na tyle dobrego, żeby się bliżej zapoznać. Do mojego chłopaka też nie odzywała się dość długo, ale krócej niż do mnie, jednak niedawno się do niego odezwała i zapytała, czy ma ochotę się spotkać na piwie w celach towarzystkich. Chłopak jest wobec mnie w pełni lojalny i powiedział, że został zaproszony. Nie jestem zazdrosna, jednak czuję się dość dziwnie, bo zwyczajnie nie wiem co o tym sądzić, jak dla mnie to jest ciągle dziewczyna, którą znałam, a nie chłopak [nawet przejrzałam tą osobę na facebooku i obecnie wygląda jak trochę zniewieściały facet]. Nie mam nawet w sumie nic przeciwko, żeby poszedł, bo mu ufam, ale i tak to wszystko jest dla mnie nadzwyczaj dziwne. Czy ktoś mógłby obiektywnie ocenić całą sytuację, bo na zmianę z rozmyślaniem, mam ochotę się śmiać z tego wszystkiego :-)?
Pasek wagi
ja bym nie puściła...A co to, nagle po kilku latach sobie przypomniała/ przypomniał... Czymś tu śmierdzi i tyle..
Trzymałabym się od takiej osoby z daleka... I swojego faceta również... (miałam podobną sytuację jakieś 1,5 roku temu, gdy pewna znajoma rodziny -lesbijka, zapraszała mojego męża na wódkę i wspólne spędzenie czasu w gronie oczywiście...) Zabroniłam! A niby dlaczego obca kobieta ma się bawić z moim mężem, co? 
Bardzo mi się nie podobało to i to powiedziałam. To nie była żadna przyjaciółka, my ją dopiero co poznaliśmy, a była to przyjaciółka szwagierki. 
Powiedziałam mężowi, wtedy jeszcze narzeczonemu, że jak zostanie i będzie z nimi drinkował, to koniec. I wrócił ze mną do mieszkania. 
Jakoś ta swobodna gejowska atmosfera na tamtych urodzinach jak się okazało wyzwoliła ducha homo innych mężczyzn, którzy rzekomo są hetero... Nagle dwóch znajomych (różnica wieku pomiędzy nimi co najmniej 20 lat), zaczęli ze sobą namiętnie tańczyć. Fujj! 
Od takich najlepiej z daleka...Bo zawsze coś się przyplącze. To tak jak ze stronkami w necie, lekko erotycznymi. Raz tam wejdziesz, nawet nic nie zobaczysz, a przyplątają Ci się wirusy i trojany, że kompa trzeba do naprawy dać. 
Nie mogę, jesteś zazdrosna o kolegę który jest dziewczyną, ale ubiera się i zachowuje jak facet i jest gejem? I co, myślisz, że jak Twój facet się z nim spotka, to co? Zapała do niego nagłą miłością? Zdradzi Cie? Dziewczyno wyluzuj xD 
Pasek wagi
Nie widzę tu żadnego problemu... xD

RybkaArchitektka napisał(a):

Trzymałabym się od takiej osoby z daleka... I swojego faceta również... (miałam podobną sytuację jakieś 1,5 roku temu, gdy pewna znajoma rodziny -lesbijka, zapraszała mojego męża na wódkę i wspólne spędzenie czasu w gronie oczywiście...) Zabroniłam! A niby dlaczego obca kobieta ma się bawić z moim mężem, co? Bardzo mi się nie podobało to i to powiedziałam. To nie była żadna przyjaciółka, my ją dopiero co poznaliśmy, a była to przyjaciółka szwagierki. Powiedziałam mężowi, wtedy jeszcze narzeczonemu, że jak zostanie i będzie z nimi drinkował, to koniec. I wrócił ze mną do mieszkania. Jakoś ta swobodna gejowska atmosfera na tamtych urodzinach jak się okazało wyzwoliła ducha homo innych mężczyzn, którzy rzekomo są hetero... Nagle dwóch znajomych (różnica wieku pomiędzy nimi co najmniej 20 lat), zaczęli ze sobą namiętnie tańczyć. Fujj! Od takich najlepiej z daleka...Bo zawsze coś się przyplącze. To tak jak ze stronkami w necie, lekko erotycznymi. Raz tam wejdziesz, nawet nic nie zobaczysz, a przyplątają Ci się wirusy i trojany, że kompa trzeba do naprawy dać. 


