Temat: mąż-kobieciarz

mam problem z mezem , jestesmy po slubie nie cały rok. on od tego czasu osiadł na laurach i nic nie robi zeby mi zainmponowac ,nic nie zaplanyuje, o niczym nie pomysli(podobno to norrmalne po slubie ) ale bez przesady...
a na dodatek ma taka pracy w której nie obejdzie sie od kobiet, ostatnio powiedział bratu ze  pracowac na rynku jak sie jest zonatym to zło, bo tyle lasek i pozadania, ze nie wie co zrobic i na nie ktore kobiety jeszcze bardziej działa obraczka na jego palcu i nie wie co ma zrobic, doradzcie mi cos bo zwariuje w takim  zwiazku...

Galijka napisał(a):

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

A reszta niech zejdzie z Wrednej, choć ona wcale nie jest wredna tylko szczera.Jest pełno lasek, które specjalnie sobie dziecko robią, żeby facet nie odszedł i równie sporo takich, które trzymają się potem kurczowo prymitywa, który je zdradza i nie szanuje, bo sobie zrobiły dziecko i nie mają dokąd pójść. W słowach Agi jest sporo racji. Akurat ona ma taką sytuację, że jest wolna i może trzasnąć drzwiami w każdej chwili, bo nie ma żadnych zobowiązań. Zazdrościcie jej wolności ? Bo tak się zachowujecie. i co wam przeszkadza, że ona dostaje od ojca jakąś kasę ? same zapewne brałyście od rodziców, nie jedna mieszkała po ślubie z rodzicami zamiast  iść na swoje (no skoro taka gotowa jedna z drugą była, żeby bawić się w rodzinę to powinna sama się utrzymać, nie?), nie jedna wzięła od rodziców dom czy mieszkanie... nie bądźcie hipokrytkami.
Problem w tym, że to wredna jest niekonsekwentna w tym co mówi. Raz pisze, że nie pracuje bo nie może a innym razem, że nie pracuje bo jej się nie chce za marne grosze. Krytykuje dziewczyny, które siedzą w domu a ich faceci pracują a sama robi dokładnie to samo. Piszesz o prymitywach, których laski kurczowo się trzymają... W takim razie jak określisz faceta wrednej, który ją uderzył i dusił bo zasłużyła? Księciem z bajki? I kto tu jest hipokrytą?


ale nie trzymam faceta grozac alimentami i odebraniem praw bo to aby siedziec na jego wyplacie.
jestesmy razem bo chcemy, a klotnie sie zdarzaja w kazdym zwiazku. a co powiedziesz o facecie ktory utrzymuje zone/kobiete i dziecko z litosci i ja zdradza, poniza czy bije, bo latwiej jest mu trzymac sluzaca niz placic alimenty na niechciane dziecko? ja mam gdzie odejsc, a taka to gdzie odejdzie z 4 stowami? do domu samotnej matki na 3 miesiace?

Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

ale nie trzymam faceta grozac alimentami i odebraniem praw bo to aby siedziec na jego wyplacie.jestesmy razem bo chcemy, a klotnie sie zdarzaja w kazdym zwiazku. a co powiedziesz o facecie ktory utrzymuje zone/kobiete i dziecko z litosci i ja zdradza, poniza czy bije, bo latwiej jest mu trzymac sluzaca niz placic alimenty na niechciane dziecko? ja mam gdzie odejsc, a taka to gdzie odejdzie z 4 stowami? do domu samotnej matki na 3 miesiace?

Różne sytuacje się w życiu zdarzają i nie na wszystkie mamy wpływ. I ciężko jest oceniać osobie trzeciej bo tak naprawdę tylko dwie związane ze sobą osoby wiedzą co się dzieje w ich związku. Osoba z boku nigdy nie będzie znała całej sytuacji.
Ale nawiązując do tego co napisałaś to już prędzej jestem w stanie zrozumieć kobietę poniżaną przez faceta, która nie odchodzi bo nie ma gdzie i za co (brak rodziny, przyjaciół, pracy), niż taką, która ma gdzie ale nie odchodzi i na to bicie i poniżanie się godzi. Jeszcze tłumacząc faceta i przyjmując winę na siebie. Co poniekąd jest prawdą ponieważ sama na to pozwala.
A w pierwszym zdaniu masz rację, i takie kobiety się zdarzają. Ale całą dyskusję wywołało to, że wszystkich wrzuciłaś do jednego worka: wszyscy faceci to dziwkarze a wszystkie baby to kombinatorki patrzące tylko jakby tu faceta wrobić w dziecko (to tak w skrócie i ogólnikowo). Gdyby nie to, to zapewne nikt by się nie czepiał Ciebie i Twoich wyborów bo to Twoje życie.

