Temat: Dziecko po 40stce co sadzicie?

Bardzo chcialabym aby moja corcia miala w przyszlosci rodzenstwo(teraz ma rok)ja mam 28 lat a maz 38..obawy pojawiaja  sie z jego strony bo uwaza ze za4-5 lat bedzie juz za stary na dziecko..ja  sama jestem jedynaczka i nie chce aby moja corka tez nia byla. Co wy o tym sadzicie?czy facet po 40stce naprawde jest za stary?czy te obawy sa sluszne?
Gdy mąż miał 41 było pierwsze dziecko, rok później drugie. Ja miałam 28 i 29.
 Bardzo sobie chwali to, że ma małe dzieci, odmładza go to, ma dojrzały, wspaniały stosunek do dzieci.
 Takbotak- różnica wieku nam nie przeszkadza w życiu, znaleźliśmy sobie wspólnych znajomych, z tym, że ja nie miałam potrzeby wyszaleć się.
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

autorko a czy z jakis powodow nie chcecie miec dziecka teraz ? ja powiem ze mam 25 partndr 27 i slub mozemy miec za 10 lat bo nam sie nie spieszy wiec nie wyprzedzam czasu ok 40 bede za stara na dziecko to teraz musze . trudno nie bede chciala miec dziecka to nie bede na sile matka czas zzweryfikuje moje potrzeby
glownie z powodow finansowych i takich zebmysze teraz wrocic do pracy. Poza tym pierwsza ciaza z problemami corka byla wczesniakiem duzo przeszlismy przez ostatni rok i sama chce odpoczac troche

myszkimama napisał(a):

Gdy mąż miał 41 było pierwsze dziecko, rok później drugie. Ja miałam 28 i 29.  Bardzo sobie chwali to, że ma małe dzieci, odmładza go to, ma dojrzały, wspaniały stosunek do dzieci. Takbotak- różnica wieku nam nie przeszkadza w życiu, znaleźliśmy sobie wspólnych znajomych, z tym, że ja nie miałam potrzeby wyszaleć się.
jak poradzilas sobie z praca zawodowa przy dzieciach rok po roku?

misiunia85 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

autorko a czy z jakis powodow nie chcecie miec dziecka teraz ? ja powiem ze mam 25 partndr 27 i slub mozemy miec za 10 lat bo nam sie nie spieszy wiec nie wyprzedzam czasu ok 40 bede za stara na dziecko to teraz musze . trudno nie bede chciala miec dziecka to nie bede na sile matka czas zzweryfikuje moje potrzeby
glownie z powodow finansowych i takich zebmysze teraz wrocic do pracy. Poza tym pierwsza ciaza z problemami corka byla wczesniakiem duzo przeszlismy przez ostatni rok i sama chce odpoczac troche
wiec nie rob nic na sile, jak bedziedzie chcieli to stworzycie drugie dziecko, moze mezowi sie odmieni a moze stwierdzicie ze dobrze wam sie zyje we 3
Pasek wagi

misiunia85 napisał(a):

myszkimama napisał(a):

Gdy mąż miał 41 było pierwsze dziecko, rok później drugie. Ja miałam 28 i 29.  Bardzo sobie chwali to, że ma małe dzieci, odmładza go to, ma dojrzały, wspaniały stosunek do dzieci. Takbotak- różnica wieku nam nie przeszkadza w życiu, znaleźliśmy sobie wspólnych znajomych, z tym, że ja nie miałam potrzeby wyszaleć się.
jak poradzilas sobie z praca zawodowa przy dzieciach rok po roku?

Po pierwszym żłobek, po drugim wychowawczy, ale już nie było gdzie wracać(firma się posypała) a ponadto zawód ryzykowny (ochrona) więc mam prace dorywcze co jakiś czas, i jestem kurą domową. Na wsi się da.
Pasek wagi
Z wiekiem mężczyzna może mieć problem ze spłodzeniem dziecka.
Mój tata miał 38 lat, kiedy się urodziłam.

Ale wydaje mi się ,że lekko po 40tce nie będzie niosło negatywnych skutków.
Tylko pytanie,czy w tym wieku będziecie mieli tyle werwy, siły cierpliwości do noworodka/niemowlaka/przedszkolaka.


Pasek wagi
Gdy ja sie rodziłam mama miała 39 a tato 43 lata, teraz mam 19 i wszystko jest w jak najlepszym porzadku ;)

FammeFatale22 napisał(a):

Z wiekiem mężczyzna może mieć problem ze spłodzeniem dziecka.Mój tata miał 38 lat, kiedy się urodziłam.Ale wydaje mi się ,że lekko po 40tce nie będzie niosło negatywnych skutków.Tylko pytanie,czy w tym wieku będziecie mieli tyle werwy, siły cierpliwości do noworodka/niemowlaka/przedszkolaka.
ja bede po 30stce wiec mysle ze tak
Piszecie tak, jakby ludzie po 40 to byli staruszkowie! Bogowie! Nie wszyscy łączą się w pary w wieku lat nastu. Moje koleżanki, a sama mam 37 lat, wchodzą w związki teraz, ich faceci są często starsi o 10 i wiecej lat i mają małe dzieci. No, z młodszymi też te dzieci mają. Nic się nie stanie, jak Twój mąż zostanie tata przed 50, serio. A głupie gadanie ludzi? Litości, kogoś to obchodzi? Na pytanie, jak sobie radzą z łączeniem pracy z macierzyństwem? Prosto. Nianki, babcie, żlobek, partner w domu. Ja sobie nie wyobrażam pójścia na roczny mscierzyński, dla mnie 3 miesiące to było za długo.
Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

Piszecie tak, jakby ludzie po 40 to byli staruszkowie! Bogowie! Nie wszyscy łączą się w pary w wieku lat nastu. Moje koleżanki, a sama mam 37 lat, wchodzą w związki teraz, ich faceci są często starsi o 10 i wiecej lat i mają małe dzieci. No, z młodszymi też te dzieci mają. Nic się nie stanie, jak Twój mąż zostanie tata przed 50, serio. A głupie gadanie ludzi? Litości, kogoś to obchodzi? Na pytanie, jak sobie radzą z łączeniem pracy z macierzyństwem? Prosto. Nianki, babcie, żlobek, partner w domu. Ja sobie nie wyobrażam pójścia na roczny mscierzyński, dla mnie 3 miesiące to było za długo.


tylko problem pojawia sie wtedy jak nie ma miejsc w żłobku(u mnie jest jeden w mieście) babcie nadal pracuja(bo teraz do 67lat zapier..) maz pracuje a na nianke mnie nie stac bo musialabym jej oddac 3/4 swojej wypłaty...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.