18 czerwca 2013, 16:21
Zaczne od tego, ze nie mam problemu z tym, zeby moj facet (Kamil) wyszedl gdzies na spotkanie z kumplami beze mnie. Wiadomo, facet jak to facet, potrzebuje kontaktu z kolegami, ale po tym co wczoraj zobaczylam zaczelam sie martwic. Mam haslo do facebooka Kamila i wczoraj zobaczylam ze jego kolega dodal go do grupy o nazwie patologia. Weszlam sobie na ta grupe. patrze, a tam ich zdjecia z melanżów, jakies filmiki. Oni sa tam tak napici, ze ledwo trzymaja sie na nogach, nie wiem czy oni czegos nie biora dodatkowo. ostatni filmik z niedzieli o 5.30 rano. Moj facet mowil mi, ze idzie kulturalnie na 3-4 piwka i wraca koło 1. Ja głupia mu wierzylam, a teraz wychodzi na to ze sie włóczy z nimi do samego rana i mnie oklamywal. Nazwa grupy dokladnie odzwierciedla to jak sie zachowuja. Totalna patologia ;/ Ja oczywiscie rozumiem, mozna sie pobawic, sama nie jestem zwolenniczka zeby siedziec w domu non stop, no ale to to juz jest dla mnie przesada. Jeszcze zeby był gówniarzem to rozumiem, ale on ma prawie 30 lat. Martwie sie, nie myslalam ze az tak to wszystko wyglada. Oni na tych filmikach zachowuja sie jak trzoda, nie jak ludzie. Ja juz powoli myslalam o ślubie, dziecku, ale jak widac on ma inne rozrywki. Jak myslicie, zaakceptowac to, bo facet to facet i wiecznie ze swoja dziewczyna siedziec nie bedzie, czy jakos z nim pogadac i postawic sprawe jasno i kategorycznie, ze koniec z tym ?
18 czerwca 2013, 18:35
Yrithee napisał(a):
ANULA51 napisał(a):
A po co ci jego haslo na fb ja tam nie znam mojego faceta hasla i ciekawosc mnie nie zzera a po za tym mlodosc ma swoje prawa niech sie bawi poki ma czas
Możesz mi wyjaśnic, gdzie widzisz zabawę w napraniu się tak, że ledwo się stoi? Bo naprawdę, ale to naprawdę nie rozumiem, jak zeszmacenie się może być formą zabawy.
Dokładnie. Zresztą ileż można " szumieć ". Facet niebawem skończy 30 lat
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
18 czerwca 2013, 18:38
Marcela89 napisał(a):
Yrithee napisał(a):
ANULA51 napisał(a):
A po co ci jego haslo na fb ja tam nie znam mojego faceta hasla i ciekawosc mnie nie zzera a po za tym mlodosc ma swoje prawa niech sie bawi poki ma czas
Możesz mi wyjaśnic, gdzie widzisz zabawę w napraniu się tak, że ledwo się stoi? Bo naprawdę, ale to naprawdę nie rozumiem, jak zeszmacenie się może być formą zabawy.
Dokładnie. Zresztą ileż można " szumieć ". Facet niebawem skończy 30 lat
To już tym bardziej, jak wspominałam, albo się dorasta, albo się tylko rośnie wzwyż.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
18 czerwca 2013, 18:41
takie grupy i "zabawy" to można akceptować u 15 latka, w nie u dorosłego mężczyzny. ja bym z nim porozmawiała przede wszystkim o tym, jak on widzi waszą przyszłość, czy też chce ślubu i dziecka. potem zapytaj go o te imprezy, tylko nie mów, że widziałaś filmiki. po prostu zapytaj, jak to wygląda i w zależności od tego, co powie będziesz wiedziała, jak dalej pociągnąć rozmowę.
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3373
18 czerwca 2013, 19:14
to ja bym mu powiedziała o tym. zreszta nawet na Twoim FB pewnie Ci wyskoczyło,ze Twoj facet dołączył do takiej grupy. wiec weszłąś, sprawdziłas i szok!
powiedz mu,ze masz qwielki żal, ze w takim wieku tak nie powinien się zahcowywac.
ja bym nie pozwolila osobiscie na takie cos,. usiadlabym i na spokojnie porozmawiala.
ze chcialam juz zycie sobie ulozyc, ze jak mu nie wstyd itd. daj mu pogadanke, zobacz co con na to.
