- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 czerwca 2013, 20:07
30 czerwca 2013, 21:12
30 czerwca 2013, 21:12
Nigdy wczesniej nie udzielalam sie w Twoich tematach, ale tym razem nie dam rady.
Moja wypowiedz nie ma na celu obrazenia Cie, a raczej potwierdzenia wszystkiego tego co Vitalijki pisza.
Dziewczyno- jestes toksyczna.
I przy okazji masz ogromny problem.
Epicentrum Twojego swiata jest Twoj facet.
Mozesz go zamykac w zlotej klatce, a on i tak w koncu zacznie sie dusic. Moim zdaniem to juz sie dzieje i niebawem dojdzie do tragedii.
Zastanow sie powaznie nad wizyta u psychologa- nie dlatego, ze jestes wariatka. Dlatego, ze masz problem i cierpisz i powinnas SAMA chciec cos z tym zrobic.
Nie byloby latwiej zyc bez tych wiecznych pretensji? Zrob to dla siebie i dla Waszego zwiazku.
30 czerwca 2013, 21:14
no to jest fakt . Ej Twoje slowa serio do mnie bardziej dochodzą niż ich wszystkich razem wzięte, fajnie, że napisałeś ;)nie no trochę jego winy jest, ale sama to stworzyłaś. Jego wina jest ze względu na twoją winę (efekt motyla haha). Gdyby nie było twojej winy - jego winy też by nie było. a reasumując - gdybyś ty nie była taka natarczywa on by nie UCIEKAŁ i miałby okazję samemu się odezwać, coś napisać - ale ty zawsze go wyprzedzałaś i nie zdążył (bo jak coś napisać do laski, skoro przerwy między jej smsami trwają 30 sec.... ). Potem już mu przestało zależeć na wyprzedzeniu ciebie - wręcz chce teraz tobie udowodnić że potrafi bez tego żyć.
30 czerwca 2013, 21:14
Nigdy wczesniej nie udzielalam sie w Twoich tematach, ale tym razem nie dam rady.Moja wypowiedz nie ma na celu obrazenia Cie, a raczej potwierdzenia wszystkiego tego co Vitalijki pisza.Dziewczyno- jestes toksyczna. I przy okazji masz ogromny problem. Epicentrum Twojego swiata jest Twoj facet. Mozesz go zamykac w zlotej klatce, a on i tak w koncu zacznie sie dusic. Moim zdaniem to juz sie dzieje i niebawem dojdzie do tragedii. Zastanow sie powaznie nad wizyta u psychologa- nie dlatego, ze jestes wariatka. Dlatego, ze masz problem i cierpisz i powinnas SAMA chciec cos z tym zrobic.Nie byloby latwiej zyc bez tych wiecznych pretensji? Zrob to dla siebie i dla Waszego zwiazku.
30 czerwca 2013, 21:15
Nigdy wczesniej nie udzielalam sie w Twoich tematach, ale tym razem nie dam rady.Moja wypowiedz nie ma na celu obrazenia Cie, a raczej potwierdzenia wszystkiego tego co Vitalijki pisza.Dziewczyno- jestes toksyczna. I przy okazji masz ogromny problem. Epicentrum Twojego swiata jest Twoj facet. Mozesz go zamykac w zlotej klatce, a on i tak w koncu zacznie sie dusic. Moim zdaniem to juz sie dzieje i niebawem dojdzie do tragedii. Zastanow sie powaznie nad wizyta u psychologa- nie dlatego, ze jestes wariatka. Dlatego, ze masz problem i cierpisz i powinnas SAMA chciec cos z tym zrobic.Nie byloby latwiej zyc bez tych wiecznych pretensji? Zrob to dla siebie i dla Waszego zwiazku.
30 czerwca 2013, 21:17
30 czerwca 2013, 21:17
Patysia tak zrób to ! a niechaj Ci ulży !
30 czerwca 2013, 21:18
Innych słowa niby też dochodziły do Ciebie, ale jakoś nie wykorzystywałaś tych rad.no to jest fakt . Ej Twoje slowa serio do mnie bardziej dochodzą niż ich wszystkich razem wzięte, fajnie, że napisałeś ;)nie no trochę jego winy jest, ale sama to stworzyłaś. Jego wina jest ze względu na twoją winę (efekt motyla haha). Gdyby nie było twojej winy - jego winy też by nie było. a reasumując - gdybyś ty nie była taka natarczywa on by nie UCIEKAŁ i miałby okazję samemu się odezwać, coś napisać - ale ty zawsze go wyprzedzałaś i nie zdążył (bo jak coś napisać do laski, skoro przerwy między jej smsami trwają 30 sec.... ). Potem już mu przestało zależeć na wyprzedzeniu ciebie - wręcz chce teraz tobie udowodnić że potrafi bez tego żyć.