Temat: Chore po prostu chore.

Dziewczyny ! kurcze człowiek chce się zmienić i wgl a ten to wszystko zawsze musi wykorzystać ! rano poszłam do domu. Potem przyszedł do mnie na 20 min coś na kompie zrobić poszedł i mówił że się odezwie kiedy mogę przyjść. Wydzwaniam do niego cały dzień, pisze a on nic dopiero teraz odpisał po 6 h że uwaga cytuje ,,siedzi,, Przecież ja zwariuję. Partner mojej mamy ciągle do niej pisze nawet jak wyjdzie za chwilę ma smsa. A ja cały dzień mimo że coś robię to nie mam od niego żadnej wiadomości i jak ja mam być spokojna ? zrozumcie mnie ja wariuję. Każdy facet normalnie by napisał sory ale mam ochotę zrobić to i to zobaczymy się jutro ale nie on oczywiście musi inaczej. Wczoraj było okej byliśmy razem cały dzień a dzisiaj co ? odpocząć nagle musi no rany boskie.
weź mu wsadź GPS w tyłek, będziesz zawsze wiedziała gdzie jest Twój pupil daj że u trochę luzu, bo zobaczysz że chłopak zwariuje
Pasek wagi

Nigdy wczesniej nie udzielalam sie w Twoich tematach, ale tym razem nie dam rady.

Moja wypowiedz nie ma na celu obrazenia Cie, a raczej potwierdzenia wszystkiego tego co Vitalijki pisza.

Dziewczyno- jestes toksyczna.

I przy okazji masz ogromny problem. 

Epicentrum Twojego swiata jest Twoj facet. 

Mozesz go zamykac w zlotej klatce, a on i tak w koncu zacznie sie dusic. Moim zdaniem to juz sie dzieje i niebawem dojdzie do tragedii. 

Zastanow sie powaznie nad wizyta u psychologa- nie dlatego, ze jestes wariatka. Dlatego, ze masz problem i cierpisz i powinnas SAMA chciec cos z tym zrobic.

Nie byloby latwiej zyc bez tych wiecznych pretensji? Zrob to dla siebie i dla Waszego zwiazku. 

żadne slowa jeszcze do ciebie dziewczyno nie dotarly 
Pasek wagi

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Lukasz1988 napisał(a):

nie no trochę jego winy jest, ale sama to stworzyłaś. Jego wina jest ze względu na twoją winę (efekt motyla haha). Gdyby nie było twojej winy - jego winy też by nie było. a reasumując - gdybyś ty nie była taka natarczywa on by nie UCIEKAŁ i miałby okazję samemu się odezwać, coś napisać - ale ty zawsze go wyprzedzałaś i nie zdążył (bo jak coś napisać do laski, skoro przerwy między jej smsami trwają 30 sec.... ). Potem już mu przestało zależeć na wyprzedzeniu ciebie - wręcz chce teraz tobie udowodnić że potrafi bez tego żyć.
no to jest fakt . Ej Twoje slowa serio do mnie bardziej dochodzą niż ich wszystkich razem wzięte, fajnie, że napisałeś ;)
Innych słowa niby też dochodziły do Ciebie, ale jakoś nie wykorzystywałaś tych rad.

Syliar napisał(a):

Nigdy wczesniej nie udzielalam sie w Twoich tematach, ale tym razem nie dam rady.Moja wypowiedz nie ma na celu obrazenia Cie, a raczej potwierdzenia wszystkiego tego co Vitalijki pisza.Dziewczyno- jestes toksyczna. I przy okazji masz ogromny problem. Epicentrum Twojego swiata jest Twoj facet. Mozesz go zamykac w zlotej klatce, a on i tak w koncu zacznie sie dusic. Moim zdaniem to juz sie dzieje i niebawem dojdzie do tragedii. Zastanow sie powaznie nad wizyta u psychologa- nie dlatego, ze jestes wariatka. Dlatego, ze masz problem i cierpisz i powinnas SAMA chciec cos z tym zrobic.Nie byloby latwiej zyc bez tych wiecznych pretensji? Zrob to dla siebie i dla Waszego zwiazku. 

mi sie wydaje ze dziewczyna juz specjalnie wymysla byle cos napisac bo vitalijki jej pisza ze bez niej na forum byloby nudno 

