- Dołączył: 2009-12-12
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 1295
9 lipca 2013, 09:42
hej
jestem rok po slubie, mielismy z mezem przed slubem wieczor paniensko kawalerski tzn on z kolegami pojachał w dzien na paintbolla a ja siedzialam i plotkowalam z moimi kolezankami a pozniej wszyscy razem sie spotkalismy i fajnie sie bawilismy, uwazam ze to byl fajny uklad.
niedlugo zenia sie koledzy mojego A... i nie wiem jeszcze czy bedzie jakis wieczor kawalerski czy nie ale tak sie zastanawiam bo jak bedzie i zaprosza mojego A to co? ja zostane sama a on sobie pojdzie , jestem troche zazdrosna i nie wiem jak sobie poradze, zawsze wszedzie bylismy razem i nie chce zeby on gdzies sam wychodził. Co mi poradzicie?
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 4463
9 lipca 2013, 10:10
ja bym i tak poszedł jak by mnie nie puściła dla zasady
- Dołączył: 2005-12-13
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3048
9 lipca 2013, 10:12
kurcze, więcej luzu -jak będziecie ciągle razem i tylko razem wychodzić, to komuś sie to w końcu znudzi... wiecej wolności!
9 lipca 2013, 10:19
jak w ogole mozna "nie puscic" kogos ? ja nie puszczam czasami .. psa ze smyczy bo szczeka na ludzi ;/
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
9 lipca 2013, 10:20
Logic07 napisał(a):
ja bym i tak poszedł jak by mnie nie puściła dla zasady
ja bym sie z takim panem pozegnala. bo ja mi facet mowi ze nie lubi kawalerskiego ze to durna zabawa, bo jaka chora moda przyszla a idzie po pierwszym telefonie tzn ze jest nieslowny i ma gdzies wspolne ustalenia z partnerka. poza tym tak samo bym sie zle poczula jak autorka, gdyby on dostal propozycje a ja nie, gdzie ja tez znam jego znajomych i panne mloda przy okazji.
ja dostala propozycje na wieczor panienski i bylam zmieszana czy isc, ale nie potwierdzilam obecnosci i nie pojde po prostu bo nie rajcuje mnie przebieranie sie pod dyktando, czapeczki i konkursy. nie znam dziewczyn oprocz panny mlodej, wiec co sie bede dobrze bawic. poza tym nie mam kasy a na pewno trzeba skladke oplacic. i tego samego oczekuje od partnera, gdyby pan mlody go poprosil to ma nie isc j/w
- Dołączył: 2013-03-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 281
9 lipca 2013, 10:20
puść go a ty jedz na imprezke z kolezankami jak on bedzie mial cos przeciw to ty masz twtedy prawo go tez nie puscic a jak on nie bedize mial nic przeciw ty pojedziesz sie bawic i tyle :-) nie bedziesz sie martwic napewno skoro zazdrosna jestes nie siedz tego wieczora sama w domu bo biedny bedzie mial gwarantowana awanture na drugi dzien :-) bez urazy
- Dołączył: 2009-12-12
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 1295
9 lipca 2013, 10:24
chyba nie do konca sie rozumiemy, ja nie mówie o nie puszczeniu kogos bo to rzeczywiscie jest bez sensu ja raczej mowie o ustaleniu pewnych zasad, z tego co sie orientuje to zwykle wieczor kawalerski polegal na tym ze chlopaki jechali na paintbola i ok a pozniej tak jak w naszym przypadku wspolna impreza, mnie chodzi o to ze nie chce zeby np moj A poszedl sobie pozniej z nimi na dyskoteke czy cos w tym stylu, bo na takie rzeczy sie nie godze i juz!
to nie jest tak ze nie mamy swojego zycia, kazdy z nas robi to co lubi i tak naprawde to rzadko widzimy sie w domu bo ja pracuje popoludniami i wieczorami a on od rana do 18, mamy duzo obowiazków i jak uda nam sie miec wolny weekend to zadne z nas nie chce go spedzac osobno tylko razem. nie siedzimy calymi dnami wpatrujac sie w siebie i nie majac nic lepszego do roboty
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
9 lipca 2013, 10:25
a nie możesz iść na panieński przyszłej małżonki? z resztą nigdzie nie jest powiedziane, ze facet Ci ucieknie na całą noc, moze po prostu będą siedzieli u któregoś w domu i pili.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
9 lipca 2013, 10:27
to skoro tak to moga isc na paintballa a wy pozniej sie wylamiecie i potanczycie wspolnie
Edytowany przez wrednababa56 9 lipca 2013, 10:27
- Dołączył: 2013-01-14
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 3189
9 lipca 2013, 10:30
Zamontuj mu GPS i przywiąż łańcuch do nogi :)