Buhahaha ;) Masakra przez duze M! Wyzwolila ducha homo? :D PORAZKA! Serio dziewczyno jestes moim numerem jeden jezeli chodzi o najbardziej ograniczone osoby na Vitali. Gdzie sie nie pojawisz zawsze wieje...niczym...pustka totalna!

Pasek wagi
może autorce wcale nie chodzi o zazdrość czy strach o to że ta KOBIETA odbije jej faceta, przecież wyraźnie napisała ze są wobec siebie z partnerem lojalni i mu ufa. autorko nie dziwie ci się, że czujesz się niekomfortowo z tą cała sytuacją. też czułabym się dziwnie gdyby kobieta którą kiedyś znałam podawała się teraz za mężczyznę i umawiała z moim facetem na piwo (co więcej zaznaczając że mnie ma tam nie być). pogadaj ze swoim facetem i jeśli naprawdę bardzo mu zależy na tym spotkaniu to niech idzie a jeśli nie to idźcie sobie na piwo sami bądź ze znajomymi których dobrze znacie i którzy nie maja problemu żeby spotykać się z wami razem. pomijając kwestie jej orientacji czy myślenia o sobie, byłoby mi przykro gdyby mój facet spotykał się z jakimś starym znajomym (nie są ze sobą jakoś zżyci emocjonalnie etc. to ma być zwykłe towarzyskie spotkanie) który daje do zrozumienia, że moja osoba mu się nie podoba. jedno spotkanie można przeżyć, ale na twoim miejscu wolałabym żeby to się nie rozwijało :) 

Marta11148 napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

Trzymałabym się od takiej osoby z daleka... I swojego faceta również... (miałam podobną sytuację jakieś 1,5 roku temu, gdy pewna znajoma rodziny -lesbijka, zapraszała mojego męża na wódkę i wspólne spędzenie czasu w gronie oczywiście...) Zabroniłam! A niby dlaczego obca kobieta ma się bawić z moim mężem, co? Bardzo mi się nie podobało to i to powiedziałam. To nie była żadna przyjaciółka, my ją dopiero co poznaliśmy, a była to przyjaciółka szwagierki. Powiedziałam mężowi, wtedy jeszcze narzeczonemu, że jak zostanie i będzie z nimi drinkował, to koniec. I wrócił ze mną do mieszkania. Jakoś ta swobodna gejowska atmosfera na tamtych urodzinach jak się okazało wyzwoliła ducha homo innych mężczyzn, którzy rzekomo są hetero... Nagle dwóch znajomych (różnica wieku pomiędzy nimi co najmniej 20 lat), zaczęli ze sobą namiętnie tańczyć. Fujj! Od takich najlepiej z daleka...Bo zawsze coś się przyplącze. To tak jak ze stronkami w necie, lekko erotycznymi. Raz tam wejdziesz, nawet nic nie zobaczysz, a przyplątają Ci się wirusy i trojany, że kompa trzeba do naprawy dać. 
Buhahaha ;) Masakra przez duze M! Wyzwolila ducha homo? :D PORAZKA! Serio dziewczyno jestes moim numerem jeden jezeli chodzi o najbardziej ograniczone osoby na Vitali. Gdzie sie nie pojawisz zawsze wieje...niczym...pustka totalna!

Wiesz, żal mi ciebie.. Kojarzysz mi się z taką starą panną z kotem, której nikt nie chce i opowiada głupoty. W dodatku brak ci kultury, taktu... Żegnaj!

