Temat: Imprezy w związku

Hej :) Chciałam się was zapytać o to co myślicie o imprezach w stałych związkach? oczywiście nie mówię,że co tydzień ale raz na miesiąc lub na dwa miesiące, on z kolegami,ja z koleżankami? Czy nie wypada? Nie wiem co myśleć,ale na łańcuchu nie można żyć :) 
Pasek wagi
A my się doskonale z mężem bawimy ze sobą i naszymi znajomymi :D
Pasek wagi
nie zamierzam ograniczac mojego faceta, nie mam nic przeciwko imprezom w meskim gronie
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! :*
Pasek wagi
co ja o tym myśle hmm ... Jestem w związku 5 lat i zawsze imprezujemy razem, spotkania typu -faceci na fife, kobiety na ploty jak najbardziej ale nigdy nie było żadnej imprezy osobno :) Mi z tym dobrze, jemu chyba też :)
To zalezy od was :) Co kto lubi. Ja np nie przepadam za imprezami ale nie mialabym nic przeciwko zeby moj facet sobie zrobil z kolegami impreze ale tylko z kolegami. Bo na dyskoteke itp to bym go samego nie puscila  :) Ja tez bym bez niego nie poszla

candy.lady napisał(a):

To zalezy od was :) Co kto lubi. Ja np nie przepadam za imprezami ale nie mialabym nic przeciwko zeby moj facet sobie zrobil z kolegami impreze ale tylko z kolegami. Bo na dyskoteke itp to bym go samego nie puscila  :) Ja tez bym bez niego nie poszla


To wszystko zależy od zaufania i jak dobrze się znamy, bo dla mnie np wyjscie do klubu z koleżankami to fajna zabawa tylko w babskim gronie!:) jesteśmy młodzi,więc można sobie na wyjścia do klubów pozwolić :P ale tylko właśnie babskie grono u mnie a u niego tylko męskie :D trzeba sobie jakoś radzić :) ale tak jak mówię ZAUFANIE!
Pasek wagi
Niestety mamy znajomych ze zbyt różniących się środowisk. Ja nie przepadam za jego otoczeniem, a on za moim. Musimy mieć  - 2 lub 3 razy na miesiąc wypady we własnym klimacie i z grupką swojaków, bo bylibyśmy albo samotni tylko we dwoje jak papugi z hodowli, albo musielibyśmy męczyć się na zmianę z ludźmi, którzy nas wkurzają. 
Pasek wagi
wypada i można :P na początku praktykowaliśmy takie coś że do klubów, na domówki to głównie osobno chodziliśmy ale teraz jakoś nie chcemy :P szczególnie że na dyskotece to można się na namolnych adoratorów natknąć i lepiej mieć swojego obrońce przy sobie hehe
Ja bym nie chciała mieć faceta, który nie ma kolegów, który z nimi się nie spotyka, bo dla mnie taka osoba jest nieatrakcyjna i coś z nią nie ten teges, skoro nie ma znajomych, może nie jest lubiany.. Tak, że jak najbardziej jestem za.
uważam ze wypada jak najabrdziej ; )
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.