Temat: Zazdrość o druga połówkę

Nie widziałam tematu podobnego więc mam nadzieję,że nikomu nie przeszkodzi.
Mogą się wypowiadać zarówno kobiety jak i mężczyźni.

Jesteście zazdrośni o swoją ukochaną/ukochanego ? pewnie tak ale w jakim stopniu,bo ja czasem zastanawiam się czy nie powinnam się leczyć.Jestem taka wkur*****,że szok
Pasek wagi

Kolajn napisał(a):

Zazdrość? Okropne uczucie. Czasem też je czułam, rujnuje wszystko. Każdy dzień, każde uczucie. 
Zgadzam się z Tobą
Pasek wagi

Kolajn napisał(a):

Dobry temat. Aż się wyżalę. Uh uh.Poznałam pewnego faceta. Jeździmy na rowerach, rozmawiamy. Bardzo dobra, zdrowa relacja. Znam go miesiąc. Rozmowa o związku już dawno za nami - nie mamy zamiaru się wiązać z wielu powodów i jest to zgodne z obu stron. Tak w razie czego, żeby nie było niedomówień. Widujemy się dwa razy w tygodniu, piszemy na gadu codziennie.Mój 'facet' kompletnie oszalał - zabronił mi się widywać z kolegą, rozmawiać z nim. Groził mu na gg, przeszukiwał moje kontakty, dzwonił do kogoś ale to była nasza wspólna koleżanka, po prostu wybierał niezapisane numery. Rozmawiałam z koleżanka przez telefon, a on nagle się wydzierał do słuchawki 'ej słuchaj gnoju...!'Kazał mi zadzwonić do niego i dać mu z nim porozmawiać. Groził i mi i jemu, że jak go spotka, to pobije...Doszło do tego, że miałam wybierać - między przyjaźnią, a zrujnowanym związkiem, w którym on nic nie robi, ciągle zmęczony i znika bez słowa na tydzień. No to wybrałam. Jak to się mówi - tego było już za wiele.Zazdrość? Okropne uczucie. Czasem też je czułam, rujnuje wszystko. Każdy dzień, każde uczucie. 



Po jednej stronie to źle,że się tak zachowuję bo zrobił z siebie troszkę idiotę ale z drugiej strony fajnie bo skoro jest zazdrosny to musi Cię bardzo kochać i na pewno na inne się nie gapi bo inny to by powiedział rób co chcesz.
Ale zazdrość zdrowa nie jest i najlepiej być czasem obojętnym.
Moja nauczycielka od Polskiego kiedyś powiedziała,że każdy ma własny rozum,jak kocha to będzie wierny a jak nie to do widzenia.
Pasek wagi
nie.
Jemu ufam, ale laskom z ktorymi ma stycznosc juz nie :-) Co nie zmienia faktu, ze nie jestem zazdrosna, bo ja swojego zwiazku jestem pewna.

mlenna napisał(a):

natalkagnatalka napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

Ja nie jestem zazdrosna bo ufam całkowicie. Nigdy nie dał mi powodu do zazdrości :)On o mnie też zazdrosny nie jest. 
Ale zazdrość nie zawsze równa się brak zaufania...
A z czym innym? Nie jestem zazdrosna, mój mąż także nie. Znamy sie juz na tyle że możemy sobie zaufac w 100%

jak dla mnie umiarkowana jest po prostu niedołącznym składnikiem miłosci. Po prostu czuje się, że ma sie cos cennego i nie chce tego stracic. to, ze jak jakas dziewczyna zagaduje do mojego faceta i nie podoba mi sie to nie oznacza, ze mu nie ufam i mysle, ze zaraz mnie z nia zdradzi.

Pasek wagi
Ja jestem zdania takiego,że mimo wszystko trzeba uważać.
Ja uwielbiam słodkich kolesi co o nas dbają - mniam
Jestem wybuchowa gdy już ktoś przekroczy u mnie granicę,wtedy wychodzi niedźwiedź z klatki
Gdyby zdarzyła się taka sytuacja,że bym zobaczyła swojego ukochanego jak inna się mizdrzy a on jej na pozwala,jakbym podleciała to z buta jej w pysk a jego za gardło i bym przydusiła gada a na końcu zwyzywała i opluła a ją na koniec  chwyciła za kłaki i chwilę powlekła.

Wcale bym nie płakała tylko odeszła dumna...
Pasek wagi
Ja juz w zyciu nikogo pewna nie bede, ale nie moge nazwac sie osoba zazdrosna.
Jestem zazdrosna, bardzo.
Szczególnie o 1 dziewczynę przez rok czasu....
W końcu.... się z nią poznałam i zakumplowałam :-D...
Od razu żyje mi się spokojniej.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.