RybkaArchitektka napisał(a):

Marta11148 napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

Trzymałabym się od takiej osoby z daleka... I swojego faceta również... (miałam podobną sytuację jakieś 1,5 roku temu, gdy pewna znajoma rodziny -lesbijka, zapraszała mojego męża na wódkę i wspólne spędzenie czasu w gronie oczywiście...) Zabroniłam! A niby dlaczego obca kobieta ma się bawić z moim mężem, co? Bardzo mi się nie podobało to i to powiedziałam. To nie była żadna przyjaciółka, my ją dopiero co poznaliśmy, a była to przyjaciółka szwagierki. Powiedziałam mężowi, wtedy jeszcze narzeczonemu, że jak zostanie i będzie z nimi drinkował, to koniec. I wrócił ze mną do mieszkania. Jakoś ta swobodna gejowska atmosfera na tamtych urodzinach jak się okazało wyzwoliła ducha homo innych mężczyzn, którzy rzekomo są hetero... Nagle dwóch znajomych (różnica wieku pomiędzy nimi co najmniej 20 lat), zaczęli ze sobą namiętnie tańczyć. Fujj! Od takich najlepiej z daleka...Bo zawsze coś się przyplącze. To tak jak ze stronkami w necie, lekko erotycznymi. Raz tam wejdziesz, nawet nic nie zobaczysz, a przyplątają Ci się wirusy i trojany, że kompa trzeba do naprawy dać. 
Buhahaha ;) Masakra przez duze M! Wyzwolila ducha homo? :D PORAZKA! Serio dziewczyno jestes moim numerem jeden jezeli chodzi o najbardziej ograniczone osoby na Vitali. Gdzie sie nie pojawisz zawsze wieje...niczym...pustka totalna!
Wiesz, żal mi ciebie.. Kojarzysz mi się z taką starą panną z kotem, której nikt nie chce i opowiada głupoty. W dodatku brak ci kultury, taktu... Żegnaj!


hahahahahah :D

RybkaArchitektka napisał(a):

Marta11148 napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

Trzymałabym się od takiej osoby z daleka... I swojego faceta również... (miałam podobną sytuację jakieś 1,5 roku temu, gdy pewna znajoma rodziny -lesbijka, zapraszała mojego męża na wódkę i wspólne spędzenie czasu w gronie oczywiście...) Zabroniłam! A niby dlaczego obca kobieta ma się bawić z moim mężem, co? Bardzo mi się nie podobało to i to powiedziałam. To nie była żadna przyjaciółka, my ją dopiero co poznaliśmy, a była to przyjaciółka szwagierki. Powiedziałam mężowi, wtedy jeszcze narzeczonemu, że jak zostanie i będzie z nimi drinkował, to koniec. I wrócił ze mną do mieszkania. Jakoś ta swobodna gejowska atmosfera na tamtych urodzinach jak się okazało wyzwoliła ducha homo innych mężczyzn, którzy rzekomo są hetero... Nagle dwóch znajomych (różnica wieku pomiędzy nimi co najmniej 20 lat), zaczęli ze sobą namiętnie tańczyć. Fujj! Od takich najlepiej z daleka...Bo zawsze coś się przyplącze. To tak jak ze stronkami w necie, lekko erotycznymi. Raz tam wejdziesz, nawet nic nie zobaczysz, a przyplątają Ci się wirusy i trojany, że kompa trzeba do naprawy dać. 
Buhahaha ;) Masakra przez duze M! Wyzwolila ducha homo? :D PORAZKA! Serio dziewczyno jestes moim numerem jeden jezeli chodzi o najbardziej ograniczone osoby na Vitali. Gdzie sie nie pojawisz zawsze wieje...niczym...pustka totalna!
Wiesz, żal mi ciebie.. Kojarzysz mi się z taką starą panną z kotem, której nikt nie chce i opowiada głupoty. W dodatku brak ci kultury, taktu... Żegnaj!


Trafilas w samo sedno ;) Tak wlasnie jest ;) mam kota wiec jestem stara panna ktorej nikt nie chce...czyz to nie logiczne? :) Po raz kolejny potwierdzilas moja opinie ;) myslisz stereotypami i jestes strasznie ograniczona ;) Co do braku kultury i taktu...Ty wlasnie pokazalas klase lecac po najnizszej lini oporu...jak zawsze ;)
Pasek wagi

Marta11148 napisał(a):

Ne miesci Ci sie to w glowie...widocznie ciasno u Ciebie ;) W czym problem bo nie czaje? Wypija piwko, pogadaja i po sprawie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.