- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2013, 15:40
18 czerwca 2013, 16:17
Biedny ten Twój chłoptaś... Po Twoich postach stwierdzam, że i tak ma złote serce, że jeszcze Cię nie kopnął w zadek...
18 czerwca 2013, 16:17
18 czerwca 2013, 16:19
A ja dochodzę do wniosku, że facet ma raj - robi co chce a panna mimo marudzenia dalej wszystko znosi.Biedny ten Twój chłoptaś... Po Twoich postach stwierdzam, że i tak ma złote serce, że jeszcze Cię nie kopnął w zadek...
18 czerwca 2013, 16:20
Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego.Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
18 czerwca 2013, 16:23
A ja dochodzę do wniosku, że facet ma raj - robi co chce a panna mimo marudzenia dalej wszystko znosi.Biedny ten Twój chłoptaś... Po Twoich postach stwierdzam, że i tak ma złote serce, że jeszcze Cię nie kopnął w zadek...
Ja też dochodzę to tego samgo wniosku
18 czerwca 2013, 16:26
masz rację, ale nawet nie masz pojęcia jak trudno jest coś zmienić. Nie mam znajomych - tylko ze strony chłopaka głownie kumple. Wiem że to przykre ale tak się stało że odgrodziłam się od nich dawno temu i teraz nawet już nie mam co marzyć o pogodzeniu. Jeżeli pomożesz mi coś zmienić dam Ci normalnie zloty medal serio.Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego.Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
18 czerwca 2013, 16:27
masz rację, ale nawet nie masz pojęcia jak trudno jest coś zmienić. Nie mam znajomych - tylko ze strony chłopaka głownie kumple. Wiem że to przykre ale tak się stało że odgrodziłam się od nich dawno temu i teraz nawet już nie mam co marzyć o pogodzeniu. Jeżeli pomożesz mi coś zmienić dam Ci normalnie zloty medal serio.Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego.Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
Poznawaj nowych ludzi, przecież nie muszą być Ci od któych się odcięłaś. Przecież musisz mieć jakieś zainteresowania cokolwiek. Musisz się trochę odseparować od chłopaka -zająć się sobą. Zacznij żyć -przed Tobą najpiękniejsze lata życia. Uwierz takie problemy jak Ty teraz masz to pikuś w porównaniu do teo co będzie, żyj dziewczyno żyj...
18 czerwca 2013, 16:30
masz rację, ale nawet nie masz pojęcia jak trudno jest coś zmienić. Nie mam znajomych - tylko ze strony chłopaka głownie kumple. Wiem że to przykre ale tak się stało że odgrodziłam się od nich dawno temu i teraz nawet już nie mam co marzyć o pogodzeniu. Jeżeli pomożesz mi coś zmienić dam Ci normalnie zloty medal serio.Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego.Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
18 czerwca 2013, 16:30
Poznawaj nowych ludzi, przecież nie muszą być Ci od któych się odcięłaś. Przecież musisz mieć jakieś zainteresowania cokolwiek. Musisz się trochę odseparować od chłopaka -zająć się sobą. Zacznij żyć -przed Tobą najpiękniejsze lata życia. Uwierz takie problemy jak Ty teraz masz to pikuś w porównaniu do teo co będzie, żyj dziewczyno żyj...masz rację, ale nawet nie masz pojęcia jak trudno jest coś zmienić. Nie mam znajomych - tylko ze strony chłopaka głownie kumple. Wiem że to przykre ale tak się stało że odgrodziłam się od nich dawno temu i teraz nawet już nie mam co marzyć o pogodzeniu. Jeżeli pomożesz mi coś zmienić dam Ci normalnie zloty medal serio.Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego.Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
18 czerwca 2013, 16:33
a co mam zrobić po takim czasie już się nie zmieni... gdy ja zacznę go olewać to będzie koniec pewnie. Co mam go zatłuc to będzie dobra konsekwencja ?
A ja dochodzę do wniosku, że facet ma raj - robi co chce a panna mimo marudzenia dalej wszystko znosi.