Temat: Ocena pomysłu

Dzisiaj siedząc na tarasie pomyślałam sobie, że moglibyśmy zagospodarować w okolicy drzew, w cieniu i zrobić tam wolierę dla naszych siedmiu kotów.
Co prawda cały czas siedzą w domu, ewentualnie na tarasie, ale mogłyby czasem pobyć na świeżym powietrzu.
Wolierę moglibyśmy połączyć z jednym oknem i kociaki miałyby swobodny dostęp do wybiegu o powierzchni ok. 7 na 8 metrów.
Oczywiście wszystko byłoby zadaszone i dobrze zabezpieczone.
Co myślicie o tym pomyśle?



Empiryczna napisał(a):

Galahda napisał(a):

ta mieć podwórko i trzymać siedem kotów w domu a na podwórku zrobić im kojec, super pomysł 
A co mają mi pouciekać, żeby je samochody porozjeżdżały?
Mam kota, domek jednorodzinny przy drodze i normalnie go wypuszczam, zaiłby mnie wzrokiem za pomysł kojca. Nie róbmy z kotów kalek, to koty

Ana899 napisał(a):

Empiryczna napisał(a):

Galahda napisał(a):

ta mieć podwórko i trzymać siedem kotów w domu a na podwórku zrobić im kojec, super pomysł 
A co mają mi pouciekać, żeby je samochody porozjeżdżały?
Mam kota, domek jednorodzinny przy drodze i normalnie go wypuszczam, zaiłby mnie wzrokiem za pomysł kojca. Nie róbmy z kotów kalek, to koty


Koty, które kocham, więc nie będę ryzykować, że coś im się stanie. Poza tym jest ich siedem. Jedną parą oczu nie potrafię patrzeć na wszystkie.

Empiryczna napisał(a):

cancri napisał(a):

Galahda napisał(a):

ta mieć podwórko i trzymać siedem kotów w domu a na podwórku zrobić im kojec, super pomysł 
Tez mi sie to tak troche skojarzylo, nie rozumiem po co zwierzeta na dworze trzymac w czyms takim, zamiast pozwolic im swobodnie chodzic. Twoje koty Empiryczna siedza caly czas w domu, i wyprowadzasz je na smyczy? Nie wypuszczasz ich z domu?
W domu mają mnóstwo metrów kwadratowych do dyspozycji, wychodzą tylko na taras. Mamy naprawdę duży ogród i ciężko jest patrzeć i pilnować całej siódemki a niedaleko jest droga, po której dość często coś jeździ. Nie mamy na tyle szczelnego ogrodzenia, żeby mieć pewność, że koty nie wyjdą.
A po co masz ich pilnować? Po co mają nie wychodzić? Mój wychodzi, wchodzi i zawsze wraca

Empiryczna napisał(a):

Ana899 napisał(a):

Empiryczna napisał(a):

Galahda napisał(a):

ta mieć podwórko i trzymać siedem kotów w domu a na podwórku zrobić im kojec, super pomysł 
A co mają mi pouciekać, żeby je samochody porozjeżdżały?
Mam kota, domek jednorodzinny przy drodze i normalnie go wypuszczam, zaiłby mnie wzrokiem za pomysł kojca. Nie róbmy z kotów kalek, to koty
Koty, które kocham, więc nie będę ryzykować, że coś im się stanie. Poza tym jest ich siedem. Jedną parą oczu nie potrafię patrzeć na wszystkie.
Empiryczna, wyjaśnij mi co im się może stać? Pod samochód wpadną? Mają lepszy słuch i są szybsze od Ciebie. Wyjdą i nie wrócą? Też mają lepszą orientację od Ciebie i od miski nie uciekną. Ze z myszą czy upolowanym ptakiem wrócą? No od czegoś są kotami.
Pomysł uważam za idiotyczny. Już lepiej przywiąż je na długiej smyczy do czegoś (tak jak krowę, tylko smycz dłuższa). Piszę poważnie. Biedne te Twoje koty. Niby je kochasz, a trzymasz w niewoli :(. 

