- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
22 września 2010, 12:24
Proste pytanie.
Ile Wasz facet, ojciec, brat, kuzyn czy jakikolwiek mezczyzna pije piwa?
Martwie sie gdyz moj facet obiecuje 1-2 piwa dziennie a konczy sie na 4.
Nie ma dnia zeby nie pil.
Nie jest po tym pijany, czasem pije slabsze piwko (4% a nie 5%), zachowuje sie normalnie.
Oczekuje opisu Waszych doswiadczen.
22 września 2010, 14:36
jejku tolerujecie takie wyczyny swoich mężczyzn...przecież picie codziennie nawet małej ilości alkoholu to pierwsze symptomy alkoholizmu a 3-4 piwa to już w ogóle...nie upija sie bo organizm się juz tak przyzwyczaił i dla niego 4 piwa to jest nic...dla tego co pije mało to by już była dawka smiertelna...jeśli chodzi o kwestie alkoholu to jestem uczulona pod tym kątem(miałam ojca alkoholika)-nigdy bym sobie nie pozwoliła by moja druga połówka spożywała taką ilość...pije przy sobocie 2-3 piwa max( i to nie co tydzień)
Edytowany przez niunia305 22 września 2010, 14:38
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Mordor
- Liczba postów: 2145
22 września 2010, 14:37
czasem jedno piwo. W miesiacu.
Badz lampka wina do kolacji raz na jakis czas.
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
22 września 2010, 14:41
Ufff czyli nie jestem nienormalna.
Kiedys pil 7-10 codziennie lub co drugi dzien. Dla mnie ograniczyl. Niestety martwi mnie to i tak.
U mnie w domu zawsze byl pelen barek, mama robi swietne koktajle. Jednak wodka czy likier wytrwal ponad miesiac. Mama wypije lampke koniaku lub winka i tyle, tata raz na tydzien 1-2 piwa. Ja lubie alkohol ale sie nim rozkoszuje, delektuje. Jakis likier czy wodka starczy mi na miesiac i to nigdy sama tylko z kims od okazji.
Natomiast jak kupi sie zapas alkoholu przy moim facecie, to wszystko pojdzie w ten sam wieczor. Nie wazne co. Nie wazne czy lubi. Po prostu wypije bo jest. Moze to kwestia charakteru? Niczym sie nigdy nie delektuje. Czekoladki, ciasteczka, cokolwiek, wchlania.
Poprosilam zeby udowodnil ze nie jest uzalezniony i dzisiaj nie wypil ani grama. Jakie jest moje przeczucie? Ze nie wytrzyma, bo przeciez jedno piwko to nic zlego i przesadzam.
Nie wiem co mam robic :( Kocham go, ale jak go prosze to sie ze mnie smieje i tlumaczy ze kazdy facet lubi piwo i jedno dziennie to nic zlego. A skoro jedno dziennie to nic zlego to potem 2, 3, 4...
22 września 2010, 14:44
moj maz wyniosl z domu zwyczaj picia piwa do wieczornego posilku, pozniej ewentualnie drugie ale zwykle na jednym juz sie konczy. co prawda znam jego ojca i wiem ze to nie musi od razu prowadzic do jakiejs tragedii ale mimo wszystko pogadalam ze slubnym ze taki zwyczaj mnie niepokoi i chcialabym miec pewnosc ze te piwko to dlatego ze lubi a nie ze bez niego sie nie da. normalnie z nim pogadalam, bez jakis wyrzutow, sam to jakos przetrawil no i teraz nie ma codziennie, tylko jak ma naprawde ochote, zdarza sie ze to 2 na tygodnie, raczej nie wiecej niz 5 - poki co takie zachowanie mnie nie niepokoi
- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1049
22 września 2010, 14:47
cóż mój mąż pije 1 - 2 piw .. na pół roku, ja redsa tak samo, jak dla mnie to niedobrze, ze Twój tak lubi pić :/
- Dołączył: 2009-08-10
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2108
22 września 2010, 14:48
jak ja bym pila piwo 1 dziennie to uwierz za pół roku powinnam isc na aa. mam kolege który w domu pije tak piwo a do tego po drodze jak idzie do sklepu wypija duszkiem kwaretke. te piwo to tylko taka przkrywka
- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 1776
22 września 2010, 14:51
Uważam., że 4 piwa codziennie, to nie jest normalne. Mój szwagier też sączy codziennie. Ja bym nie wytrzymała z takim gościem. Dobrze, że ze swoim nie mam takich kłopotów. Sama lubię piwo, ale to nie znaczy, że chleję je codziennie. Wychodzi średnio może 2 razy na miesiąc.
22 września 2010, 14:52
mój 8 dziennie (i też nie jest pijany! organizm się przyzwyczaił), dlatego 1 października spotykamy się na sprawie rozwodowej
a tak swoją drogą, codziennie picie piwa to doskonała droga do uzależnienia, wiem coś o tym, i jeżeli nie jest jeszcze Twoim mężem, zwiewaj od niego jak najprędzej, ja zwiewam, bo życia psuć sobie nie zamierzam, zwłaszcza, że to zazwyczaj proces nieodwracalny a postępujący do przodu
Edytowany przez wykrzyknikk 22 września 2010, 14:56
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
22 września 2010, 14:55
jest dorosły i wie co robi przecież nie upija się do nieprzytomności,>>>>>od tego sie zaczyna alkoholizm ......ze facet pije 1, 2 3 na tydzień a potem 4,5,6 dziennie ....... smutne ale prawdziwe ze żyjemy w takim kraju ze ludzie nie widza problemu w codziennym piciu alkoholu....., mój facet nie pije wcale lub bardzo rzadko, czasem wypijemy wieczorem lampkę wina ale musi być święto :P