Temat: Zazdrość o druga połówkę

Nie widziałam tematu podobnego więc mam nadzieję,że nikomu nie przeszkodzi.
Mogą się wypowiadać zarówno kobiety jak i mężczyźni.

Jesteście zazdrośni o swoją ukochaną/ukochanego ? pewnie tak ale w jakim stopniu,bo ja czasem zastanawiam się czy nie powinnam się leczyć.Jestem taka wkur*****,że szok
Pasek wagi
Ja nie jestem zazdrosna bo ufam całkowicie. Nigdy nie dał mi powodu do zazdrości :)

On o mnie też zazdrosny nie jest. 

Patysia17 napisał(a):

Nie widziałam tematu podobnego więc mam nadzieję,że nikomu nie przeszkodzi.Mogą się wypowiadać zarówno kobiety jak i mężczyźni.Jesteście zazdrośni o swoją ukochaną/ukochanego ? pewnie tak ale w jakim stopniu,bo ja czasem zastanawiam się czy nie powinnam się leczyć.Jestem taka wkur*****,że szok

Ja mam identycznie.

Cookie89 napisał(a):

Ja nie jestem zazdrosna bo ufam całkowicie. Nigdy nie dał mi powodu do zazdrości :)On o mnie też zazdrosny nie jest. 

Ale zazdrość nie zawsze równa się brak zaufania...

natalkagnatalka napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

Ja nie jestem zazdrosna bo ufam całkowicie. Nigdy nie dał mi powodu do zazdrości :)On o mnie też zazdrosny nie jest. 
Ale zazdrość nie zawsze równa się brak zaufania...

Nie? No cóż dla mnie tak :) 
Ja raz się zawiodłam bo filtrował z inną więc trzeba być ostrożniejszym  ;)
Pasek wagi
Dobry temat. Aż się wyżalę. Uh uh.

Poznałam pewnego faceta. Jeździmy na rowerach, rozmawiamy. Bardzo dobra, zdrowa relacja. Znam go miesiąc. Rozmowa o związku już dawno za nami - nie mamy zamiaru się wiązać z wielu powodów i jest to zgodne z obu stron. Tak w razie czego, żeby nie było niedomówień. Widujemy się dwa razy w tygodniu, piszemy na gadu codziennie.
Mój 'facet' kompletnie oszalał - zabronił mi się widywać z kolegą, rozmawiać z nim. Groził mu na gg, przeszukiwał moje kontakty, dzwonił do kogoś ale to była nasza wspólna koleżanka, po prostu wybierał niezapisane numery. Rozmawiałam z koleżanka przez telefon, a on nagle się wydzierał do słuchawki 'ej słuchaj gnoju...!'
Kazał mi zadzwonić do niego i dać mu z nim porozmawiać. Groził i mi i jemu, że jak go spotka, to pobije...
Doszło do tego, że miałam wybierać - między przyjaźnią, a zrujnowanym związkiem, w którym on nic nie robi, ciągle zmęczony i znika bez słowa na tydzień. No to wybrałam. Jak to się mówi - tego było już za wiele.

Zazdrość? Okropne uczucie. Czasem też je czułam, rujnuje wszystko. Każdy dzień, każde uczucie. 
Pasek wagi
ja jestem, ale mam powody do tego. juz nie raz mnie okłamał- ale nie zdradził (tzn. nikt nigdy nie wie w 100%) 
Od jakiegoś czasu mam to gdzieś, bo zobojętniałam. Będzie co ma być, jak się o czymś przykrym dowiem to zwyczajnie faceta odprawię. 
Pasek wagi

natalkagnatalka napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

Ja nie jestem zazdrosna bo ufam całkowicie. Nigdy nie dał mi powodu do zazdrości :)On o mnie też zazdrosny nie jest. 
Ale zazdrość nie zawsze równa się brak zaufania...
A z czym innym? Nie jestem zazdrosna, mój mąż także nie. Znamy sie juz na tyle że możemy sobie zaufac w 100%

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.