18 czerwca 2013, 15:40
Przychodzę ze szkoły a tutaj się dowiaduję, że mój chłopak pojechał sobie nad jezioro z kilkoma kolegami ;/ nawet nie zapytał mnie ani nie napisał smsa czy ja też bym chciała pojechać z nimi czy coś ;/ no myślałam że mnie szlak jasny trafi. Oczywiście nie on to mi powiedział tylko jego siostra. Czy to jest normalne ? zdarza się to co lato, on sobie jedzie a ja siedzę w domu. Pewnie rozgląda się tam za fajnymi panienkami z kumplami a ja siedzę w domu. Po pracy sobie od razu pojechał z nimi. Czy wy też byście się wkurzyły ?
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
18 czerwca 2013, 20:18
to że pojechał z kolegami - okey, niech ma znajomych.
ale z jednym zawalił - powinien Cię poinformować, a nie że dowiadujesz się o tym od osób trzecich..
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
18 czerwca 2013, 20:23
Bez przyjaciol zycie to nie zycie pojechal bo ma z kim ale jakby napisal to co bys odpisala ze jedziesz z nimi wszyscy jego kumple ty i on ?
18 czerwca 2013, 20:34
znowu ty? daj mu spokój.. dziwie się że dalej z tobą jest
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
18 czerwca 2013, 20:36
Przeszkadza Ci to ze chlopak spotyka sie z kolegami? Biedny on...
straszne jest to, ze niektorzy uwazaja ze facet musi o wszystkim uprzedzac i nie ma prawa do wlasnego zycia
- Dołączył: 2009-05-25
- Miasto: Serce Marcina
- Liczba postów: 6741
18 czerwca 2013, 20:38
A to już nie może nigdzie sam iść czy jechać?
- Dołączył: 2012-10-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1843
18 czerwca 2013, 20:40
może pojechał z kolegami gdzie nie było miejsca dla dziewczyn. na babski wieczór też zabierasz chłopaka?
18 czerwca 2013, 20:44
Oleeenkaaa napisał(a):
Przeszkadza Ci to ze chlopak spotyka sie z kolegami? Biedny on...straszne jest to, ze niektorzy uwazaja ze facet musi o wszystkim uprzedzac i nie ma prawa do wlasnego zycia
Ale co za problem napisać głupiego smsa - jadę z kumplami nad wodę, napiszę później?
Nie wiem - nie wymagam meldowania się co pół godziny, nie zabraniam wychodzenia z kolegami (ba! sama wyganiam), nie mam potrzeby posiadania dokładnego planu dnia faceta ale fajnie jest znać plany drugiej połówki choćby po to żeby samemu sobie móc zaplanować popołudnie/wieczór ;)
Nie wiem, nawet jak byliśmy na dwóch różnych końcach Polski to dostawałam smsa: jadę na rower do niemiec. Bo gdybym coś potrzebowała i zadzwoniła a ciągle byłaby poczta to bym się zaczęła denerwować. Albo pisaliśmy smsy, że gdzieś wychodzimy ze znajomymi - wtedy druga osoba nie pisała smsów.
Naprawdę nie ograniczam mojego Lubego w niczym ale to od zawsze było oczywiste, że informowaliśmy się chociaż ogólnie o swoich planach. Nie z kim, gdzie, po co, dlaczego, kiedy wrócisz - tylko zwykła informacja ogólna ;)
I moim zdaniem to jakaś tam oznaka szacunku :)
18 czerwca 2013, 21:01
przecież z kumplami pojechał, o co tyle krzyku... Zrób to samo i idź na babski wypad.
18 czerwca 2013, 21:05
może się Ciebie wstydzi. ;)
wspolczuje mu, że o taka pierdole sie czepiasz.
facet to facet, potrzebuje czasu dla kumpli, nie jestescie malzenstwem by Cie pytal o zgode.