Temat: Zetknięcie z byłym

Umówiłam sie wczoraj z nowo poznanym chłopakiem, wydawał się sympatyczny więc zgodziłam się na spotkanie. Spacerując po mieście zetknęliśmy się na mojego byłego, jechał samochodem(wcześniej też go spotkałam, ale byłam sama - nie spojrzał na mnie, olał mnie) wczoraj przejeżdżając obok nas spojrzał na mnie z wyrzutem, nie wiem czy w jego oczach była złość, czy żal. Rozstaliśmy się niecałe 2 miesiące temu, źle się z tym czuję.. wiem, że nie powinnam się przejmować tym co on o mnie myśli, ale jednak gryzie mnie to.
było minęło, nie powinnaś się przejmować
Zależy, jaki był powód rozstania. Wychodzę z założenia, że były to były. Starać się nie myśleć, zerwać kontakt i żyć bez przejmowania się kimś kto jest przeszłością :)
Pasek wagi
widzisz szłaś sama to nie zwrócił uwagi teraz z kimś  i już złość - daj sobie spokój 
nie ułożyło się między wami z jakiegoś powodu ale każdy ma prawo do ułożenia sobie życia 
pies ogrodnika?? sam nie weźmie  i nikomu nie da???- faceci tak czasami lubią ,może będzie chciał w tobie wzbudzić poczucie winy 
Pasek wagi
Oooooolej, było minęło. Też może kogoś miec.
Pasek wagi
Zerwałam, bo nie mogliśmy się dogadać..poza tym jak kiedyś pisałam bałam się, że zaszłam po naszych "zabawach", bardzo to przeżywał, ciągle mówił mi "no chyba nie chcesz w tym wieku chodzić z brzuchem", chciał zamówić mi jakieś tabletki na poronienie<?> od tamtej pory nie mogliśmy się dogadać, przez tydzień nie spotykaliśmy i zerwałam.
Bylo minelo 
Pasek wagi
czytałam poprzednie wątki. nie masz co się nad nim zastanawiać. chciałaś wrócić, dawałaś mu szansę, powiedział, że to koniec to masz prawo układać sobie życie na nowo. nie miej wyrzutów sumienia, za to że żyjesz dalej.
Przeszłości nie ma co teraz roztrząsać. Żaden z moich byłych chłopaków teraz nawet nie odpowiada  mi na :  hej  jak mnie widzą, a już w ogole nie ma mowy by pierwsi się przywitali. Chociaż to dziwne, bo to faceci naciskali na to by nadal się " przyjaźnić".
Pasek wagi
a jak myślicie.. wystraszył się tej całej sytuacji z "ciążą", że postanowił wszystko zignorować, mówiąc "zachowujesz się jakby Ci nie zależało" po czym olewając kilka słów, które mu napisałam..nawet następnego dnia nie raczył do mnie zadzwonić i zapytać co z nami. Poprzedniego dnia nawet nie użyłam słowa "zrywam",a on mi powiedział, że wydawało mu się, że poprzedniego dnia użyłam słowa "zrywam", później stwierdził, że musi wszystko o nas przemyśleć(zapominając o tej całej sytuacji - ciąży) zdenerwowałam się i tego dnia zerwałam, każąc mu usunąć mój nr i o mnie zapomnieć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.