Syliar napisał(a):

Nigdy wczesniej nie udzielalam sie w Twoich tematach, ale tym razem nie dam rady.Moja wypowiedz nie ma na celu obrazenia Cie, a raczej potwierdzenia wszystkiego tego co Vitalijki pisza.Dziewczyno- jestes toksyczna. I przy okazji masz ogromny problem. Epicentrum Twojego swiata jest Twoj facet. Mozesz go zamykac w zlotej klatce, a on i tak w koncu zacznie sie dusic. Moim zdaniem to juz sie dzieje i niebawem dojdzie do tragedii. Zastanow sie powaznie nad wizyta u psychologa- nie dlatego, ze jestes wariatka. Dlatego, ze masz problem i cierpisz i powinnas SAMA chciec cos z tym zrobic.Nie byloby latwiej zyc bez tych wiecznych pretensji? Zrob to dla siebie i dla Waszego zwiazku. 


byłoby lepiej żyć bez tych pretensji ale to siedzi w mojej głowie i chciałabym sobie jakoś sama z tym poradzić.
Myślę, że może to być spowodowane tym, ze nie dawno straciłam ojca około 3 lata temu. Był mi bliski chodź nie było kolorowo. Nie przeżyłabym po raz 2 gdyby bliska mi osoba tak bliska jak mój chłopak ode mnie odszedł . Dlatego cierpię na syndrom ,,trzymania go w klatce,, aby mieć wszystko pod kontrolą chodź i tak wiem że dzieje się odwrtonie bo im więcej ja chcę go mieć pod kontrolą tym więcej on ucieka i się oddala. Swoją drogą dziwne myślenie mają faceci, bo im bardziej kobiecie zależy tym bardziej ma ją w 4 literach.
Ja już nie wierze, ze to prawdziwa historia. Przecież żaden normalny facet by tego nie wytrzymał. No chyba, ze jest tak brzydki i głupi, ze nie może znaleźć innej do zaspokajania się więc wychodzi z założenia, ze lepsza ta niż żadna. A ta przynajmniej wierna jak pies, co noc do niego przychodz :) rano ja wygoni żeby nie musieć jej słuchać i na wieczór znowu zawola. Nie. Ja nie wierze, ze to prawda.

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Patysia tak zrób to ! a niechaj Ci ulży !



Już to dawno zrobiłam :)
Współczuję Ci,że nie masz szacunku do samej siebie i godności,bo ja bym tak nie umiała się podlizywać kolesiowi.Ciebie to już danwo powinni zbanować,ciągle masz z nim jakiś problem.On jest z Tobą chyba dla litości bo tu by była lawina tematów.Ładnie cię zamiata :) lubisz się podlizywać ? jak powie ci żeby dała komuś d*** zrobisz to ? hahahaha,żal mi cię,serio :):)
Pasek wagi
Dziewczyno, idź sobie stąd... No ile można?
Pasek wagi

bunny84 napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Lukasz1988 napisał(a):

nie no trochę jego winy jest, ale sama to stworzyłaś. Jego wina jest ze względu na twoją winę (efekt motyla haha). Gdyby nie było twojej winy - jego winy też by nie było. a reasumując - gdybyś ty nie była taka natarczywa on by nie UCIEKAŁ i miałby okazję samemu się odezwać, coś napisać - ale ty zawsze go wyprzedzałaś i nie zdążył (bo jak coś napisać do laski, skoro przerwy między jej smsami trwają 30 sec.... ). Potem już mu przestało zależeć na wyprzedzeniu ciebie - wręcz chce teraz tobie udowodnić że potrafi bez tego żyć.
no to jest fakt . Ej Twoje slowa serio do mnie bardziej dochodzą niż ich wszystkich razem wzięte, fajnie, że napisałeś ;)
Innych słowa niby też dochodziły do Ciebie, ale jakoś nie wykorzystywałaś tych rad.



bo nie potrafię na prawdę nie potrafię ich wykorzystać jestem jak ćpun bez towaru... chodź myślę jedno to zaraz robię drugie w ramach reakcji obronnej myśląc że gdy będę go kontrolować to będzie znak dla niego że mi zależy, wiem że głupio to brzmi ale tak właśnie jest.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.