jak zrozumie blad to ogranicz takie imprezki do minimum
- Dołączył: 2013-02-16
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 940
18 czerwca 2013, 19:28
Najkiplus napisał(a):
Ogólnie - temat typu: dziecinada. I nie pisz, że nie masz problemów z jego wychodzeniem na imprezy - bo masz. Przeszkadza Ci to. Chcesz komuś narzucać jak się ma bawić? Masz całkowicie nieuzasadione przeświadczenie iż wszystko wiesz najlepiej. Miały być 3 piwka - było może 10 bo tak fajnie było i...? Ty się nigdy nie zasiedziałaś na imprie? U koleżanki? Moja żona w ostatni weekend też poszła posiedzieć z kumpelami, a wróciła jak świtało. Przebudziłem się rano do kibelka a jej jeszcze niebyło - to jej wysłałem SMSa, żeby po drodze kupiła świeży chleb
Dziecinada to jest to, co robi ten koleś, a Ty widocznie jesteś taki sam, patrząc na Twoje oburzenie. Dziewczyna się martwi, bo myśli o tym, żeby spędzić z nim resztę życia. Kto chce faceta, który kłamie i zachowuje się jak 15-latek? Żadna normalna dziewczyna tego nie chce. Trzeba w końcu dorosnąć. Nie spędzi się reszty życia z kolegami, tylko z kobietą. Dojdzie do tego jeszcze dziecko, którym trzeba się zająć, a nie latać po imprezach. Ale różni ludzie mają różne priorytety. Dla jednych to rodzina, dla drugich chlanie do nieprzytomności i zabawa. Dla trzecich zaś co innego. Jak facet ma już 30 lat na karku to zastanowiłabym się nad sensem bycia z kimś takim... Bo moim zdaniem będzie jeszcze gorzej. Czasem nawet sam facet nie jest zły, tylko jego głupi koledzy...Jak jeszcze dochodzi do tego, że koleżki są singlami to już totalna porażka,bo dochodzi do tego rozglądanie się za "fajnymi dupami". Rozumiem spotkać się od czasu do czasu z kolegą, wypić piwko czy dwa, pogadać i do domu. Tak robią cywilizowani ludzie. I jestem pewna, że nawet z 3 piwkami może być fajnie, nie trzeba chlać 10. Jeszcze udostępnia to w necie. Wszyscy to widzą. WSTYD to jest. A dziewczyna nie ma problemu z jego wyjściami. On ma z nimi problem, bo nie potrafi się zachować na nich.
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3373
18 czerwca 2013, 19:36
flowerfairy napisał(a):
Marcela89 napisał(a):
czy jakos z nim pogadac i postawic sprawe jasno i kategorycznie, ze koniec z tym ?
Faceta nie zmienisz, chyba że na innego... Masz do wyboru zaakceptować to (chociaż ja na Twoim miejscu nie potrafiłabym być z człowiekiem który zachowuje się jak świnia... co z tego, że ja tego nie widzę... ale wiem i bolałoby mnie to) albo odejść... Wyobraź sobie, że Ty potem będziesz siedziała sama w domu np. z chorym dzieckiem, a on będzie się włóczył po krzakach pijany w pień...
nie prawda. tu się nie zgodzę.
faceta da się zmienić. A nawet tu nie trzeba Go dokładnie zmieniac, tylko troszkę "utemperować" może nie dokładnie dobrego słowa użyłam, ale chyba każdy zrozumie o co mi chodzi.
wystarczy aby ograniczył takie balangi i zwolnił trochę, jednak wiek Go Goni. takie zabawy sa dobre dla kilkunastolatka.
a facet jak kocha, to wszytsko zrobi. Nikt mu nie zabrania spotkań. tylko niech będą rzadsze i trochę bardziej normalne.
idąc Twoim tokiem rozumowania, Kobieta musiałabny kilkanaście jak i nie więcej razy rzucać faceta i szukać nowego.
albo siedzieć z jego wadami i się męczyć.
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
18 czerwca 2013, 20:32
Sama lubie sie czasami totalnie zresetowac z kolezankami i mysle ze jakby ktos nakrecil z takiego wydarzenia film bylby rownie kompromitujacy jak te ktore opisujesz
Facet pil z kolegami, nie bylo tam zadnych dziewczyn wiec w czym problem? To ze raz kiedys upil sie do nieprzytomnosci jeszcze o niczym nie swiadczy
Bierz pod uwage to ze faceci w swoim towarzystwie zachowuja sie zupelnie inaczej niz przy kobietach :) i ich imprezy czesto przypominaja jak to nazwalas "patlogie" (choc to chyba niewlasciwe slowo)
- Dołączył: 2011-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 154
18 czerwca 2013, 20:32
ej dziewczyny weźcie sie ogarnijcie..
ja sama nie bylabym zadowolona jakbym sie dowiedziala ze moj facet robi w nocy jakies pijackie balangi ..
musisz z nim porozmawiac i wyrazic szczerze swoja opinie o tym
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2349
18 czerwca 2013, 20:33
swandive napisał(a):
Kto chce faceta, który kłamie i zachowuje się jak 15-latek?
Jakie "kłamie" - nigdzie nic takiego nie napisała. Powiedział przed, że idzie z kumplami. Wrócił tylko później. tez tego nie ukrywał. Zresztą chyba nic nie ma do ukrycia bo ona mu węszy po pejsbuku. Powiedział, że wypije 3-4 piwka - wypił więcej, ale to nie kłamstwo. Rozumiem, że jak w srodę powiesz swojemu facetowi, że jutro w tłusty czwartek zjesz jednego, góra dwa poaczki - a w końcu wpieprzysz sześc - tzn.. że jesteś klamcą? hahaha
"Afera" się zaczęła jak gdzies na pejsbuku znalazła zdjęcia z imprezy. I sie zdziwiła, że oni tam nie czytali książek tylko wypili co nieco.