Temat: Dziecko po 40stce co sadzicie?

Bardzo chcialabym aby moja corcia miala w przyszlosci rodzenstwo(teraz ma rok)ja mam 28 lat a maz 38..obawy pojawiaja  sie z jego strony bo uwaza ze za4-5 lat bedzie juz za stary na dziecko..ja  sama jestem jedynaczka i nie chce aby moja corka tez nia byla. Co wy o tym sadzicie?czy facet po 40stce naprawde jest za stary?czy te obawy sa sluszne?
facet absolutnie nie. ale kobieta to juz raczej tak.
Wydaje mi się że nie jest za stary,ale wolałabym wcześniej pomyśleć o rodzeństwie dla córy : ) Powodzenia ;)
gdy jedno z rodziców przekroczy 40r.ż. istnieje ryzyko urodzenia chorego dziecka (m.in. down)

angelaaa019 napisał(a):

gdy jedno z rodziców przekroczy 40r.ż. istnieje ryzyko urodzenia chorego dziecka (m.in. down)
to raczej wiek matki ma znaczenie. Zreszta ja rok temu urodzilam dziecko niby super wiek na rodzenie a cala ciaze fatalnie przechodzilam i na koniec zatrucie ciazowe i wczesniak 30tc i niecaly kg. takze to czy dzieco urodzi sie zdrowe itd to tego nikt nigdy nie wie. babki rodza po 40stce zdrowe duze dzieci a niektore mlode wrecz odwrotnie
Ja nie widzę przeszkód.

misiunia85 napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Piszecie tak, jakby ludzie po 40 to byli staruszkowie! Bogowie! Nie wszyscy łączą się w pary w wieku lat nastu. Moje koleżanki, a sama mam 37 lat, wchodzą w związki teraz, ich faceci są często starsi o 10 i wiecej lat i mają małe dzieci. No, z młodszymi też te dzieci mają. Nic się nie stanie, jak Twój mąż zostanie tata przed 50, serio. A głupie gadanie ludzi? Litości, kogoś to obchodzi? Na pytanie, jak sobie radzą z łączeniem pracy z macierzyństwem? Prosto. Nianki, babcie, żlobek, partner w domu. Ja sobie nie wyobrażam pójścia na roczny mscierzyński, dla mnie 3 miesiące to było za długo.
tylko problem pojawia sie wtedy jak nie ma miejsc w żłobku(u mnie jest jeden w mieście) babcie nadal pracuja(bo teraz do 67lat zapier..) maz pracuje a na nianke mnie nie stac bo musialabym jej oddac 3/4 swojej wypłaty...
klubiki? Znajome, które tez mają dzieci? Znalezienie lepszej pracy, żeby Ci zostawała połowa pensji? Są nianie emerytki albo na rencie, trzeba szukać. Względnie przejść na poł etatu i jakoś dzielić czas opieki z partnerem. Za bardzo pewnie nie pomogę, mogę powiedzieć, co ja zrobiłabym w Twojej sytuacji, tylko mamy nieco inne warunki, choćby finansowe.
Pasek wagi
moja mama miała 43 lata jak mnie urodziła a ojciec 45 i wszystko ze mną ok ;))) teraz są po 70 tce a ja przed 30 tką i ciesze się,że zawsze byli tacy mądrzy i dojrzali w wychowywaniu mnie :)
Ja i mąż mamy po 27 lat, 3 tyg temu urodził nam się syn i zastanawiamy się intensywnie czy chcemy aby mały miał rodzeństwo...

niby nawet za 5 lat starzy na dziecko nie będziemy, ale chyba za leniwi byśmy za te 5 lat byli by znowu przechodzić wstawanie nocne, dlatego albo teraz albo nigdy.

Ja niestety jestem dzieckiem "starszego taty"...moja mama miała 33 lata jak mnie urodziła a tata miał 42 lata. Nie poznał ani mojej siostrzenicy (zmarł 2 tyg przed jej urodzeniem), ani mojego syna.Od 16 roku życia wychowuje mnie mama. Miałby teraz 69 lat.

dlatego uważam że jest w  życiu czas na dzieci i jest w życiu czas dla siebie.Moja siostra ma 38 lat, ma dwójkę odchowanych już dzieci, wyjeżdżają sami na wakacje, znowu po części żyją jak za czasów młodości.Myślę że gdyby teraz zaszła w ciążę zadowolona by nie była.

anairda1986 napisał(a):

Ja i mąż mamy po 27 lat, 3 tyg temu urodził nam się syn i zastanawiamy się intensywnie czy chcemy aby mały miał rodzeństwo...niby nawet za 5 lat starzy na dziecko nie będziemy, ale chyba za leniwi byśmy za te 5 lat byli by znowu przechodzić wstawanie nocne, dlatego albo teraz albo nigdy.Ja niestety jestem dzieckiem "starszego taty"...moja mama miała 33 lata jak mnie urodziła a tata miał 42 lata. Nie poznał ani mojej siostrzenicy (zmarł 2 tyg przed jej urodzeniem), ani mojego syna.Od 16 roku życia wychowuje mnie mama. Miałby teraz 69 lat. dlatego uważam że jest w  życiu czas na dzieci i jest w życiu czas dla siebie.Moja siostra ma 38 lat, ma dwójkę odchowanych już dzieci, wyjeżdżają sami na wakacje, znowu po części żyją jak za czasów młodości.Myślę że gdyby teraz zaszła w ciążę zadowolona by nie była.

Pół roku temu pochowaliśmy 35 letniego faceta. Nigdy nie wiadomo kto pierwszy z brzegu, wypadek, choroba itd.
Pasek wagi

KarmazynowaDama napisał(a):

Zawsze myślałam, że u faceta wiek nie ma znaczenia przy planowaniu dzieci. Ale może ja się nie znam 

ma znaczenie. nawet jesli chodzi o choroby. wiek u kobiety jest tutaj kluczowy, ale mezczyny nie jest obojetny..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.