Temat: Byłybyście też złe?

Przychodzę ze szkoły a tutaj się dowiaduję, że mój chłopak pojechał sobie nad jezioro z kilkoma kolegami ;/ nawet nie zapytał mnie ani nie napisał smsa czy ja też bym chciała pojechać z nimi czy coś ;/ no myślałam że mnie szlak jasny trafi. Oczywiście nie on to mi powiedział tylko jego siostra. Czy to jest normalne ? zdarza się to co lato, on sobie jedzie a ja siedzę w domu. Pewnie rozgląda się tam za fajnymi panienkami z kumplami a ja siedzę w domu. Po pracy sobie od razu pojechał z nimi. Czy wy też byście się wkurzyły ?

Kamilika napisał(a):

Biedny ten Twój chłoptaś... Po Twoich postach stwierdzam, że i tak ma złote serce, że jeszcze Cię nie kopnął w zadek...

A ja dochodzę do wniosku, że facet ma raj - robi co chce a panna mimo marudzenia dalej wszystko znosi. 
ja uważam że powinnaś zacząć robić tak samo. może gdyby też poczuł się źle by zrozumiał twoją złość

Cookie89 napisał(a):

Kamilika napisał(a):

Biedny ten Twój chłoptaś... Po Twoich postach stwierdzam, że i tak ma złote serce, że jeszcze Cię nie kopnął w zadek...
A ja dochodzę do wniosku, że facet ma raj - robi co chce a panna mimo marudzenia dalej wszystko znosi. 

PRAWDA

Cookie89 napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego. 



masz rację, ale nawet nie masz pojęcia jak trudno jest coś zmienić. Nie mam znajomych - tylko ze strony chłopaka głownie kumple. Wiem że to przykre ale tak się stało że odgrodziłam się od nich dawno temu i teraz nawet już nie mam co marzyć o pogodzeniu. Jeżeli pomożesz mi coś zmienić dam Ci normalnie zloty medal serio.

Cookie89 napisał(a):

Kamilika napisał(a):

Biedny ten Twój chłoptaś... Po Twoich postach stwierdzam, że i tak ma złote serce, że jeszcze Cię nie kopnął w zadek...
A ja dochodzę do wniosku, że facet ma raj - robi co chce a panna mimo marudzenia dalej wszystko znosi

Ja też dochodzę to tego samgo wniosku

Pasek wagi

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego. 
masz rację, ale nawet nie masz pojęcia jak trudno jest coś zmienić. Nie mam znajomych - tylko ze strony chłopaka głownie kumple. Wiem że to przykre ale tak się stało że odgrodziłam się od nich dawno temu i teraz nawet już nie mam co marzyć o pogodzeniu. Jeżeli pomożesz mi coś zmienić dam Ci normalnie zloty medal serio.


Masz zwierzaka? Np. psa? Spacery z psem sa super sposobem na poznanie ludzi, często w podobnym wieku. Jeśli nie - wrzuć nawet tu, na Vitce, propozycję wspólnego biegania/roweru/spaceru/basenu. Odezwij sie do dawno zapomnianych znajomych, moze miałas taką super przyjaciółkę kiedyś?

Trudno jest sie zmienić, cholernie trudno jest zerwać. Mi się udało, przez miesiac miałam doła, a w końcu poczułam sie taka.... wolna, szczęśliwa, nieograniczona :) I poznałam mojego obecnego meża, co dało mi zastrzyk samoakceptacji, pozwoliło poczuć się piękna.
Pasek wagi

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego. 
masz rację, ale nawet nie masz pojęcia jak trudno jest coś zmienić. Nie mam znajomych - tylko ze strony chłopaka głownie kumple. Wiem że to przykre ale tak się stało że odgrodziłam się od nich dawno temu i teraz nawet już nie mam co marzyć o pogodzeniu. Jeżeli pomożesz mi coś zmienić dam Ci normalnie zloty medal serio.

