12 lipca 2013, 15:24
Mm wrażenie, że proszę mojego chłopaka o wspólny czas. Przypuśćmy przychodzi on z pracy (pracuje dorywczo) i żadko napisze mi np jestem już w domu, czasem to robi ale rzadko. Wtedy ja napraszam się smsami typu: ,,Jesteś już w domu,, . ,,mogę przyjść do ciebie,, , ,,wpadniesz na kawę,, itp itd. Czuję jakbym błagała o chwilę dla nas. Stresuję się gdy nie napisze mi w ciągu dnia czy wyjdę, przyjdę albo czy coś razem porobimy. Chodź i tak widujemy się codziennie, wczoraj np nie pisał nic o spotkaniu do wieczora no i ja koło 20 napisałam że bez niego nie zasnę i czy mogę przyjść za godzinę odpisał, że tak.
- Dołączył: 2011-02-02
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 2151
12 lipca 2013, 16:39
to czemu z nim nie mieszkasz skoro chcesz byc z nim non stop?
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1770
12 lipca 2013, 16:41
Eukaliptusek1994 napisał(a):
wongruberamiona - pisze i dzwoni, proponuje spotkania gdy ja go nie męczę. nie piszę co sekundę, nie dzwonię. Można powiedzieć że wtedy gdy ja zaachowuję się normalnie a nie jak uzalezniona od faceta/nachalna dziewczyna.
Więc skoro wiesz kiedy jest lepiej i co robić, żeby było dobrze, dlaczego prosisz nas o rady? Już wszystko Ci powiedziałyśmy, zajmij się czymś i przestań być tą uzależnioną od faceta dziewczyną. Sama odpowiedziałaś sobie wyżej jak rozwiązać Twój problem, więc mądrym wyjściem byłoby z tego skorzystać. Chyba, że masz jakieś masochistyczne zapędy i lubisz dramaty w swoim życiu.. :)
12 lipca 2013, 16:42
Daj mu odetchnąć, jak nie pisze to znaczy, że nie ma ochoty się z Tobą widzieć
- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto:
- Liczba postów: 1614
12 lipca 2013, 16:43
Eukaliptusek1994 napisał(a):
wongruberamiona - pisze i dzwoni, proponuje spotkania gdy ja go nie męczę. nie piszę co sekundę, nie dzwonię. Można powiedzieć że wtedy gdy ja zaachowuję się normalnie a nie jak uzalezniona od faceta/nachalna dziewczyna.
a dlaczego nie wyciągasz z tego wniosków?
12 lipca 2013, 16:47
placekczekoladowy napisał(a):
to czemu z nim nie mieszkasz skoro chcesz byc z nim non stop?
ponieważ on nie ma swojego mieszkania, mieszka jeszcze z rodzicami i ja także. On nie ma jeszcze nawet stałej pracy aby na to mieszkanie zarobić, śpię praktycznie co dzień u niego.
- Dołączył: 2013-07-03
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 2274
12 lipca 2013, 17:53
a ta w kółko to samo , przestań się na siłę do niego wpraszać , jak będzie chciał i miał czas to ci napisze byś wpadła , wy to lepiej się rozstańcie , bo ten wasz związek żadnej przyszłości nie ma , gościu po pracy tez pewnie ma jakieś obowiazki w domu , a nie by od razu ci pisać byś przyszła
12 lipca 2013, 18:03
MIP taa ma obowiązki jechać z bratem po materiały budowlane/leżenie do góry brzuchem i siedzenie na fejsie. Rzeczywiście ale mi to zajęcia..
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8094
12 lipca 2013, 18:31
Eukaliptusek1994 napisał(a):
i tak siedzę i czekam czy napisze czy może pójdzie na piątkowe spotkanie z kolegami, bo ich to jest całe grono wszedzie gdzie się nie wyjdzie w weekend szczególnie, mu się chyba już ze mną nudzi.. napisał że nie chce mu się na razie przyjść do mnie...
przepraszam, ale ja bym z Tobą umarła z nudów. Miej własne życie, na litość boską! Zajmij się czymś, miej własnych znajomych