- Dołączył: 2013-05-02
- Miasto:
- Liczba postów: 218
21 czerwca 2013, 09:25
Mam taki mały problem. Ja jestem aktywną osobą. Mimo, że nie jestem jakaś mega gruba, ćwiczę bardzo intensywnie by kręcić mojego chłopaka. Boli mnie to, że nie ma tak na odwrót. On nic nie robi, cokolwiek zrobić to ciężko. Ma duży brzuch i boczki. Wiele razy obiecywał, że weźmie się za siebie a tu nic... mówi ze praca i jest zmęczony. Co ja mam powiedzieć? szkoła i praca by ćwiczyć wstaje dziennie o 4 rano... a on nie umie 1 h dziennie poświęcić...
Zastanawiam się co mam z tym zrobić, bo przyznam nie podoba mi się on już w tej wersji "grubaska" i nie kręci mnie już... Jak go zachęcić by coś z sobą zrobił? Dodam, że jesteśmy ze sobą 3 lata i mieszkamy razem.
Edytowany przez redbracelet 21 czerwca 2013, 09:29
21 czerwca 2013, 09:27
jak on sam nie będzie chciał się zmienić to Ty na niego nie wpłyniesz
- Dołączył: 2009-06-22
- Miasto: Nassau
- Liczba postów: 7753
21 czerwca 2013, 09:28
Porozmawiaj z nim szczerze i otwarcie na temat tego, co Ci nie pasuje - powiedz wprost.
Możesz go wyciągać na wspólne treningi, spacery, jakiś rower razem, rolki, albo inna aktywność.
- Dołączył: 2013-05-23
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 518
21 czerwca 2013, 09:30
Ciężki temat... Mój mąż jest szczupłej budowy, ale ma duży brzuch i też niezbyt się tym przejmuje. Mówi, że zaczyna źle się czuć, ale nadal nie ćwiczy. Ja teraz ostro wzięłam się za siebie, nie piekę ciast tak często jak wcześniej, ale np. jego mama podsuwa mu do pracy czekoladę. Jedyny sposób na niego, to zaproponować wspólny fajny wysiłek, np. rower, spacer albo siatkówkę. Na siłownię nie da się go namówić. Choć zadeklarował, że podobają mu się ćwiczenia na orbitreku, więc niedługo kupimy. ;-)
Edit:
Jeśli go kochasz, to nie mów mu tego dosadnie i wprost - przynajmniej ja bym tego nie mówiła, bo nie chciałabym usłyszeć tego samego od niego. Mój mąż mnie poznał, gdy ważyłam ok. 76 kg, teraz mam 30 kg więcej i nigdy, przenigdy nie powiedział mi niczego wprost...
Edytowany przez terapia 21 czerwca 2013, 09:32
- Dołączył: 2012-11-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2142
21 czerwca 2013, 09:30
Na siłę go nie zmusisz. Możesz jedynie zaproponować mu wspólne treningi, jeżeli mieszkacie razem to możesz mu gotować jakoś bardziej dietetycznie jak znajdziesz czas i coś może z tego wyjdzie. Powodzenia.
21 czerwca 2013, 09:30
Nie wiem co Ci poradzić... mój trochę ciałka ma, od kiedy się znamy nie przytył dużo. Kilka lat temu po prostu miał wypadek i spadła mu aktywność fizyczna do zera i ciągle się boi intensywnych ćwiczeń.
Jednak od kiedy ja błyskawicznie przytyłam, potem mozolnie schudłam on jakoś też się w to włączył. Dalej nie uprawia intensywnie sportów ale zaczął ćwiczyć, poprosił mnie o ułożenie zestawów ćwiczeń tak żeby nie obciążał kolana za bardzo, sam dodatkowo chodzi porzucać do kosza więc trochę truchta i skacze. Zdrowo się odżywia - waga się nie zmieniła, ale brzuszek znika :)
Wydaje mi się, że on musi chcieć schudnąć. Inaczej nic z tego nie będzie. Ja też swojego zachęcałam, gotowałam zdrowe posiłki a on i tak szedł na uczelnię i obrabiał automaty ze słodyczami
A jak dojrzał do tej decyzji to jest konsekwentny :)
21 czerwca 2013, 09:30
no powiedz mu normalnie, że go wymienisz na bardziej atrakcyjny model, bo z zapuszczonym grubasem nie będziesz. prosto i konkretnie.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
21 czerwca 2013, 09:31
ja bym z nim pogadała i powiedziała, że przestaje Cię kręcić. do tego namów go na ćwiczenia razem i zdrowsze jedzenie.
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1822
21 czerwca 2013, 09:35
wg pamietnika uważasz że wyglądasz obrzydliwie, wiec sadze zę twój facet wcale nie wygląda źle bo ty też nie wyglasz źle baaa nawet bardzo dobrze , a jak chcesz zeby schudł to wydzielaj mu mniejsze porcje jedzenia jeżeli w domu to ty przygotowujesz posiłi proste, ja karmie meża od zawsze tyliśmy razem ale i chudniemy razem ... własnie przez to ze ja mu robie jedzenie
- Dołączył: 2012-01-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 3898
21 czerwca 2013, 09:38
powiedz wprost że go kochasz ale przestaje Cię kręcić
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
21 czerwca 2013, 09:44
A nick to od czerwonych bransoletek ana?