- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 592
18 czerwca 2013, 13:06
Umówiłam sie wczoraj z nowo poznanym chłopakiem, wydawał się sympatyczny więc zgodziłam się na spotkanie. Spacerując po mieście zetknęliśmy się na mojego byłego, jechał samochodem(wcześniej też go spotkałam, ale byłam sama - nie spojrzał na mnie, olał mnie) wczoraj przejeżdżając obok nas spojrzał na mnie z wyrzutem, nie wiem czy w jego oczach była złość, czy żal. Rozstaliśmy się niecałe 2 miesiące temu, źle się z tym czuję.. wiem, że nie powinnam się przejmować tym co on o mnie myśli, ale jednak gryzie mnie to.
- Dołączył: 2013-02-19
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 1969
18 czerwca 2013, 13:23
myślę że gdybys Ty go zobaczyła z jakąś panną to on miałby to głęboko w poważaniu, no chyba że macie jakieś nie powyjaśniane sprawy
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1859
18 czerwca 2013, 13:43
Droga autorko, a czym Ty się przejmujesz???
Na moje ten Twój były chłopak to całkiem niezły as. Jak było ryzyko, że może pojawić się nieplanowana dzidzia to miał jakieś problemy i się nie dogadywaliście, a teraz ma mieć niby żal, że go zostawiłaś??? Jak byś była w ciąży to jesteś be, a jak nie jesteś zbrzuchacona i nie ma problemu to może i by chciał próbować jeszcze raz? Dla mnie tak to wygląda (ale mogę się mylić).
Moim zdaniem nie powinnaś o nim w ogóle mysleć i się nim przejmować. Może z tym nowopoznanym chłopakiem Ci się ułóży :)
Edytowany przez LilianWhite 18 czerwca 2013, 13:44
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Naboo
- Liczba postów: 1467
18 czerwca 2013, 13:45
Podobno istnieje coś takiego "kto pierwszy kogoś pozna". Bezsensowna rywalizacja która mimo wszystko boli i daje satysfakcję.
18 czerwca 2013, 13:48
no to co ?:P do zakonu chyba nie wstąpisz wiadomo było że znajdziesz kogoś nowego
- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 592
18 czerwca 2013, 13:54
Dodam jeszcze, że na początku związku ostrzegał mnie, że nie bawi się w żadne powroty oraz czasami zachowywał się jakby mu kompletnie nie zależało. Owszem obdarowywał mnie prezentami, ale wydaje mi się, że to była przykrywka.
18 czerwca 2013, 14:02
a ja mam wrażenie że czekasz na komentarze w stylu " on cię kocha, i cierpi, daj mu szansę itp" Gdyby Ci na nim nie zależalo nawet byś się nad tym nie zastanawiala