- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 czerwca 2013, 12:36
21 czerwca 2013, 16:25
Nie wiem ile macie lat, najwyraźniej nie dojrzeliście jeszcze do tego, czy zamieszkać razem, stąd takie macie rozwiązanie. Moim zdaniem nie ma co roztrząsać kto powinien się "poświęcić". Ja bym się nie spinała, skoro nie może/nie chce przyjechać, a Ty nie czujesz sie na siłach aby podróżować, spędźcie weekend osobno, następnym razem bardziej zatęsknicie to przestaniecie się licytować, bo któremuś w końcu się tak sprzykrzy, że swoje lęki/lenistwo/dumę przezwyciężyW ogóle 6 lat jeżdżenia, wyobrażacie to sobie...?
21 czerwca 2013, 16:27
czy Ty w ogóle poczytałaś jaki ona ma problem czy tak od czapy bez sensu całkiem piszesz?jak on się poświęca by do ciebie przyjechać to i ty też możesz dla odmiany
21 czerwca 2013, 16:33
21 czerwca 2013, 16:46
21 czerwca 2013, 16:59
A ja pierwszy kupiłam za 15tys i sprzedałam, bo nie jest mi aktualnie potrzebny i zbieram na lepszy, złomu za 600 zł bym nigdy nie kupiła...To czas się zastanowić na odkładaniu pieniąszków na autko ja pierwszy samochód kupiłem za 600 zł
21 czerwca 2013, 17:14
21 czerwca 2013, 17:18
21 czerwca 2013, 17:53
NIE MASZ RACJI. Jesteś za bardzo rozpieszczona. Ja na jego miejscu wypięła bym się na ciebie. Co z tego, że jesteście ze sobą X lat skoro nie chce ci się starać? Wstydź się swojego lenistwa.
21 czerwca 2013, 18:05