Ana899 napisał(a):

Empiryczna napisał(a):

Ana899 napisał(a):

Empiryczna napisał(a):

Galahda napisał(a):

ta mieć podwórko i trzymać siedem kotów w domu a na podwórku zrobić im kojec, super pomysł 
A co mają mi pouciekać, żeby je samochody porozjeżdżały?
Mam kota, domek jednorodzinny przy drodze i normalnie go wypuszczam, zaiłby mnie wzrokiem za pomysł kojca. Nie róbmy z kotów kalek, to koty
Koty, które kocham, więc nie będę ryzykować, że coś im się stanie. Poza tym jest ich siedem. Jedną parą oczu nie potrafię patrzeć na wszystkie.
Empiryczna, wyjaśnij mi co im się może stać? Pod samochód wpadną? Mają lepszy słuch i są szybsze od Ciebie. Wyjdą i nie wrócą? Też mają lepszą orientację od Ciebie i od miski nie uciekną. Ze z myszą czy upolowanym ptakiem wrócą? No od czegoś są kotami.Pomysł uważam za idiotyczny. Już lepiej przywiąż je na długiej smyczy do czegoś (tak jak krowę, tylko smycz dłuższa). Piszę poważnie. Biedne te Twoje koty. Niby je kochasz, a trzymasz w niewoli :(. 


670 metrów kwadratowych to dla Ciebie niewola? Poważnie? 1/4 społeczeństwa nie ma nawet 1/10 takie powierzchni dla siebie.
Ale to jest 670 m² mieszkania, a nie naturalnego srodowiska zwierzecia. Mozesz miec i trzy tysiace m² w domu, ale to wciaz jest trzymanie zwierzat pod kluczem w zamknieciu. Tyle piszesz o tych swoich zwierzetach ze nie spodziewalam sie, ze trzymasz je zamkniete w domu przez caly czas.

cancri napisał(a):

Ale to jest 670 m? mieszkania, a nie naturalnego srodowiska zwierzecia. Mozesz miec i trzy tysiace m? w domu, ale to wciaz jest trzymanie zwierzat pod kluczem w zamknieciu. Tyle piszesz o tych swoich zwierzetach ze nie spodziewalam sie, ze trzymasz je zamkniete w domu przez caly czas.


Dlatego też chcę im zrobić wolierę, żeby mogły swobodnie wychodzić z domu do ogrodu.
Dla mnie niewypuszczanie kota na dwór przy mieszkaniu w domku jednorodzinnym jest okrutne. Każdy stara się zapewnic kotom najlepsze warunki, jakie może. Ktos ma mieszkanie, to kot ma mieszkanie tylko do dyspozycji. Ty masz dom z ogrodem i koty mają do dyspozycji tylko dom. Możesz zapewnić kotom fantastyczne warunki - zapewniasz przeciętne, dobre. Mieszkanie nie zapewni kotom dworu. Ale jeśli tak je kochasz... Twój wybór. 

Empiryczna napisał(a):

cancri napisał(a):

Ale to jest 670 m? mieszkania, a nie naturalnego srodowiska zwierzecia. Mozesz miec i trzy tysiace m? w domu, ale to wciaz jest trzymanie zwierzat pod kluczem w zamknieciu. Tyle piszesz o tych swoich zwierzetach ze nie spodziewalam sie, ze trzymasz je zamkniete w domu przez caly czas.
Dlatego też chcę im zrobić wolierę, żeby mogły swobodnie wychodzić z domu do ogrodu.
Spacerniak .
Sorry, musiałam, dla mnie to nienormalne. 

Ana899 napisał(a):

Empiryczna napisał(a):

Ana899 napisał(a):

Empiryczna napisał(a):

Galahda napisał(a):

ta mieć podwórko i trzymać siedem kotów w domu a na podwórku zrobić im kojec, super pomysł 
A co mają mi pouciekać, żeby je samochody porozjeżdżały?
Mam kota, domek jednorodzinny przy drodze i normalnie go wypuszczam, zaiłby mnie wzrokiem za pomysł kojca. Nie róbmy z kotów kalek, to koty
Koty, które kocham, więc nie będę ryzykować, że coś im się stanie. Poza tym jest ich siedem. Jedną parą oczu nie potrafię patrzeć na wszystkie.
Empiryczna, wyjaśnij mi co im się może stać? Pod samochód wpadną? Mają lepszy słuch i są szybsze od Ciebie. Wyjdą i nie wrócą? Też mają lepszą orientację od Ciebie i od miski nie uciekną. Ze z myszą czy upolowanym ptakiem wrócą? No od czegoś są kotami.Pomysł uważam za idiotyczny. Już lepiej przywiąż je na długiej smyczy do czegoś (tak jak krowę, tylko smycz dłuższa). Piszę poważnie. Biedne te Twoje koty. Niby je kochasz, a trzymasz w niewoli :(. 

No to ciekawe skąd tyle rozjechanych kotów u mnie na wsi jest? Czyżby były niepełnosprawne i nie słyszały? :D Na własne oczy widziałam jak kot wskoczył pod auto ni z tego ni z owego, kierowca nie miał szans by go jakoś ominąć. Zginął na miejscu. I jak się to ma do jego słuchu?

Pomysł uważam za bardzo dobry:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.