Galijka napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

ale nie trzymam faceta grozac alimentami i odebraniem praw bo to aby siedziec na jego wyplacie.jestesmy razem bo chcemy, a klotnie sie zdarzaja w kazdym zwiazku. a co powiedziesz o facecie ktory utrzymuje zone/kobiete i dziecko z litosci i ja zdradza, poniza czy bije, bo latwiej jest mu trzymac sluzaca niz placic alimenty na niechciane dziecko? ja mam gdzie odejsc, a taka to gdzie odejdzie z 4 stowami? do domu samotnej matki na 3 miesiace?
Różne sytuacje się w życiu zdarzają i nie na wszystkie mamy wpływ. I ciężko jest oceniać osobie trzeciej bo tak naprawdę tylko dwie związane ze sobą osoby wiedzą co się dzieje w ich związku. Osoba z boku nigdy nie będzie znała całej sytuacji. Ale nawiązując do tego co napisałaś to już prędzej jestem w stanie zrozumieć kobietę poniżaną przez faceta, która nie odchodzi bo nie ma gdzie i za co (brak rodziny, przyjaciół, pracy), niż taką, która ma gdzie ale nie odchodzi i na to bicie i poniżanie się godzi. Jeszcze tłumacząc faceta i przyjmując winę na siebie. Co poniekąd jest prawdą ponieważ sama na to pozwala.A w pierwszym zdaniu masz rację, i takie kobiety się zdarzają. Ale całą dyskusję wywołało to, że wszystkich wrzuciłaś do jednego worka: wszyscy faceci to dziwkarze a wszystkie baby to kombinatorki patrzące tylko jakby tu faceta wrobić w dziecko (to tak w skrócie i ogólnikowo).


widzisz ja tez rozumiem matke ktora sie godzi na ponizanie w zamian za kat. widzialy galy co braly
niestety mam takie zdanie bo widze jaka moda panuje na forum.
Pasek wagi

Galijka napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

ale nie trzymam faceta grozac alimentami i odebraniem praw bo to aby siedziec na jego wyplacie.jestesmy razem bo chcemy, a klotnie sie zdarzaja w kazdym zwiazku. a co powiedziesz o facecie ktory utrzymuje zone/kobiete i dziecko z litosci i ja zdradza, poniza czy bije, bo latwiej jest mu trzymac sluzaca niz placic alimenty na niechciane dziecko? ja mam gdzie odejsc, a taka to gdzie odejdzie z 4 stowami? do domu samotnej matki na 3 miesiace?
Różne sytuacje się w życiu zdarzają i nie na wszystkie mamy wpływ. I ciężko jest oceniać osobie trzeciej bo tak naprawdę tylko dwie związane ze sobą osoby wiedzą co się dzieje w ich związku. Osoba z boku nigdy nie będzie znała całej sytuacji. Ale nawiązując do tego co napisałaś to już prędzej jestem w stanie zrozumieć kobietę poniżaną przez faceta, która nie odchodzi bo nie ma gdzie i za co (brak rodziny, przyjaciół, pracy), niż taką, która ma gdzie ale nie odchodzi i na to bicie i poniżanie się godzi. Jeszcze tłumacząc faceta i przyjmując winę na siebie. Co poniekąd jest prawdą ponieważ sama na to pozwala.A w pierwszym zdaniu masz rację, i takie kobiety się zdarzają. Ale całą dyskusję wywołało to, że wszystkich wrzuciłaś do jednego worka: wszyscy faceci to dziwkarze a wszystkie baby to kombinatorki patrzące tylko jakby tu faceta wrobić w dziecko (to tak w skrócie i ogólnikowo). Gdyby nie to, to zapewne nikt by się nie czepiał Ciebie i Twoich wyborów bo to Twoje życie.

