Temat: Drobne , romantyczne gesty Waszych facetow.

Witajcie:) Wiem ,ze dosc dziwny temat...

Poprostu moj facet jest zupelnie nieromantyczny i nie ukrywam ,ze troche mi brakuje takich drobiazgow... Jednak moj okaz kompletnie nie ,,rusza sam glowa'' on pyta o konkrety, kazal mi podac przyklad wiec powiedzialam ,,a np. chcialabym abys obudzil mnie buziakiem i kubkiem kawy czy kupil biala roze bez okazji'' Po tym oswiadczeniu bylam codziennie budzona kawa btw. nawet jesli chcialam jeszcze pospac... Dostalam duzy bukiet kwiatow zamiast jednego malego badyla przez co moj luby wydal za duzo kasy .  Chodzi mi tak na prawde o drobiazgi, caly urok w malych,skromnych niespodziankach i kreatywnosci . Sama nie doswiadczylam wiec chetnie poczytam o takich romantycznych gestach ze strony Waszych facetow ;)

U mnie się zdarzyło bardzo często - a to jakiś drobny prezent, a to spełnienie zachcianki, kiedy miałam naprawdę zły humor i sama nie wiedziałam, o co mi chodzi. Fajne są też takie rzeczy, jak wychodzi, że naprawdę mnie słucha i pamięta, o czym mówi. Ostatnio mój TŻ trochę uległ rutynie i czasem mi przykro, bo takie gesty naprawdę podtrzymują ciepło w związku 
hehe, tak w centrum lub drogerii

Yandelka napisał(a):

fuck.the.system  a bylas z kims kiedys w ogole? To,ze kogos stac na drobne romantyczne gesty nie znaczy,ze jest ogolnie romantyczny. Nikt tu nie mowi o pisaniu wierszy i spiewaniu serenad :P

niestety byłam z takim właśnie 'romantykiem' niezaradnym, nieciekawym, najchętniej spędziłby całe życie na patrzeniu w oczy, dlatego po prostu wolę inny typ mężczyzn.

Zalatana napisał(a):

@madelajn napisał(a):

Np. przyjdzie da mi 100 zł i powie że mam 20 minut na ich wydanie. 
hahaha, dobre ale mam nadzieję, że robi to w centrum handlowej, a nie na polanie pod lasem ;)
dobre :D

fuck.the.system napisał(a):

Yandelka napisał(a):

fuck.the.system  a bylas z kims kiedys w ogole? To,ze kogos stac na drobne romantyczne gesty nie znaczy,ze jest ogolnie romantyczny. Nikt tu nie mowi o pisaniu wierszy i spiewaniu serenad :P
niestety byłam z takim właśnie 'romantykiem' niezaradnym, nieciekawym, najchętniej spędziłby całe życie na patrzeniu w oczy, dlatego po prostu wolę inny typ mężczyzn.

 

To nie rozumiem po co wizalas sie z taka osoba skoro nie jest w Twoim typie. A druga najwazniejsza sprawa we wszystkim w zyciu nalezy zachowac umiar i wszystko jest dla ludzi ale z rozsadkiem ;)

ja mam podobnie i też brak mi tych drobiazgów, a jak powiem mu "brakuje mi niespodzianek", to mam gwarantowane, że dokładnie następnego dnia po pracy przyniesie mi kwiata, albo zabierze mnie coś zjeść i taka to niespodzianka. jak się nie upomnę to mogę tylko liczyć, żeby coś zjeść na mieście,bo to mu sprawia przyjemność -jedzenie jedzenie jedzenie. brak mi drobiazgów, ale taki mój facet już jest. szczerze mu mówię,czego mi brak i tak jest najlepiej,może kiedyś załapie, o co biega :D 
Pasek wagi

MONlKA hahahaha to widze,ze sie dobrze rozumiemy ;)

Mój na co dzień jest twardzielem, ale czasem ma takie 'romantyczne' zagrywki :D Kiedyś kupił mi bez okazji tort w kształcie serca :D Innym razem zabrał nad rzekę i zorganizował piknik :D A jeszcze innym razem podczas zakupów w CH zatrzymał się przy kwiaciarni i kupił wielki bukiet tulipanów :D to bardzo miłe, kiedy po 5 latach związku nadal mnie tak zaskakuje :)
swieza.pietruszka  pozycz go chociaz na weekend  ew. jak nie chcesz mi to chociaz mojemu na korepetycje

Yandelka napisał(a):

swieza.pietruszka  pozycz go chociaz na weekend  ew. jak nie chcesz mi to chociaz mojemu na korepetycje

Na weekend nie dam, na korepetycje prosze bardzo 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.