Temat: FACET i PIWO

Proste pytanie.

Ile Wasz facet, ojciec, brat, kuzyn czy jakikolwiek mezczyzna pije piwa?


Martwie sie gdyz moj facet obiecuje 1-2 piwa dziennie a konczy sie na 4.

Nie ma dnia zeby nie pil.

Nie jest po tym pijany, czasem pije slabsze piwko (4% a nie 5%), zachowuje sie normalnie.

Oczekuje opisu Waszych doswiadczen.
U nas też tak było, 1, 2, 3 piwka codziennie, czasem więcej. Teraz mój mąż nie pije  w ogóle. Jest trzeźwym alkoholikiem. Sam stwierdził na szczęście, że ma problem z alkoholem. Poszedł na terapię. Trudne to jest naprawdę przyznać, że ma się z tym problem. Bo nawet 1 piwo CODZIENNIE to już jest problem, a przynajmniej początek problemu - alkoholizmu.
Pasek wagi
Mój Niuniuś nie pije wcale. Jedynie okazyjnie- i chwała Mu za to! :)
Ale oczywiście, że to już uzależnienie, a spróbuj mu zabrać na jeden dzień piwo, to zobaczysz jaki on nieuzależniony.... nagle się okaże, że nie potrafi bez tego żyć... niestety.
Inka28
Zresztą to straszna choroba. Rzeczywiście może łatwiej odejść od alkoholika, jak się nie ma zobowiązań. Ale jak jest się już małżeństwem i są dzieci, to jest bardzo trudne...
Pasek wagi
> mój też codziennie po pracy wypije sobie z dwa,
> czasami mnie to wkurza ale nie będę się kłóciła
> jest dorosły i wie co robi przecież nie upija się
> do nieprzytomności, a pozatym lepiej żeby wypił w
> domu niż gdzieś z kolegami takie moje zdanie

mam taka sama sytuacje z moim z tym ze moj nie pije codziennie....
Mój też pije codziennie piwo 1-3. Kłócę się z nim o to, bo uważam, że jakikolwiek alkohol, ( czy to wódka czy to piwo) spożywany codziennie, uzależnia. Można lubić piwko, ale bez przesady - to nie jest napój, który można sączyć codziennie do kolacji!
> Zresztą to straszna choroba. Rzeczywiście może
> łatwiej odejść od alkoholika, jak się nie ma
> zobowiązań. Ale jak jest się już małżeństwem i są
> dzieci, to jest bardzo trudne...

U nas DZIĘKI BOGU dzieci nie ma! Ufffff!! Uciekam gdzie pieprz rośnie. Na szczęście jest na tyle mądry, że mnie rozumie i da mi rozwód bez problemu mózgu jeszcze nie wypłukało, ale pewnie wkrótce wypłucze
Dodam  też , że jestem córka alkoholika a moj ojciec tez zaczynał od jednego dwoch piwek.....
Moj byly facet tez niby piwko codziennie jedno , bo twierdzil , ze to nic zlego a po pol roku zamienilo sie to w 5 nawet 7 dziennie.
Dlatego musisz uwazac , zeby u Twojego ta ilosc nie wzrosla....


Napewno ciężko podjąć tą decyzję ale kiedyś przyjdzie czas, że dzieci podrosną i mogą mieć pretensje, że nic z tym się nie zrobiło tylko tkwiło bezradnie dalej w tym związku. Czasem lepiej posłuchać rozumu, odejść jeśli to konieczne. Ja osobiście dałabym tylko JEDNĄ JEDYNĄ szansę, próbę przezwyciężenia to razem, wspólnymi siłami i tak jak basiar29 zaproponowałabym terapię. Mówię to ja- DDA.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.