Z wrednababa nie ma co dyskutować przecież ona wie lepiej jak powinien wyglądać zdrowy związek i jakie są wszystkie kobiety (poza nią oczywiście)
Przestańcie już te spory.
Każdy ma swoje zdanie i nikogo na siłę nie przekonamy.
Mnie denerwują tylko takie latawice po 14 lat które zaczynają kręcić dupskiem a potem biedne istotki pokrzywdzone przez los,wzięte brutalnie siłą które są w ciąży a potem oddają dzieci,ehhhh patologia.Na osiedlu mam parę takich
Pasek wagi

Patysia17 napisał(a):

Przestańcie już te spory.Każdy ma swoje zdanie i nikogo na siłę nie przekonamy.Mnie denerwują tylko takie latawice po 14 lat które zaczynają kręcić dupskiem a potem biedne istotki pokrzywdzone przez los,wzięte brutalnie siłą które są w ciąży a potem oddają dzieci,ehhhh patologia.Na osiedlu mam parę takich

Ostatnio była u nas afera. W głównej roli 13latki i 14latki.
Przez około półtorej roku świadczyły mężczyznom usługi za pieniądze.
Gdy sprawa się wydała (rówieśnicy wiedzieli od początku) wszystkie poszły na policję jako pokrzywdzone (gwałcone i molestowane), a rodzice na to "moja córka jest niewinna! była gwałcona i molestowana!", ciekawe gdzie byli rodzice w tym czasie skoro to działo się w sobotnie nocki...


A co do tematu... Kiedyś się tak wykłócałam, a teraz dopiero widzę jak żałośnie to wygląda
PARANOJA

9magda6 napisał(a):

Patysia17 napisał(a):

Przestańcie już te spory.Każdy ma swoje zdanie i nikogo na siłę nie przekonamy.Mnie denerwują tylko takie latawice po 14 lat które zaczynają kręcić dupskiem a potem biedne istotki pokrzywdzone przez los,wzięte brutalnie siłą które są w ciąży a potem oddają dzieci,ehhhh patologia.Na osiedlu mam parę takich
Ostatnio była u nas afera. W głównej roli 13latki i 14latki.Przez około półtorej roku świadczyły mężczyznom usługi za pieniądze.Gdy sprawa się wydała (rówieśnicy wiedzieli od początku) wszystkie poszły na policję jako pokrzywdzone (gwałcone i molestowane), a rodzice na to "moja córka jest niewinna! była gwałcona i molestowana!", ciekawe gdzie byli rodzice w tym czasie skoro to działo się w sobotnie nocki...A co do tematu... Kiedyś się tak wykłócałam, a teraz dopiero widzę jak żałośnie to wygląda PARANOJA


Ooo masakra szkoda,że mnie nie było,powiedziałabym kilka zdań.
Tak to wygląda pierw dają a potem  wołają o pomoc,niszcząc komuś życie.
Dla mnie to nonsens jak one się zachowują zwykły szma** nie warte uszanowania i uwagi i co one myślą,że normalny koleś dotknie taki łach ? obmacywany,szarpany ? nic rozumu a żyją z autostrady,nie powiem też praca.
Ale długo nie pociągną,powinny łeb włożyć w zeszyt i uczyć się a nie latać i szukać przygód.
 
Szkoda nerwów na kłótnie to do niczego dobrego nie prowadzi.
Mam 17 lat jeszcze 3 miesiące poszłam do pracy i koleżanka się spytała czy mam już to za sobą a ja powiedziałam,że nie nadal jestem dziewica a ona do mnie ale wstyd.
Czy to jest wstyd waszym zdaniem,że jeszcze żaden facet mnie nie dotknął? a miałam parę i mówili mi,że jestem ładna i szczuplutka byłam.

Pasek wagi
Przeciez to prowokacja...
na mnie zawsze  dzialali mega podniecająco żonaci faceci handlujący na straganie, mniam
Autorko -szkoda mi Cię i żal w co się wplątałaś.
Sorry ale tym sposobem chcę Ci udowodnić co te dupy mają a czego Ty nie;/
Mimo jak bym była po ślubie z takim 10 lat to tak bym go kopnęła ze schodów a ciuchy wyrzuciła przez okno na psią kupę razem z hiszpankami i innymi.

Ja nie potrafiłabym jeść śniadania z takim srakiem jak on.
Weź zasługujesz na kogoś innego.
Przemyśl to i powiedz mu "PA"
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.