Poznawaj nowych ludzi, przecież nie muszą być Ci od któych się odcięłaś. Przecież musisz mieć jakieś zainteresowania cokolwiek. Musisz się trochę odseparować od chłopaka -zająć się sobą. Zacznij żyć -przed Tobą najpiękniejsze lata życia. Uwierz takie problemy jak Ty teraz masz to pikuś w porównaniu do teo co będzie, żyj dziewczyno żyj...

Pasek wagi

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego. 
masz rację, ale nawet nie masz pojęcia jak trudno jest coś zmienić. Nie mam znajomych - tylko ze strony chłopaka głownie kumple. Wiem że to przykre ale tak się stało że odgrodziłam się od nich dawno temu i teraz nawet już nie mam co marzyć o pogodzeniu. Jeżeli pomożesz mi coś zmienić dam Ci normalnie zloty medal serio.


zapisz się na jakieś zajęcia dodatkowe, taniec, fitness, jazda konna, rysowanie, czy cokolwiek innego, tam znajdziesz sobie koleżanki i kolegów!
tylko musisz tego chcieć, bo inaczej nic nie zmienisz i wiecznie będziesz marudzić...
a może ten Twój facet nic nie jest wart i gdzieś znajdziesz innego, który da Ci szczęście i będzie towarzyszył Ci w Twoim życiu, a nie będzie tylko Twoim życiem...
Pasek wagi

zorza1982 napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Cookie89 myślisz że nie rozmawialiśmy ? bo to raz bo to 10. Nic nie daje nic. Robi dalej to samo bo uważa że nie robi nic złego. To co jak mi napisze czy przyjdę do niego/ na dwór czy coś to mam napisać że nie chociaż mam ochotę ?
Tak. Konsekwencje. Znajdź sobie pasje, znajomych i wtedy jakoś wytrzymasz bez spotkania z całym Twoim światem - i aż przykro mówić ale to akurat u Ciebie dosłowne. Ty nie masz życia oprócz faceta.Odpowiedz mi: po co on ma się zmieniać skoro ma wszystko? Chwilę pomarudzisz i dalej jesteś zawsze obok jak mu się zechce z Tobą spotkać. Po co on ma się zmieniać? No po co? Robi co chce a Ty i tak lecisz do niego. 
masz rację, ale nawet nie masz pojęcia jak trudno jest coś zmienić. Nie mam znajomych - tylko ze strony chłopaka głownie kumple. Wiem że to przykre ale tak się stało że odgrodziłam się od nich dawno temu i teraz nawet już nie mam co marzyć o pogodzeniu. Jeżeli pomożesz mi coś zmienić dam Ci normalnie zloty medal serio.
Poznawaj nowych ludzi, przecież nie muszą być Ci od któych się odcięłaś. Przecież musisz mieć jakieś zainteresowania cokolwiek. Musisz się trochę odseparować od chłopaka -zająć się sobą. Zacznij żyć -przed Tobą najpiękniejsze lata życia. Uwierz takie problemy jak Ty teraz masz to pikuś w porównaniu do teo co będzie, żyj dziewczyno żyj...


jak ja mam tych ludzi poznać gdzie ? jestem trochę wstydliwa. Najpiękniejsze lata hmm nawet nie masz pojęcia co przeżyłam przez te 19 naście lat.

Eukaliptusek1994 napisał(a):

a co mam zrobić po takim czasie już się nie zmieni... gdy ja zacznę go olewać to będzie koniec pewnie. Co mam go zatłuc to będzie dobra konsekwencja ?


Chesz reszte zycia spedzic zalac sie na Vitalii ze twoj facet znow Cie olal???
Zostaw go. Bedzie lepiej dla Ciebie i dla niego.
Nie marnuj sobie zycia.
Dawniej myslalam, ze jestes glupiutka panna, ktora chce chlopaka zamknac w zlotej klatce, teraz jest mi Ciebie tylko zal.

Cookie89 napisał(a):

A ja dochodzę do wniosku, że facet ma raj - robi co chce a panna mimo marudzenia dalej wszystko znosi. 


O, wlasnie.
On sie nie zmieni, bo jest mu dobrze i juz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.