Temat: mąz

hej, moze uznacie ze sie  czepiam albo sama sobie tak wybrałam  albo cos ale strasznie mnie "boli mianowicie, jestem niedługo poslubie, a ciagle wspominam zareczyny, tz.wybralismy sie z moim CHLOPAKIEM do USC aby ustalic date slubu a trzy dni pozniej zapytał czy spedze z nim reszte zycia i podarował pierscionek, ale bez zadnych kwiatkow kolacji czy jakis niespodzianki, tak poproatu...

Zazdrosze innym kobietom ze ich mezczyzni maja ta bujna wyobraznie a moj tak poprostu.


co o tym myslicie?
Moje zaręczyny też nie były mega romantyczne - bo w moim pokoju bez kwiatów, bez kolacji choć dwa dni później jechalismy na sylwestra w góry i byłam pewna,że to tam się wydarzy...ale w tym wszystkim najważniejsza jest intencja, facet podejmuje jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu - wybiera Ciebie spośród wszystkich kobiet i chce,żebyś to Ty była jego żoną, doceń to  
Pasek wagi

problemowezycie napisał(a):

Za dużo romantycznych filmów sie naoglądałaś, ze teraz takie wymagania masz. Moj znajomy oswiadczyl sie dziewczynie dając jej kota, zamiast pierścionka czy kwiatów.  

Ja zawsze marzyłam o psie na zaręczyny ;-) 

marciaz24 napisał(a):

Moje zaręczyny też nie były mega romantyczne - bo w moim pokoju bez kwiatów, bez kolacji choć dwa dni później jechalismy na sylwestra w góry i byłam pewna,że to tam się wydarzy...ale w tym wszystkim najważniejsza jest intencja, facet podejmuje jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu - wybiera Ciebie spośród wszystkich kobiet i chce,żebyś to Ty była jego żoną, doceń to  

U mnie podobnie - bardzo mu zależało na tym, żeby oświadczyć się w konkretnym dniu, żeby to miało jakieś znaczenie, ale wątpił czy zdążą dostarczyć pierścionek. W ostatniej chwili zadzwonili, że przyjechał kurier, więc Narzeczony pojechał i oświadczył się na żywioł ;-)
Pasek wagi
Oj tam, każdy ma swoje marzenia, wizje takich chwil - normalne ;) już kij ze scenerią, nie musi być nie wiadomo co, ale słowa, sposób, zaskoczenie - myślę, że dla mnie to jest najważniejsze !

Ostatnio koleżanka mi opowiadała, że jej facet któregoś popołudnia przyjechał do niej do domu, zwykły dzień - ta wkurzona bo miętoli ciasto drożdżowe, a tu dzwonek do drzwi, ona z tymi oblepionymi ciastem rękami otwiera, a ten wypala z grubej rury od progu czy zostanie jego żoną ;)
Pasek wagi

magda0139 napisał(a):

no wlasnie najpierw był urzad a 3dni poznije zareczyny. i to mnie  najbardziej irutyuje

My najpierw mieliśmy zamówioną salę - bo mi bardzo zależało na tej, termin już wcześniej dogadaliśmy.. a dopiero później były zaręczyny... A z czyjej inicjatywy wyszło to zapisanie w urzędzie?
Swoją drogą bardziej mogłabyś się irytować, gdybyście najpierw wzięli ślub, a np w poprawiny - zaręczyny ;-) Nie przejmuj się, najważniejsze, żeby Wam się dobrze żyło...
Pasek wagi
u mnie to tak wyglądało

nie mieszkaliśmy jeszcze razem, przyjechałam w dniu kobiet do niego, czekał na mnie na przystanku wystrojony, wchodzimy do domu, powiedział, że mam usiąść a on poszedł do kuchni - myślałam, że będzie jakiś obiad :) a On wychodzi z bukietem (chyba zajęło mu to kilak minut) wyciąga pierścionek i pyta się czy zostanę jego żoną :)
a ja sobie sama pierścionek kupiłam, bo on nie umie wybrac przecież,
dałam mu Go a ten odrazu na kolanach, bach, i pytanie. to ja krzycze mu"kochanie! nie teraz! za jakiś czas.
to pezyszedł za 10 minut :D hahahah

teraz mało kiedy sa tak romantyczni faceci , ktorzy robia całą scenke do zareczyn

Irbiss napisał(a):

Ale czekaj, najpierw zaklepaliście datę w urzędzie, a później poprosił Cię o rękę? To skąd wiedział, że pójdziesz z nim do tego urzędu?
Coś nie po kolei.
Pasek wagi
Eeee... ja to raczej nie mam co liczyć na zaręczyny. Chciałabym je zapamiętać jak kiedyś będą aczkolwiek zazdroszczę Ci.
moj na klatce schodowej:/ kwiatów nie bylo a godzine wczesniej jeszce sie poklocilismy i przespal caly wieczó. coz srednio to wyszlo ale to pierdoła i nawet tego nie wspominam
ja jeszcze nie zareczona ale caly czas liczylam ze bedzie mialo to miejsce za 2 mce! Wakacje,Dubaj...no wiecie miejsce i okazja ale dzis z rozmowy wywnioskowalam ze takie cos nie nastapi. ehh...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.